Kontakt z nami

Konflikty

Ukraina: Ofiary śmiertelne w starciach w Kijowie

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

UkrainaW stolicy Ukrainy, Kijowie, doszło do gwałtownych starć pomiędzy protestującymi a policją, w wyniku których zginęło co najmniej siedem osób.

Podczas najgorszej przemocy od tygodni policja użyła gumowych kul i granatów ogłuszających, aby powstrzymać tysiące rzucających kamieniami protestujących maszerujących na parlament.

Siły bezpieczeństwa dały protestującym termin 18 godzin (16 godzin GMT) na zakończenie zamieszek pod groźbą działań policji.

Do starć doszło w związku z debatą parlamentarzystów nad zmianami w konstytucji.

Propozycje przywracałyby konstytucję z 2004 roku i ograniczały uprawnienia prezydenta Wiktora Janukowycza, ale opozycja twierdzi, że zablokowano jej przedłożenie projektu.

Szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton wyraziła „głęboko zaniepokojone” eskalacją przemocy i wezwała polityków, aby „zajęli się pierwotnymi przyczynami”.

„Przywódcy polityczni muszą teraz przyjąć na siebie wspólną odpowiedzialność za odbudowę zaufania i stworzenie warunków dla skutecznego rozwiązania kryzysu politycznego” – stwierdziła.

reklama

Rosja za wzrost przemocy obwiniła „porozumienie zachodnich polityków i struktur europejskich” oraz ich odmowę uwzględnienia „agresywnych działań sił radykalnych”.

Niepokoje na Ukrainie rozpoczęły się w listopadzie, kiedy Janukowycz odrzucił porozumienie z UE na rzecz zacieśnienia stosunków z Rosją.

Niepokoje ucichły, gdy protestujący opuścili zajmowane przez nich oficjalne budynki, a rząd udzielił im amnestii.

Jednak obozy protestacyjne w dalszym ciągu znajdują się na ulicach, a opozycja, która nalega, aby prezydent podał się do dymisji, ostrzegała, że ​​rząd może zaognić napięcie, jeśli nie podejmie działań.

Dziesiątki tysięcy demonstrantów próbowało maszerować na budynek parlamentu, ale zostały zablokowane przez szeregi pojazdów policyjnych.

Niektórzy rozrywali bruk, aby rzucić w policję, a inni rzucali bomby dymne. Policja odpowiedziała granatami ogłuszającymi i dymnymi oraz gumowymi kulami.

Protestujący zaatakowali także siedzibę Partii Regionów prezydenta Janukowycza, tymczasowo wdzierając się do środka, po czym zostali wypędzeni przez policję.

Służby ratunkowe poinformowały, że w spalonych biurach znaleziono zwłoki jednej osoby – prawdopodobnie pracownika.

Ciała trzech protestujących znajdowały się w budynku niedaleko parlamentu. Tę samą liczbę zgonów podała liczba pracowników medycznych działających w opozycyjnych szpitalach polowych.

Kolejne trzy ciała znaleziono leżące na ulicy.

Szefowie służb bezpieczeństwa i ministerstwa spraw wewnętrznych dali protestującym 18 godzin na zakończenie starć, ostrzegając, że wówczas „użyją wszelkich możliwych metod”, aby je zakończyć.

Policja zebrała się także na obrzeżach Placu Niepodległości, gdzie od listopada mieści się główny obóz protestacyjny. Zamknięto całe metro w Kijowie.

Wcześniej we wtorek (18 lutego) w parlamencie doszło do przepychanek, gdy opozycja próbowała przedstawić projekt uchwały w sprawie przywrócenia konstytucji z 2004 roku.

Lider opozycji Arsenij Jaceniuk powiedział, że posunięcie to jest blokowane przez prezydenta Janukowycza, twierdząc, że członkowie jego partii „nie wykazują żadnej chęci zakończenia kryzysu politycznego”.

Zmiany oznaczałyby utratę przez prezydenta Janukowycza części uprawnień uzyskanych od wyborów w 2010 roku, w tym uprawnienia do powoływania premiera i większości członków gabinetu. Mogą także doprowadzić do przedterminowych wyborów prezydenckich.

Posłowie popierający prezydenta twierdzą, że propozycje nie zostały szczegółowo przedyskutowane i potrzeba więcej czasu.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy