Kontakt z nami

Papierosy

Czołowy naukowiec twierdzi, że papierosy #EC są mniej szkodliwe niż tytoń

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Pewien czołowy naukowiec twierdzi, że papierosy elektroniczne są „znacznie mniej szkodliwe” niż palenie tytoniu. W wywiadzie Q&A dla tej witryny, włoski naukowiec, dr Riccardo Polosa (na zdjęciu poniżej), powiedział, że takie produkty „nie budzą poważnych obaw zdrowotnych”, pisze Martin Banks.  

Reporter UE: Miliony Europejczyków używa obecnie papierosów elektronicznych, ale czy jesteś przekonany, że są one bezpieczną alternatywą dla tradycyjnych papierosów? Jaka nauka to potwierdza?

Dr Polosa: „Nawet najbardziej uparci przeciwnicy ruchu antytytoniowego przyznają teraz, że e-papierosy, choć nie są wolne od ryzyka, są znacznie mniej szkodliwe niż palenie tytoniu. Dane dotyczące emisji i narażenia jednoznacznie wskazują, że ich profil toksykologiczny nie ma istotnego znaczenia w porównaniu z dymem tytoniowym. Wyniki badań klinicznych użytkowników e-papierosów, którzy używali tych produktów przez długi czas, nie wykazują żadnych wczesnych oznak uszkodzenia płuc. Ponadto nasza praca z pacjentami z chorobami układu oddechowego pokazuje, że e-papierosy mogą pomóc zmniejszyć konsumpcję papierosów, są bardzo dobrze tolerowane i mogą poprawić stan układu oddechowego u pacjentów z astmą i przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP), którzy przeszli na regularne wapowanie. Ten pozytywny dowód jest zgodny z wieloma innymi badaniami naukowymi na ten temat. By wymienić tylko kilka, szanowane autorytety, takie jak Public Health England (PHE), Cancer Research UK (CRUK) i Action on Smoking and Health (ASH), dostrzegają potencjał e-papierosów w zmniejszaniu negatywnych skutków zdrowotnych palenie. Jestem przekonany, że w normalnych warunkach użytkowania produkty te raczej nie wywołają poważnych problemów zdrowotnych”.

Reporter UE: Producenci twierdzą, że te e-papierosy mogą każdego roku uratować tysiące istnień ludzkich, ponieważ pomagają palaczom pokonać nałóg. Czy można zweryfikować twierdzenie, że są one mniej szkodliwe dla osób chcących rzucić palenie?

Dr Polosa: „Obecnie rośnie konsensus naukowy, że używanie e-papierosów niesie ze sobą znacznie mniejsze ryzyko niż palenie; niedawny raport Public Health England szacuje, że waporyzacja e-papierosa może być co najmniej o 95% mniej szkodliwa niż palenie zwykłego papierosa. Istniejąca polityka kontroli tytoniu mająca na celu ograniczenie używania papierosów była tylko umiarkowanie skuteczna i należy teraz rozważyć integrację ze strategią przestawiania palaczy papierosów na używanie e-papierosów w celu przyspieszenia postępów w kontroli tytoniu. Ostatnie szacunki wskazują, że zastąpienie papierosów tytoniowych e-papierosami w okresie 10 lat może zapobiec 6.6 milionom przedwczesnych zgonów w samych Stanach Zjednoczonych. We współpracy z LIAF (Włoska Liga Antynikotynowa) rozpoczęliśmy serię inicjatyw naukowych i regulacyjnych, które promują potencjalne korzyści płynące z e-papierosów, mając na celu przyspieszenie spadkowych trendów rozpowszechnienia palenia we Włoszech”.

reklama

Reporter UE: E-papierosów można legalnie używać w miejscach publicznych, w których prawdziwe palenie jest nielegalne, ale niektóre kraje i firmy zakazały ich używania. Jak skrytykowałbyś takie posunięcia?

Dr Polosa: „W przeciwieństwie do biernego palenia tytoniu, nie ma bezpośrednich dowodów na to, że bierna ekspozycja na vaping może wyrządzić znaczne szkody osobom postronnym. Public Health England i Action on Smoking and Health UK opracowały oparte na dowodach przewodniki, które mają pomóc miejscom publicznym i miejscom pracy w kształtowaniu lokalnej polityki. W związku z tym osobiście krytycznie oceniam wszelkie irracjonalne egzekwowanie zakazów wapowania w pomieszczeniach. Kwestie „etykiety” są istotne, ponieważ osoby postronne mogą uznać aerozol e-papierosa za nieprzyjemny. Niektóre firmy mogą zatem zdecydować się na ograniczenie używania e-papierosów nie ze względów zdrowotnych i bezpieczeństwa, ale z obawy, że klienci lub pracownicy będą zirytowani ich używaniem. Szpitale, szkoły i samoloty byłyby środowiskami odpowiednimi do wprowadzenia zakazu wapowania. Ale z drugiej strony nie ma uzasadnienia dla zakazów waporyzacji na zewnątrz. Zakaz e-papierosów wysyła mylącą wiadomość, że są one tak samo szkodliwe jak palenie i może zniechęcić do przejścia z palenia na vaping. Zakazy mogą wypędzić vaperów z palaczami i zachęcić ich do ponownego palenia tytoniu. Wreszcie, zezwolenie na używanie e-papierosów w niektórych miejscach pracy i miejscach publicznych osłabia zachowania związane z paleniem, sprzyjając wapowaniu”.

Reporter UE: Rynek e-papierosów jest regulowany dyrektywą w sprawie wyrobów tytoniowych. Zrobiono to, aby rozwiać obawy, że nieuregulowane, pirackie produkty mogą zagrażać zdrowiu ludzkiemu. Czy popierasz taką regulację?

Dr Polosa: „Artykuł 20 unijnej dyrektywy w sprawie wyrobów tytoniowych 2014/40/UE (TPD) zezwala na wprowadzanie do obrotu e-papierosów, z zastrzeżeniem szeregu warunków i ograniczeń. Reżim w dużej mierze odzwierciedla przepisy dotyczące leków bez korzyści, a mianowicie bez możliwości reklamowania produktu. Ponadto TPD kierowała się arbitralnym przyjęciem zasady ostrożności, nie zwracając uwagi na istniejące dowody naukowe. Przykładem jest art. 43, który dosłownie stwierdza: „papierosy elektroniczne mogą stać się bramą do uzależnienia od nikotyny, a ostatecznie do tradycyjnego używania tytoniu, ponieważ naśladują i normalizują działanie palenia. Z tego powodu właściwe jest przyjęcie restrykcyjnego podejścia do reklamy papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych”. Ponadto wdrożenie TPD na poziomie państw członkowskich stworzyło dodatkowe przeszkody dla konsumentów w dostępie do produktów, które mogą być korzystne dla zdrowia publicznego. Na przykład we Włoszech rząd wymusił niepopularne opodatkowanie produktów e-vapor i zakazał ich sprzedaży przez Internet. Oczywiste jest, że wprowadzenie dodatkowych ograniczeń marketingowych dla e-papierosów sprawi, że produkty te staną się niedostępne dla wielu konsumentów, a tym samym będą stanowić przeszkodę dla zdrowia publicznego w Europie. Moim zdaniem TPD potrzebuje działań naprawczych”.

Reporter UE: W USA odsetek gimnazjalistów i licealistów używających e-papierosów podwoił się w 2017 roku w porównaniu z rokiem poprzednim. Jedną z największych obaw urzędników służby zdrowia jest to, że e-papierosy mogą stać się drogą do palenia wśród młodych ludzi, którzy w przeciwnym razie nie eksperymentowaliby. Jak zareagowałbyś na takie obawy?

Dr Polosa: „Jakie obawy? Nie ma takich obaw! Niektórzy zwolennicy anty-vapingu obawiają się, że wapowanie może być bramą do palenia przez młodzież – to jest ryzyko ponownej normalizacji palenia i podważenia kontroli tytoniu. Jednak dowody nie potwierdzają tych argumentów. Ponadto teoria „bramy” jest konstruktem politycznym używanym od dziesięcioleci do podsycania paniki narkotykowej i obrony prohibicji narkotykowej. Cały ten nonsens związany z „bramami” odwraca uwagę od społecznych uwarunkowań używania narkotyków. Co najważniejsze, w krajach, w których stosowanie produktów opartych na oparach było szczególnie powszechne (takich jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania), wskaźniki palenia wśród młodzieży nadal spadają w szybszym tempie; to wyraźnie neguje samo pojawienie się bramy do palenia tytoniu”.

Reporter UE: Co twoim zdaniem UE powinna zrobić w odniesieniu do e-papierosów?

Dr Polosa: „UE powinna rozważyć zintegrowanie istniejących polityk kontroli tytoniu ze strategią pro-vaping w celu przyspieszenia postępów w kontroli tytoniu oraz aby regulacje dotyczące tych produktów były lepiej ukierunkowane na standardy bezpieczeństwa i jakości, aby chronić najlepszy interes konsumentów. Z naszego doświadczenia wynika, że ​​wielu byłych palaczy, którzy przeszli na e-papierosy, uważa, że ​​głównym celem organów regulacyjnych powinno być zapewnienie dostępności i akceptowalności produktów jako zamienników papierosów. Nadmierne i nieprzemyślane regulacje będą kolidować z tymi podstawowymi wymaganiami; zmarginalizuje e-papierosy, czyniąc je nieatrakcyjnymi dla palaczy i mniej konkurencyjnymi cenowo w porównaniu z wyrobami tytoniowymi. Nie można dłużej milczeć na temat korzyści płynących z papierosów elektronicznych w UE. Parlament Europejski powinien współpracować ze środowiskiem naukowym w celu ochrony obywateli europejskich, palących lub nie, poprzez wdrożenie skutecznej strategii redukcji szkód”.

Dr Polosa jest dyrektorem Instytutu Medycyny Wewnętrznej i Ratunkowej Uniwersytetu w Katanii we Włoszech, głównym doradcą naukowym Lega Italiana Anti Fumo (LIAF – Italian Anti-Smoking League).

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy