EU
#Polska w odpowiedzi na UE: Praworządność niezagrożona
Wydawało się, że Polska odrzuciła w poniedziałek (20 lutego) żądania wdrożenia reform sądownictwa uznanych przez Komisję Europejską za niezbędne do utrzymania praworządności, co stwarza zagrożenie, że Warszawa może zostać pozbawiona prawa głosu w 28-osobowym bloku.
Komisja dała Warszawie dwa miesiące od grudnia na wdrożenie środków chroniących uprawnienia Trybunału Konstytucyjnego po serii nowych nominacji i reform, które zdawały się osłabiać jej niezależność.
Bezprecedensowa procedura monitoringowa, którą Komisja wszczęła przeciwko Polsce ponad rok temu, może zakończyć się utratą przez Warszawę prawa głosu w 28-osobowej Unii Europejskiej, jeśli wszyscy pozostali przywódcy UE zgodzą się na to.
Napięcia między Warszawą a Brukselą stale rosły od czasu, gdy eurosceptyczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) doszła do władzy pod koniec 2015 r.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w poniedziałkowym oświadczeniu, że złożyło odpowiedź na zastrzeżenia Komisji.
W osobnym oświadczeniu na swojej stronie internetowej stwierdził jednak, że wprowadzone przez Polskę zmiany były zgodne ze standardami europejskimi i stworzyły „odpowiednie warunki do normalnego funkcjonowania” Trybunału Konstytucyjnego.
"Polska po raz kolejny podkreśliła, że istniejący spór polityczny wokół zasad funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego nie może być podstawą do formułowania tezy o systemowym zagrożeniu praworządności" - napisano w komunikacie resortu.
Oskarżył też wiceprzewodniczącego Komisji Fransa Timmermansa o „stygmatyzowanie” Warszawy. Timmermans zaapelował do innych członków UE o wsparcie Brukseli w jej sporze z Polską.
„Oczywiste jest, że Komisja nie może tego zrobić sama” – powiedział Timmermans w wywiadzie udzielonym Reuterowi w sobotę. „Państwa członkowskie i Komisja muszą trzymać się razem. Każdy musi wziąć na siebie odpowiedzialność”.
„(Wezwania Timmermansa) skierowane do innych państw członkowskich do stworzenia wspólnego frontu z Komisją Europejską przeciwko Polsce są jaskrawym przykładem łamania tych zasad” – napisano w resorcie.
Warszawa stwierdziła, że dialog między Komisją a krajem członkowskim powinien opierać się na zasadach poszanowania suwerenności, obiektywizmu i tożsamości narodowej.
„Wzywamy wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej do zaprzestania takich działań” – napisano w resorcie.
Rzeczniczka Komisji powiedziała, że otrzymała polską odpowiedź i przeanalizuje ją. Broniła też motywów i działań Brukseli.
„Komisja jest politycznie ślepa na kolory, jeśli chodzi o praworządność” – powiedziała, dodając, że jej obawy dotyczące Polski podzielają Parlament Europejski, Rada Europy, organ praw człowieka ONZ i inne rządy UE.
„Kiedy kwestia praworządności w jakimkolwiek państwie członkowskim jest kwestionowana, dotyczy to wszystkich państw członkowskich” – powiedziała rzeczniczka. „Taka jest natura bycia częścią Unii Europejskiej”.
Udostępnij ten artykuł:
-
NATO4 dni temu
Europejscy parlamentarzyści piszą do prezydenta Bidena
-
Kazachstan4 dni temu
Wizyta lorda Camerona pokazuje znaczenie Azji Środkowej
-
Tytoń4 dni temu
Tobaccogate ciąg dalszy: intrygujący przypadek Dentsu Tracking
-
Tytoń2 dni temu
Odejście od papierosów: jak wygrywa się bitwę o rzucenie palenia