Kontakt z nami

Papierosy

Życie palaczy jest zagrożone, gdy odmawia się im alternatywy dla papierosów

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Kiedy dogmat zastępuje naukę w polityce zdrowia publicznego, ludzie płacą za to życiem. Takie było ostre ostrzeżenie ekspertów, którzy wzięli udział w internetowej dyskusji prowadzonej przez włoski dziennik kulturalno-polityczny Mrówki. Na świecie jest ponad miliard palaczy papierosów i jeśli nie przestaną, połowa z nich umrze. Dlatego niezwykle ważne jest przyjęcie najskuteczniejszych metod nakłonienia ich do rezygnacji, pisze redaktor polityczny Nick Powell.

Bezdymne produkty nikotynowe, takie jak waporyzatory, są o 90% bezpieczniejsze niż palenie papierosów i okazały się bardzo skuteczne w pomaganiu palaczom w porzuceniu nałogu, który może ich zabić. Nikotyna uzależnia, ale to dym zabija. Jednak jedynym produktem nikotynowym, którego Światowa Organizacja Zdrowia nie próbuje obecnie całkowicie zakazać, są papierosy.

Tej szokującej obserwacji dokonał dr Anders Milton, przewodniczący szwedzkiej Komisji Snus. Snus to wyrób tytoniowy niemal unikalny w Szwecji, który nie jest zapalany, ale po prostu umieszczany pod wargą. Odegrał główną rolę w ograniczeniu spożycia papierosów w Szwecji do mniej niż 5% populacji, ale jest zakazany w całej Unii Europejskiej.

Szwecja, dołączając do UE, zapewniła sobie możliwość rezygnacji z zakazu, która zazwyczaj lubi być światowym liderem w ustalaniu standardów, ale w polityce tytoniowej woli trzymać się linii wyznaczonej przez Światową Organizację Zdrowia. Niestety, biurokraci WHO uciekają się do „bezsensownych argumentów”, twierdzi dr Riccardo Polosa, profesor chorób wewnętrznych na Uniwersytecie w Katanii i założyciel CoEHAR, Centrum Badawczego Redukcji Szkodliwości Palenia.

Powiedział, że rozwój produktów bezdymnych oznacza, że ​​świat ma teraz rozwiązanie problemu, w jaki sposób wykorzenić palenie papierosów, ale to, co nazwał „nauką śmieciową”, zawiązuje oczy decydentom. „Głupota” – tak to opisał profesor David Sweanor, przewodniczący Rady Doradczej Centrum Prawa, Polityki i Etyki Zdrowotnej Uniwersytetu w Ottawie.

Wytyczne zamieniono w dogmat, argumentował, z katastrofalnymi skutkami. Źle poinformowani ludzie spotykali się za zamkniętymi drzwiami i ustalali zasady, nie oceniając ich skuteczności. W ten sposób WHO naraziła się na złą reputację i podważyła swoje szersze przesłania dotyczące zdrowia publicznego. Ignorował wszelką krytykę, a tych, którzy zaprzeczali jego dogmatom, traktował jako heretyków.

Zdaniem profesora Sweanora byli to ludzie, którzy wprowadzili prohibicję w Stanach Zjednoczonych, zakaz spożywania alkoholu w latach dwudziestych i wczesnych trzydziestych XX wieku, który nie powstrzymał ludzi od picia, ale stworzył ogromne możliwości biznesowe dla przestępczości zorganizowanej. Nowszym przykładem był sprzeciw wobec dostępu kobiet do antykoncepcji, co było kolejną próbą narzucenia społeczeństwu poglądów moralnych.

reklama

Riccardo Polosa powiedział, że niektóre kraje spoza UE przełamują tę tendencję, przy czym Japonia, Wielka Brytania, Norwegia i Islandia postrzegają produkty bezdymne nikotynowe w ramach swoich strategii ograniczania palenia. Podobnie jest w przypadku Szwecji, która odstąpiła od przepisów UE, co charakteryzuje się tym, co charakteryzuje redaktora Georgio Rutelli Mrówki, określana w Brukseli jako „głuchota”.

Ta odmowa wysłuchania, nawet ludzi, których życie rzekomo próbują ratować, powoduje, że ludzie tracą wiarę w władze, powiedział David Sweamer. Światowa Organizacja Zdrowia musiała zadać sobie pytanie, w jaki sposób może stać się godna zaufania. Dogmaty i tajemnice musiały zostać odrzucone.

Zakazanie alternatyw dla tytoniu oznacza odwrócenie uwagi, wspieranie status quo zdominowanego przez papierosy i zachęcanie do nielegalnego handlu.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy