Kontakt z nami

Korea Południowa

Wyłącznie: ambasador Korei mówi reporterowi UE o współpracy z Europą w związku z obawami dotyczącymi zielonych subsydiów w USA

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

W 2023 r. mija sześćdziesiąt lat stosunków dyplomatycznych między Unią Europejską a Koreą, która stała się dziewiątym co do wielkości partnerem handlowym UE, dzięki kompleksowej umowie o wolnym handlu. W ambasadzie Korei w Belgii, UE i NATO ambasador Yoon Soon-gu udzielił wywiadu na wyłączność Redaktor polityczny magazynu EU Reporter, Nick Powell.

Ambasador podkreślił mi, że nie doceniając znaczenia gospodarczego największego inwestora zagranicznego w jego kraju i trzeciego co do wielkości partnera handlowego, stosunki Korei z UE wykraczają daleko poza powiązania handlowe. Na arenie międzynarodowej często istnieje wspólna perspektywa, która wzmacnia tradycyjnie dobre stosunki.

Dostrzegł na przykład dużą zbieżność między strategią UE dla Indo-Pacyfiku a interesami Korei jako mocarstwa Indo-Pacyfiku. „Jesteśmy podobnie myślącymi partnerami Unii Europejskiej” – powiedział. „Pomagamy sobie na arenie międzynarodowej… w sumie mamy bardzo dobre relacje”.

Ambasador Yoon Soon-gu udzielił ekskluzywnego wywiadu redaktorowi politycznemu EU Reporter, Nickowi Powellowi.

To skłoniło mnie do zapytania ambasadora o tak zwaną amerykańską ustawę o redukcji inflacji, której celem jest promowanie zielonej transformacji poprzez rządowe dotacje dla produkcji krajowej. UE jest poważnie zaniepokojona możliwością wykluczenia europejskich produktów z rynku amerykańskiego, jednocześnie zachęcając inwestorów do przenoszenia produkcji za Atlantyk. Czy Korea podziela te obawy?

„Tak, podzielamy te same obawy co Unia Europejska”, powiedział mi Yoon Soon-gu. „Jesteśmy zaniepokojeni pewnymi negatywnymi skutkami, wpływem amerykańskiej IRA. Tak często mam kontakt… regularny kontakt z urzędnikami europejskimi w tych sprawach. Naszym głównym eksportem są samochody na rynek amerykański. Więc to całkiem naturalne, że martwisz się niektórymi skutkami ubocznymi IRA”.

Podkreślił, że pomimo tego, co dyplomatycznie określił jako skutki uboczne IRA, Korea w pełni rozumie, co uważa za prawdziwy zamiar Stanów Zjednoczonych. „Chcieliby promować zieloną transformację – jako odpowiedź na kryzys klimatyczny, to właściwy kierunek. Chcielibyśmy jednak, aby polityka każdego kraju była zgodna z zasadami i przepisami Światowej Organizacji Handlu. Mamy więc bardzo bliski kontakt z Unią Europejską w tej sprawie”.

Podobnie jak Unia Europejska, Korea również koncentruje się na wykorzystaniu swoich bliskich stosunków dwustronnych ze Stanami Zjednoczonymi w celu znalezienia rozwiązania. „Jesteśmy bardzo blisko związani ze Stanami Zjednoczonymi” – powiedział ambasador. „Chcemy mieć wolny i uczciwy handel z naszymi partnerami handlowymi, w tym ze Stanami Zjednoczonymi. Ale obawiam się, że jeśli zostanie wdrożony zgodnie z planem, zaszkodzi naszym interesom biznesowym. Tak więc mieliśmy solidny kontakt z władzami USA, teraz są one w trakcie bardzo ścisłych konsultacji z USA”.

reklama

Własne plany Korei dotyczące zielonej transformacji, aby osiągnąć neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r., stanowią szczególne wyzwanie ze względu na dużą zależność kraju od paliw kopalnych i ciągłe znaczenie wkładu produkcji w PKB. „Produkcja stanowi około 38% naszego PKB; znacznie większy niż w innych krajach, w tym w Unii Europejskiej” – powiedział Yoon Soon-gu. „Obecnie jesteśmy silnie uzależnieni od elektrowni węglowych. Te fakty utrudniają nam osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 roku. Ale jako odpowiedzialny członek społeczności międzynarodowej chcielibyśmy włączyć się w wysiłek osiągnięcia neutralności węglowej w docelowym terminie”.

Czy był więc przekonany, że Korea może osiągnąć cel? „Nie ma dla nas innego wyboru. Staramy się zintensyfikować wysiłki, aby osiągnąć te cele. Aby sprostać temu trudnemu wyzwaniu, chcielibyśmy zbudować więcej elektrowni jądrowych, zdywersyfikować nasze źródła energii, zmniejszyć udział elektrowni węglowych, a także uczynić nasze główne gałęzie przemysłu bardziej ekologicznymi”.

Jako ambasador Korei przy NATO zapytałem go o niedawną wizytę Sekretarza Generalnego NATO w Korei. Jens Stoltenberg stwierdził, że bezpieczeństwo transatlantyckie i Indo-Pacyfiku są ze sobą głęboko powiązane i że podobnie myślące demokracje muszą stać razem. Czy Korea uważała tę dwójkę za nierozłączną?

„Do pewnego stopnia”, brzmiała odpowiedź Yoon Soon-gu. Wpływ wojny na Ukrainie pokazał, że pokoju i bezpieczeństwa Indo-Pacyfiku nie da się oddzielić od reszty świata. „Niektóre kraje mogą być ośmielone faktem, że Rosja dokonała inwazji na niewinne suwerenne państwo” – dodał. „Promujemy ideę suwerenności i nieingerencji w sprawy wewnętrzne. Poszanowanie integralności terytorialnej. Jeśli pozwoli się jakiemuś państwu bezkarnie najeżdżać inne kraje, będzie to ze szkodą dla porządku międzynarodowego”.

Korea udzieliła Ukrainie pomocy humanitarnej w wysokości około 100 milionów dolarów, a także przyłączyła się do międzynarodowych wysiłków na rzecz ograniczenia rosyjskiego eksportu i wykluczenia Rosji z systemów transakcji finansowych. Ukraińcom w Korei przedłużono wizy. Na Ukrainę wysłano również nieśmiercionośny sprzęt wojskowy, w tym hełmy, kamizelki kuloodporne i gotową żywność do paczek żywnościowych.

Ale to pragnienie odegrania swojej roli, jako odpowiedzialnego członka społeczności międzynarodowej, nie rozszerzyło się na dostarczanie broni. Republika Korei ma roczny budżet obronny w wysokości 50 miliardów dolarów, ale to dlatego, że zajmuje tylko południową część Półwyspu Koreańskiego, którą dzieli z Koreą Północną, państwem pariasem z bronią jądrową. W kategoriach obronnych pozostaje to całkowitym priorytetem.

„Jesteśmy zaniepokojeni prowokacją Korei Północnej”, powiedział mi ambasador, ponieważ stosunki pogarszały się z powodu poważnego zagrożenia nuklearnego. „Od samego początku roku przeprowadzili testy rakietowe i wystrzelili tak wiele pocisków balistycznych, ponad pięćdziesiąt pocisków balistycznych. Część z nich przeleciała nad japońską wyspą i zademonstrowała swoje umiejętności militarne, uderzając w amerykańskie miasta. Jest to więc poważne wyzwanie, a co gorsza, ich pociski mogą przenosić głowice nuklearne. Stosują szantaż nuklearny przeciwko Korei i innym sąsiednim krajom. To dla nas poważne wyzwanie w zakresie bezpieczeństwa”.

Chociaż Korea jest bardzo dobrze uzbrojona na zagrożenie z północy, pozostaje zaangażowana w nierozprzestrzenianie broni jądrowej. „Nie zamierzamy przechodzić na broń nuklearną, a Stany Zjednoczone są zobowiązane do zapewnienia rozszerzonego odstraszania Korei, w tym parasola nuklearnego”, powiedział Yoon Soon-gu. To, na co trzeba będzie teraz poczekać, to wznowienie wcześniejszych prób budowania gospodarczych i kulturowych powiązań północ-południe.

„Wszystko jest na porządku dziennym, ale zanim to nastąpi, myślę, że Korea Północna powinna wykazać szczere intencje promowania pokoju na Półwyspie Koreańskim. Dzięki dialogowi i konsultacjom moglibyśmy znaleźć złoty środek, aby stale dążyć do zbliżenia z Koreą Północną. Ale na razie skupiamy się na zagrożeniu militarnym ze strony Korei Północnej”.

To zagrożenie militarne oznacza, że ​​chociaż zjednoczenie pozostaje ostatecznym celem, jakikolwiek postęp w kierunku stopniowej integracji musi poczekać, aż zamiast zbrojnej konfrontacji nastąpi pokojowe współistnienie. Ale marzenie o zjednoczeniu wciąż żyje, chociaż ambasador przyznaje, że niektórych w jego kraju zniechęcają koszty ponownego zjednoczenia z zubożałą Koreą Północną.

„Można śmiało powiedzieć, że część koreańskiego społeczeństwa nie popiera ponownego zjednoczenia Korei. Nie są gotowi poświęcić swojego bogatego stylu życia w zamian za ponowne zjednoczenie! Ale żyliśmy pod zjednoczonym królestwem przez ponad tysiąc lat. To naturalne, że marzymy o zjednoczeniu Półwyspu Koreańskiego. Ale pierwszym zadaniem osiągnięcia ponownego zjednoczenia jest osiągnięcie pokojowego współistnienia jako celu tymczasowego, a następnie ostatecznie możemy ustanowić jakiś mechanizm, który doprowadzi do ostatecznego ponownego zjednoczenia”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy