Kontakt z nami

Biznes

Sankcje mogą wzmocnić poparcie Putina w Rosji?

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

W odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę UE, Wielka Brytania i USA nałożyły szereg sankcji na Władimira Putina i jego zwolenników. Jednak sukces sankcji w ograniczaniu rosyjskiej agresji jest jak na razie niejasny i mimo że są wymierzone, w rzeczywistości szkodzą wielu prywatnym firmom niezwiązanym z rządem czy przemysłem obronnym, a także zwykłymi Rosjanami. Ostatecznie wydaje się, że sankcje faktycznie wzmacniają poparcie Putina w kraju – coś wbrew temu, do czego były przeznaczone, pisze Louis Auge.

Chociaż głównym celem sankcji było odcięcie rosyjskiego eksportu – w tym sprzedaży ropy i gazu – i tym samym wywarcie presji gospodarczej na ten kraj, znaczące wydarzenia na tym froncie były bardzo ograniczone. Stany Zjednoczone zakazały importu rosyjskiej ropy, ale UE jak dotąd nie nałożyła embarga na rosyjską ropę i gaz. Co więcej, kraje takie jak Indie i Chiny zwiększyły zakupy tanich rosyjskich towarów. W rezultacie rosyjski eksport utrzymał się, a kraj wydaje się zmierzać do rekordowej nadwyżki handlowej w historii.   

Również wewnątrz Rosji sankcje działają w nieoczekiwany sposób – rośnie obawa, że ​​w obecnych zawirowaniach gospodarczych największe rosyjskie firmy prywatne mogą zostać przejęte przez przedsiębiorstwa bliskie państwu i Putinowi. Może to skutkować dalszym wzmocnieniem wpływów państwa, co niewątpliwie w dłuższej perspektywie będzie miało destrukcyjny wpływ na sytuację gospodarczą i polityczną w Rosji.

W Rosji rynek zdominowany jest przez spółki państwowe w prawie wszystkich sferach, z trzema podstawowymi wyjątkami – IT, retail i telekomunikacja. Wpływ sankcji może to drastycznie zmienić. 

Z powodu sankcji brytyjskich Oleg Tinkov został zmuszony do sprzedaży swoich udziałów w Tinkoff Bank, jednym z najbardziej prosperujących prywatnych banków w Rosji. Nabywcą był Władimir Potanin, były wicepremier Rosji i obecnie druga najbogatsza osoba w kraju. Znany jest z bliskości z Putinem, ale jak dotąd nie został usankcjonowany ani przez USA, ani przez Wielką Brytanię i UE.  

Plotki głoszą, że rosyjski państwowy konglomerat obronny Rostec jest zainteresowany kupnem rosyjskiego Yandexa „Big Tech”, znanego na całym świecie ze swojej wyszukiwarki i wielu innych usług opartych na technologii. Yandex odrzucił te plotki, ale wyraźnie wskazuje na to, że może istnieć pewne zainteresowanie ze strony kupujących, nawet jeśli nie ma takiej woli ze strony potencjalnego sprzedawcy.

Inne prywatne firmy, które znalazły się w centrum uwagi, to największy rosyjski sklep internetowy Ozon, który zadebiutował na NYSE w 2020 r. i pozyskał ponad miliard dolarów od międzynarodowych inwestorów, oraz największa rosyjska platforma wyszukiwania nieruchomości Cian, która również zadebiutowała na NYSE w 1 r. W marcu NYSE wstrzymał obrót akcjami obu firm, a później bank zależny Ozon został usankcjonowany przez USA. Po apelacji amerykańskie Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych usunęło bank z listy sankcji.

reklama

Pojawiły się również informacje o wyjściu holenderskiego Prosusa (oddział południowoafrykańskiego Naspersa) z największej rosyjskiej platformy e-commerce Avito. Firma ogłosiła, że ​​szuka kupca i nic dziwnego, że będzie to spółka państwowa lub biznesmen.

Jak na ironię, większość pracowników takich prywatnych rosyjskich firm to błyskotliwe umysły reprezentujące tzw. rosyjską „klasę twórczą”, część społeczeństwa o ideologii dalekiej od politycznej retoryki państwa. To dobrze wykształceni ludzie o globalnym nastawieniu, którzy pracowali w zagranicznych firmach i nie popierają inwazji na Ukrainę.  

W rzeczywistości to rosyjska „klasa kreatywna” – a nie ci, którzy popierają Putina – odczują ciężar zachodnich sankcji. Zwolennikami Putina, jego elektoratem, jest starsze pokolenie iw większości biedni ludzie, których stać było tylko na podstawowe wydatki. Środki, takie jak zakaz ubezpieczenia i konserwacji samolotów lub odłączenie banków od Visa i Mastercard, najprawdopodobniej pozostaną dla nich niezauważone. 

Co więcej, wielu przedstawicieli „klasy twórczej” porzuciło pracę, a nawet opuściło kraj w proteście przeciwko wojnie. Największy odpływ dotyczył specjalistów IT, których można przypisać najbardziej postępowej klasie. W Yandex, Avito, pracownicy Tinkoff Bank albo poprosili o relokację z Rosji, albo zrezygnowali, a następnie przenieśli się do innego kraju, przy czym najpopularniejsze miejsca to Armenia, Turcja i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Mimo to wiele z tych prywatnych firm zostało ukaranych sankcjami. UE usankcjonowała dyrektorów generalnych Ozon i Yandex Alexander Shulgin i Tigran Khudaverdyan w oparciu o założenie, że popierają politykę Putina. Najprawdopodobniej takie założenie pojawiło się dlatego, że 24 lutego uczestniczyli w spotkaniu z Putinem wśród kilkudziesięciu rosyjskich oligarchów i biznesmenów.

Ale obie osoby to tylko profesjonaliści, którzy starali się budować karierę i wnosić wkład do firm, w których pracowali. Alexander Shulgin jest specjalistą ds. finansów z ponad 10-letnim doświadczeniem w branży FMCG i IT, który przewodził IPO firmy Ozon na NASDAQ. Tigran Khudaverdyan jest informatykiem, który przez wiele lat rozwijał usługę Yandex Taxi, zanim został mianowany na stanowisko Dyrektora Wykonawczego Yandex dopiero w 2020 roku. Obaj nie są oligarchami, nie mają bliskich związków z władzami.

W rezultacie Shulgin i Khudaverdyan zostali zmuszeni do opuszczenia swoich miejsc pracy i firm.

Oczywiste jest, że sankcje powinny być surowe i dotyczyć wszystkich kluczowych aktorów związanych z państwem. Jednak dla Zachodu niezwykle ważne jest, aby przyjął bardziej mądre podejście, uważnie badając i oceniając firmy przed nałożeniem sankcji, aby niechętnie nie wzmacniać sił proputinowskich w Rosji.

Wręcz przeciwnie, poddanie wszystkich firm bezkrytycznie sankcjom może doprowadzić do wzmocnienia wpływów państwa i koncentracji wszystkich aktywów w rękach kilku partii prowojennych i proputinowskich.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy