Rumunia
Ofiary nielegalnego pozyskiwania drewna w Rumunii
Dotkliwie pobito dwóch dziennikarzy i jednego działacza na rzecz ochrony środowiska podczas dokumentowania nielegalnego wyrębu lasu w powiecie Suczawa. Grupa 20 osobników zaatakowała ich kijami i siekierami, raniąc trójkę i niszcząc cały ich ekwipunek, pisze Cristian Gherasim, korespondent w Bukareszcie.
Cała trójka trafiła do szpitala z różnymi obrażeniami. Jeden z zaatakowanych dziennikarzy powiedział śledczym:
„Nagle zobaczyłem, jak 20 ludzi z siekierami i kijami w dłoniach nas atakuje, na czele z inżynierem leśnym. Schroniliśmy się w pobliskim samochodzie, ale zostaliśmy wyrzuceni z samochodu. wąwozu, potem zadzwoniłem pod numer alarmowy 112”.
Kilku napastników zostało zidentyfikowanych i zabranych na posterunek policji.
Atak był dość poważny, ponieważ trójka została ranna w szpitalu, a dwie ofiary straciły przytomność podczas przyjmowania pod opiekę medyczną.
Lokalna organizacja pozarządowa zajmująca się ochroną środowiska poinformowała, że wśród ofiar znalazł się także dokumentalista filmowy wraz ze znanym lokalnym działaczem i orędownikiem przeciwko nielegalnemu wyrębowi.
„Jego sprzęt wideo i wszystkie nagrania zostały zniszczone. Wraz z nim był kolega i działacz na rzecz ochrony środowiska Tiberiu Boșutar, który pomógł zidentyfikować dowody zbrodni leśnych w regionie Bukowiny” – powiedziała organizacja pozarządowa.
Aktywista Tiberiu Boșutar powiedział później, że zarówno on, jak i jeden z operatorów stracili na krótko przytomność podczas agresji.
Nielegalne wyręby nękają rumuńskie lasy od dziesięcioleci. Jak wynika z danych Państwowej Inwentaryzacji Lasów, co roku w kraju wycina się nielegalnie dwadzieścia milionów metrów sześciennych drewna.
Według raportu krajowego w ubiegłym roku intensywna eksploatacja rumuńskich lasów doprowadziła do strat ekonomicznych w wysokości około 6 miliardów euro rocznie.
Wycinka drewna to bardzo dochodowy biznes w Rumunii, a kradzież drewna to przestępstwo o wartości wielu milionów dolarów. Dane pochodzące z rumuńskiego Ministerstwa Środowiska pokazują, że roczny dochód firm zajmujących się cięciem i obróbką drewna osiągnął łączny dochód w wysokości 2.5 miliarda euro. Aktywiści twierdzą, że ponad połowa z tego pochodzi z nielegalnego drewna, niewykrytego i nieopodatkowanego.
Wszystko zaczęło się po upadku komunizmu, kiedy państwo zachęcało do wyrębu na dużą skalę, co ułatwiało pojawienie się nielegalnych cięć. Korupcja umożliwiła nielegalne cięcia nawet w rezerwatach w całym kraju i doprowadziła do zaangażowania wszystkich, w tym samych leśniczych, którzy powinni temu zapobiec. Oprócz leśniczych, na sprzedawaniu i przetwarzaniu nielegalnego drewna kilkakrotnie łapano urzędników państwowych wysokich i niskich.
Ale nielegalne pozyskiwanie drewna kosztuje nie tylko pieniądze, ale także życie. Trzech poszkodowanych za dochodzenie w sprawie nielegalnego wyrębu nie jest odosobnionym przypadkiem, ale ostatnio normą. Sześciu strażników leśnych zostało zabitych, a 3 zostało zaatakowanych i zagrożonych przez nielegalnych drwali po tym, jak zostali złapani na gorącym uczynku, co skłoniło wielu do wezwania rządu do podjęcia działań. I nie tylko oni wzywają władze do działania.
Szef Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Rumunii zareagował mówiąc, że nie można być atakowanym podczas wykonywania swojej pracy, a władze krajowe muszą podjąć wszelkie niezbędne środki w celu ochrony wolności prasy.
Atak na dziennikarza nastąpił po tym, jak Komisja Europejska wezwała państwa członkowskie do poprawy bezpieczeństwa dziennikarzy.
Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Rumunii zwróciło uwagę, że nielegalne pozyskiwanie drewna to ciągły problem w Rumunii, który znacznie rozprzestrzenił się w całym kraju, przy czym w ciągu ostatnich lat na miejscu zaatakowano dziennikarzy śledczych, a wielu z nich zostało zastraszonych.
„Niedopuszczalne jest bycie atakowanym podczas wykonywania swojej pracy. Informacja jest dobrem publicznym. Musimy chronić dziennikarzy, bo to oni zapewniają przejrzystość. Władze krajowe muszą podjąć wszelkie niezbędne środki w celu ochrony wolności prasy, zgodnie z wartościami leżącymi u podstaw Unii Europejskiej i zapisanymi w Europejskiej Karcie Praw Podstawowych. Jak zapowiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, Komisja pracuje nad ustawą gwarantującą niezależność prasy. Jeśli bronimy naszej prasy, to jednocześnie bronimy naszej demokracji!” – powiedział szef Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Rumunii.
Udostępnij ten artykuł:
-
NATO5 dni temu
Europejscy parlamentarzyści piszą do prezydenta Bidena
-
Kazachstan5 dni temu
Wizyta lorda Camerona pokazuje znaczenie Azji Środkowej
-
Tytoń5 dni temu
Tobaccogate ciąg dalszy: intrygujący przypadek Dentsu Tracking
-
Tytoń3 dni temu
Odejście od papierosów: jak wygrywa się bitwę o rzucenie palenia