Parlament daje Radzie więcej czasu, aby uporządkować swoje stanowisko w sprawie budżetu UE

Stanowisko Parlamentu jest znane od pierwszego dnia 1 października: chce spłaty długów UE i dotrzymania politycznych obietnic. Parlamentarne grupy polityczne zgodnie domagają się, aby państwa członkowskie odkładały pieniądze na swoje wcześniejsze obietnice polityczne i nie zawodziły obywateli UE, nie płacąc rachunków powstałych w wyniku podjętych zobowiązań.

Dlatego Parlament chce przede wszystkim ustabilizować stale rosnącą stertę niezapłaconych rachunków, które sprawiają trudności beneficjentom oczekującym na zapłatę. Najpilniejsze rachunki, w wysokości 4.7 mld euro, muszą zostać opłacone w 2014 r. z niespodziewanej gratki w wysokości 5 mld euro, głównie z grzywien. Zamiast tego nie można redystrybuować nieoczekiwanych środków między państwa członkowskie.

Przyjęcie stanowiska Rady oznaczałoby, że studenci korzystający ze stypendiów programu Erasmus+, małe i średnie przedsiębiorstwa uczestniczące w programach unijnych, naukowcy pracujący na rzecz wzrostu oraz osoby korzystające z unijnej pomocy humanitarnej zostaliby pozostawieni bez wsparcia.

Kula śnieżna zadłużenia, spowodowana wielokrotnym odkładaniem uregulowania rachunków na kolejny rok, musi się już skończyć. Według Komisji, jeśli 4.7 mld euro pilnych rachunków nie zostanie zapłaconych, UE rozpocznie rok 2015 z zaległościami w wysokości 26-28 mld euro.
Parlament chce sporządzenia mapy drogowej z dokładnym harmonogramem zmniejszenia góry niezapłaconych rachunków. Domaga się długoterminowego rozwiązania w celu uregulowania zaległych roszczeń.

Na rok 2015 Parlament nalega na budżet, który będzie w stanie zapewnić bardzo potrzebny kapitał na projekty generujące wzrost. Państwa członkowskie, które opowiadały się za większymi inwestycjami w gospodarkę, powinny dopasować swoje słowa do aktów prawnych i nie powinny ograniczać finansowania unijnego budżetu inwestycyjnego.