Tusk UE wyraża zaniepokojenie, że polska polityka przypomina „# Kremlowski Plan”

Tusk, były premier Polski i największy rywal lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, wygrał w marcu drugą kadencję jako przewodniczący spotkań na szczycie UE, a Polska była jedynym krajem, który głosował przeciwko jego przedłużeniu.

"Alarm! Zaciekły spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od praworządności i niezależnych sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media – strategia PiS czy plan Kremla?” – napisał Tusk na Twitterze. „Zbyt podobne, żeby spać spokojnie.”

Tusk nawiązał między innymi do faktu, że Ukraina wezwała w sobotę ambasadora Polski w Kijowie po tym, jak Polska odmówiła wjazdu ukraińskiemu urzędnikowi w związku z eskalacją dyplomatycznego sporu dotyczącego burzliwej przeszłości obu sąsiadów.

Tusk nie podał szczegółów tego, co określił mianem „planu Kremla”. W maju Tusk nawoływał przywódców Grupy Siedmiu do kontynuowania polityki sankcji wobec Rosji w związku z kryzysem na Ukrainie. Tusk stanął także po stronie krajów członkowskich, takich jak Polska i kraje bałtyckie, w ich wysiłkach sprzeciwiających się nowemu rurociągowi łączącemu Rosję i Niemcy.

Polski rząd zaprzecza wszelkim oskarżeniom Brukseli o podważanie praworządności lub izolację Polski w Europie, twierdząc, że musi zmienić nieefektywny polski system prawny i stanąć w obronie polskich interesów w UE.

Większość unijnych legislatorów domagała się w środę (15 listopada) ukarania eurosceptycznego rządu w Polsce, twierdząc, że podważa on praworządność i promuje nietolerancję.

W odpowiedzi na komentarz Tuska premier Beata Szydło napisała na Twitterze:

„@donaldtusk jako @eucoprezydent nie zrobił dla Polski nic. Dziś wykorzystując swoje stanowisko do ataku na polski rząd, atakuje Polskę”.

W kwietniu Tusk przez osiem godzin zeznawał w odrębnym śledztwie wywiadowczym prawicowego rządu Warszawy, które określił jako kampanię oszczerstw mającą na celu jego dyskredytację.