Kontakt z nami

EU

#Tajlandia: UE nadal grozi zakazem eksportu ze względu na „poważne obawy” dotyczące tajlandzkiego sektora rybołówstwa

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

BN-HZ656_0421eu_J_20150421051206Unia Europejska twierdzi, że podtrzyma groźbę nałożenia na Tajlandię potencjalnie wyniszczającego zakazu importu owoców morza, ponieważ rządząca w tym kraju junta wojskowa „wciąż nie robi wystarczająco dużo”, aby poprawić praktyki w zakresie rybołówstwa i pracy.

Wiadomość ta nadeszła wraz z długo oczekiwanym ogłoszeniem kolejnego kroku UE w jej wysiłkach na rzecz zapewnienia poprawy warunków, które niektórzy określają jako „niewolnicze” w tajskim przemyśle owoców morza.

UE, która jest drugim co do wielkości rynkiem eksportu owoców morza z Tajlandii, stwierdziła, że ​​nadal istnieją „poważne obawy” co do chęci tego kraju do współpracy w zwalczaniu nielegalnych połowów.

Jednak jeden z wyższych rangą eurodeputowanych stwierdził, że groźba ewentualnych dalszych działań nie jest wystarczająco daleko idąca.

– powiedziała Linnéa Engström, pierwsza wiceprzewodnicząca Komisji Rybołówstwa Parlamentu Europejskiego Reporter UE że Tajlandia powinna otrzymać „czerwoną kartkę”, co oznacza wyniszczający zakaz handlu na eksport owoców morza z tego kraju.

Takie środki karne mogą być poważną porażką dla tajskiego przemysłu rybnego, trzeciego co do wielkości na świecie po Chinach i Norwegii, którego roczny eksport szacuje się na 4.8 miliarda euro. Z tego 575 mln euro produktów jest eksportowanych do UE.

Engstrom, szwedzki eurodeputowany z Partii Zielonych, powiedział: „Będąc trzecim co do wielkości eksporterem produktów rybołówstwa na świecie, Tajlandia ma znaczący udział w rynku UE. Kraj poczynił pewne wysiłki, aby poradzić sobie z przepisami dotyczącymi NNN, ale ramy czasowe był zbyt rygorystyczny, aby obsłużyć wszystkie problematyczne części sektora rybołówstwa”.

reklama

Parlamentarzysta dodał: „Tajlandia po prostu nie jest warta usunięcia żółtej kartki i powinna raczej, zgodnie z ustawodawstwem dotyczącym NNN, być formalnie utożsamiana z czerwoną kartką”.

Dalszy komentarz pochodzi od Willy’ego Fautre’a z Human Rights Without Frontiers, wiodącej organizacji pozarządowej zajmującej się prawami człowieka z siedzibą w Brukseli, który powiedział: „UE nie może dłużej tolerować sytuacji niewolnictwa na tajskich łowiskach i powinna zakazać jakiegokolwiek importu owoców morza, o ile Tajlandia nie zapewni mocne dowody na to, że poważnie wdraża politykę mającą na celu wykorzenienie tej praktyki”.

Brad Adams z Human Rights Watch powiedział: „Lepiej na razie utrzymać groźbę czerwonej kartki, o ile jest ona realna”.

Kwestia rybołówstwa to tylko jedna z wielu kwestii, przed którymi stoi tajska junta, która również została potępiona w związku z „niedemokratyczną” nową konstytucją, która ma zostać poddana pod referendum w sierpniu.

Ogłaszając decyzję, Komisja zauważa, że ​​Tajlandia została w zeszłym roku ukarana żółtą kartką z powodu „nieodpowiednich ram prawnych dotyczących rybołówstwa oraz słabych systemów monitorowania, kontroli i identyfikowalności”.

Dalej czytamy: „Podobnie jak wszystkim wcześniej określonym krajom, Tajlandii zaproponowano plan działania mający na celu usunięcie niedociągnięć. Komisja ocenia obecnie postęp.

„Dialog okazuje się trudny i nadal istnieją poważne obawy dotyczące kroków podjętych przez Tajlandię w celu zwalczania działalności w zakresie połowów NNN. Oznacza to, że nie można wykluczyć dalszych działań Komisji.”

Dyrektor z Brukseli powiedział, że majowe spotkanie z władzami Tajlandii „będzie dla nich nową okazją do wykazania się dobrą wolą i zaangażowaniem”.

Tajlandia, rządzona przez juntę wojskową od czasu zamachu stanu w maju 2014 r., który obalił legalnie wybrany rząd, została ostrzeżona rok temu, że musi zrobić więcej, aby rozprawić się z nielegalnymi praktykami połowowymi, bo w przeciwnym razie grozi jej sankcje UE.

Jeśli rozmowy się nie powiodą, UE może nałożyć zakaz handlu na tajski przemysł owoców morza za niewypełnienie przez niego obowiązków wynikających z prawa międzynarodowego, twierdzą urzędnicy UE.

Ponieważ Tajlandia jest trzecim co do wielkości światowym eksporterem owoców morza, z udziałem na poziomie 8.1% światowego eksportu, potrzebuje bogatego rynku europejskiego, aby utrzymać swoją pozycję w sektorze owoców morza. Wartość rocznego eksportu tajskich ryb do UE szacuje się na 575–730 mln euro.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy