Kontakt z nami

Ukraina

Putin wykorzystał sieć swoich agentów do zajęcia Chersoniu. Jego kolejny cel – Dniepr

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Film dokumentalny brytyjskiego dziennikarza

Władimir Putin przygotowywał nie tylko setki tysięcy żołnierzy i dziesiątki tysiące jednostek sprzętu wojskowego na wojnę z Ukrainą. Rosyjskie służby specjalne aktywnie współpracowały ze swoimi sieciami wywiadowczymi: elitami regionalnymi, środowiskami przestępczymi oraz siecią Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, znanego na Ukrainie jako Patriarchat Moskiewski. Tematy te są poruszane w nowym dziennikarskim śledztwie „Rosja wraca na Ukrainę: Chersoń upadł. Czy wszystkie miasta skupiają się na prawdziwym wrogu?”, napisał wybitny angielski dziennikarz Tim White.

W rzeczywistości politycy i eksperci od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej mówią o niebezpieczeństwach sieci wywiadowczej pod przykrywką Rosyjskiej Cerkwi na Ukrainie. I te dyskusje toczą się od 2014 roku, kiedy Rosjanie zaanektowali Krym i najechali Donbas. Jednak zarówno były prezydent Petro Poroszenko, jak i obecny przywódca Wołodymyr Zełenski zignorowali ostrzeżenia. Kijów przymykał też oko na rosyjską agencję pod przykrywką prorosyjskich polityków, byłych członków Partii Regionów Wiktora Janukowycza, działającej w ramach partii „Platforma Opozycji – Za Życie”. Takie zaniedbanie doprowadziło do katastrofalnych konsekwencji.

Tim White zwraca uwagę, że po inwazji na pełną skalę Rosjanom udało się zdobyć tylko jedno miasto o znaczeniu regionalnym – Chersoń. Tam okupanci postawili na byłego członka Partii Regionów Wołodymyra Saldo. On i inne prorosyjskie postacie w regionie Chersoniu współpracowali z Rosjanami. Teraz polują na ukraińskich patriotów. Również niestety utrata Chersonia doprowadziła do okupacji ukraińskiego regionu Azowskiego i blokady Mariupola, co doprowadziło do śmierci dziesiątek tysięcy ludzi.

Tim White, dziennikarz śledczy (Wielka Brytania)

Tim White: „Zadaniem Służb Specjalnych jest planowanie z wyprzedzeniem, a nie oczyszczanie ruin. Dlaczego przed wojną władze wchodziły w interakcję z lokalnymi „królami”? decydują, że ich region należy do nich, w tym przemysł i ludność. Ale jest jeszcze większe pytanie – dlaczego ukraińscy urzędnicy nadal kontaktują się z takimi „królami”? Nawet po rozpoczęciu wojny, kiedy wszyscy widzieli, że to może doprowadzić do sytuacji w Chersoniu?

Następnym celem Putina po Chersoniu może być Dniepr, kluczowe ukraińskie miasto pod względem potencjału przemysłowego i ludzkiego, logistyki i rehabilitacji rannych członków ukraińskiej służby. A nawet więcej – to symboliczna „stolica Noworosji”, która ma ukazać upadek nowoczesnej państwowości ukraińskiej.

reklama

Dziś miasto jest prawdziwą placówką – dobrze ufortyfikowaną i bezpieczną. Ale przyszłość Dniepru jest niepokojąca. Bo tam, podobnie jak w Chersoniu, Rosyjski Kościół Prawosławny ma bardzo silne wpływy. Jej wiernym parafianem jest Boris Filatov, burmistrz Dniepru. W miejskich i regionalnych parlamentach pracuje kilkudziesięciu deputowanych Platformy Opozycyjnej – Za Życie, na czele której stoi przyjaciel Władimira Putina, Wiktor Medwedczuk. Jeden z deputowanych tej partii politycznej – Mychajło Koszlak – jest wieloletnim przyjacielem i partnerem burmistrza Filatowa. Obecnie Koshlak jest kustoszem tzw. „prywatnej armii” burmistrza zwanej „Gwardią Miejską”, która nie podlega żadnym innym specjalnym organom w mieście.

Borys Filatov, burmistrz Dniepru, media.slovoidilo.ua

Lokalna przestępczość w Dnieprze od lat 1990. jest ściśle powiązana z rosyjskimi kręgami przestępczymi i służbami wywiadowczymi. A najbliższy przyjaciel mera, Hennadiy Korban, to były specjalista od nielegalnych przejęć przedsiębiorstw i były partner biznesowy oligarchy Ihora Kołomojskiego, który został umieszczony na liście sankcji rządu USA za podejrzenie korupcji.

Tim White: „Byłem w Dnieprze zeszłego lata. To piękne miasto, w którym żyją szczerzy, przyjaźni i odważni ludzie. W dzisiejszych czasach również Dnipro jest pod ostrzałem. Ale Rosja nie tylko dąży do zniszczenia infrastruktury, jak twierdzą jej propagandyści. Przede wszystkim dążą do zaszczepienia strachu w sercach i duszach obywateli. Jak dotąd to nie działa. Odważni mieszkańcy Dniepru jako pierwsi w 2014 roku powstrzymali prorosyjskich separatystów i niemal natychmiast pogrzebali „rosyjską wiosnę”. Jednak miasto jest teraz niespokojne. I to nie tylko z powodu rosyjskich ataków rakietowych. Niektórzy w mieście mówią, że jest tu kolejny element niestabilności i chaosu – i mówią, że tym elementem jest burmistrz Dnipro Borys Filatov”.

Dziś burmistrz Dniepru Borys Filatow próbuje zasiać panikę i wymusić ślepą uległość wśród środowisk biznesowych i drobnych przedsiębiorców wśród uchodźców. Igra z ogniem w kluczowym ukraińskim mieście na linii frontu wojny. Na przykład 9 maja uzbrojeni mężczyźni zniszczyli działy handlowe dnieprzańskich przedsiębiorców na największym targu w mieście, Ozerce. Napastnikami były siły Straży Miejskiej – zmilitaryzowanej grupy, która podlega radzie miasta.

Pracę stracili nie tylko miejscowi, ale i imigranci ze wschodniej Ukrainy. Tam ich domy i miejsca pracy zostały skradzione przez Putina i jego hordę. A tutaj – skradziony przez siły specjalne burmistrza. Ludzie są zrozumiale zdenerwowani. Od początku inwazji na pełną skalę rynek był w centrum wolontariatu. Ewakuowani znaleźli tu schronienie i powstała centrala humanitarna. Dziesiątki osób codziennie przychodzą tu po pomoc.

Rosjanie mają określenie: „oczyszczanie prewencyjne” – przygotowanie do okupacji terytorium. Ten tchórzliwy atak na przedsiębiorców mógłby podważyć ekonomiczne podstawy zdolnych do samoorganizacji patriotycznych mas miasta.

Tim White: „Widziałem podobne sceny w zeszłym roku, kiedy odwiedziłem Dniepr. Spotkałem się wtedy z przedsiębiorcami, którzy mieli małe sklepy w centrum miasta. Zostały też zniszczone przez dobrze zbudowanych facetów w kamuflażu ze Straży Miejskiej. Rozmawiałem wtedy z dziennikarzami kanału telewizyjnego, który sprzeciwia się burmistrzowi Filatovowi. Ich kolega filmował, gdy został pobity przez tych samych facetów z prywatnej armii burmistrza. Nie wiem, czy te osoby spotkały się z jakimiś reperkusjami. Ale, jak zapewniają mnie moi koledzy z Dniepru, wszyscy uniknęli odpowiedzialności. Czy łączenie wydarzeń tutaj z tym, co wydarzyło się w Chersoniu, jest naciągane? Jeśli samorząd regionalny stawia się ponad prawem, prowadząc politykę niezależną od państwa – to bardzo niebezpieczny znak. Zwłaszcza, gdy linia frontu wojny znajduje się zaledwie 100 kilometrów od miasta”.

To skomplikowany kontekst w jednym z kluczowych miast Ukrainy. Z jednej strony burmistrz i jego zespół twierdzą, że są po stronie Ukrainy i przeciw Putinowi. Jednak próby podkopania spokoju w mieście, pokazania swojej siły zarówno mieszkańcom, jak i prezydentowi Zełenskiemu, rodzą wiele pytań. Bliskie związki Fiłatowa z przedstawicielami proputinowskiej Opozycyjnej Platformy Życia i oddanie Kościołowi moskiewskiemu, którego Filatow od dawna jest wiernym parafianinem, nie napawają ufnością w przyszłość. Nie tak dawno Filatow nazwał kanclerza Niemiec Scholza i prezydenta Francji Macrona „kłamcami” i „żałosnymi przywódcami” w mediach społecznościowych. Z pewnością nie wzmacnia to relacji Ukrainy z jej partnerami. A może ktoś nie potrzebuje silnej koalicji antyputinowskiej?

Ukraina, przy wsparciu swoich sojuszników, wygra tę wojnę. Ale płaci strasznie wysoką cenę za zwycięstwo. Podczas gdy Siły Zbrojne Ukrainy niszczą „drugą armię na świecie” w Donbasie i na południu, ważne jest, aby utrzymać skuteczne tyły. Co jeszcze ważniejsze, prezydent Zełenski i jego służby specjalne nie przeoczą sygnałów w regionach.

Bio:

Tim White jest brytyjskim dziennikarzem śledczym znanym z głośnych śledztw dotyczących rosyjskich wpływów hybrydowych, w tym „Nic oprócz kłamstw: walka z fałszywymi wiadomościami” (ujawnianie rosyjskiej propagandy i hybrydowych wpływów Kremla)oraz „Jeden Puchar Świata, Jedna Wojna, Jedna Wojna, Ile Korupcji” (o korupcyjnej współpracy z Rosją przy wyborze kraju gospodarza Mistrzostw Świata 2018) oraz „Rosja wraca na Ukrainę: oligarchowie, przestępcy i lokalne elity” (o nowych zagrożeniach bezpieczeństwa wynikających z intensyfikacji sieci rosyjskich agentów na Ukrainie i innych krajach Europy Wschodniej).

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy