Kontakt z nami

Pierwsza

Starszy ekspert z Tajlandii zapewnia, że ​​referendum będzie „uczciwe”

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

tajlandia_protest.jpg.rozmiar.xxlarge.skrzynka na listyWysoki rangą przedstawiciel rządu Tajlandii postanowił rozwiać obawy, że długo oczekiwane referendum w tym kraju w ten weekend zostanie sfałszowane, pisze Martin Banks.

Norachit Sinhaseni powiedział, że starał się uspokoić społeczność międzynarodową, że referendum będzie „sprawiedliwe”. Głosowanie dotyczy projektu konstytucji, który przygotowała junta rządząca, która przejęła władzę ponad dwa lata temu. Sinhaseni jest rzecznikiem Komitetu ds. Projektowania Konstytucji, ciała powołanego przez juntę, które opracowało projekt statutu, który zostanie poddany pod publiczne głosowanie w niedzielę (7 sierpnia).

Powiedział, że pomimo złożenia w ostatniej chwili petycji, która groziła opóźnieniem postępowania, referendum odbędzie się zgodnie z planem w niedzielę, a wybory wyznaczono na lipiec lub sierpień przyszłego roku. Pomimo powszechnej krytyki projektu, starał się bronić projektu konstytucji, mówiąc, że był on przedmiotem konsultacji społecznych z udziałem 500 organizacji pozarządowych, społeczeństwa obywatelskiego i innych organizacji.

Powiedział, że obywatelom Tajlandii zostanie zadane proste pytanie „tak/nie”, czy zaakceptować proponowany projekt. „Jeśli zostanie odrzucona, moja praca jest zakończona, a rząd będzie musiał opracować nową konstytucję” – powiedział. Dla niektórych wynik drugiego referendum w Tajlandii w sprawie drugiej z rzędu konstytucji inspirowanej wojskiem w ciągu 10 lat powinien być przesądzony.

Jeśli zostanie zatwierdzony, jak się powszechnie oczekuje, wielu twierdzi, że umocniłoby to siłę armii i jeszcze bardziej opóźniłoby powrót do rządów cywilnych. W maju 2014 r. Tajlandia była świadkiem dwunastego udanego puczu wojskowego od czasu, gdy w 1932 r. stała się monarchią konstytucyjną.

Szef armii Prayuth Chan-o-cha został premierem, obalając wybrany, ale kontrowersyjny rząd Yingluck Shinawatra i znosząc istniejącą konstytucję. Prayuth, który odniósł się do puczu jako działań pokojowych mających na celu zakończenie niepokojów politycznych, powiedział, że demokracja może zostać przywrócona tylko wtedy, gdy zapanuje stabilność polityczna, dodając, że kraj przeprowadzi wybory parlamentarne po przyjęciu nowej konstytucji. Ten ostatni cel został powierzony Komisji ds. Projektowania Konstytucji (CDC), którą Prayuth powołał po zamachu stanu.

Wynik referendum jest również bezpośrednio powiązany z tym, jak jawne będą wybory w 2017 roku. Niezależnie od tego, czy obywatele poprą nową kartę, czy nie, Prayuth zapowiedział, że przeprowadzi wybory parlamentarne pod koniec 2017 roku. Jeśli głosowanie na „nie” zwycięży w niedzielę, CDC po prostu wróci do pracy nad kolejnym projektem iw tym scenariuszu junta będzie mogła wprowadzić dowolny rodzaj statutu bez konieczności przeprowadzania publicznego referendum.

reklama

Ale Fraser Cameron z EU/Asia Center ostrzegł, że byłoby błędem, gdyby UE myślała, że ​​wyznaczając datę referendum i przypuszczalne wybory na 2017 r., Tajlandia jest teraz na dobrej drodze.

Powiedział: „Projekt nie spełnia tego, co jest wymagane do zapewnienia prawdziwej demokracji. Nie ma wątpliwości, że demokracja w Tajlandii jest atakowana. Społeczność międzynarodowa, przede wszystkim UE, USA i inne kraje ASEAN, muszą naciskać na juntę, aby zmieniła kurs Perspektywy wyborów w 2017 r. wyglądają na poślizg, co byłoby bardzo godne ubolewania. Junta musi zdać sobie sprawę, że rozwój gospodarczy kraju będzie zależał od przywrócenia konstytucyjnych praw wszystkim Tajom”.

Dalsze zaniepokojenie wyraził Willy Fautre, dyrektor Human Rights Without Frontiers (HRWF), który odnosząc się do rewizji konstytucji, powiedział: „Reżim demokratyczny byłby w lepszej sytuacji niż reżim wojskowy, aby odnieść sukces odpowiadający zgodnie z oczekiwaniami większości ludzi”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy