Kontakt z nami

Ogólne

Food design to szczerość, zamiłowanie do gotowania i odrobina fotografii

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

W epoce, w której atrakcyjność wizualna ma coraz większe znaczenie, dziedzina projektowania żywności wyłania się jako urzekające połączenie sztuki i wiedzy kulinarnej. Obraca się wokół zniewalającej idei - sprawienia, by jedzenie było przyjemne wizualnie. Ostatecznym celem jest tworzenie kreacji gastronomicznych, które nie tylko zaspokoją kubki smakowe, ale także przewyższą oczekiwania wizualne.

Julia Loja, autorka popularnego bloga kulinarnego — The Yummy Bowl — dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat wdrażania blogowania w obszarze food design. Oświetla niezbędne umiejętności i kroki, aby osiągnąć sukces w tej dziedzinie, a także inspirujący wpływ, jaki wywiera ona na jednostki na całym świecie.

A więc projektowanie żywności. Co to jest, jaki jest właściwy kierunek i dlaczego jego popularność w dzisiejszych czasach tak szybko rośnie?

- Cel projektowania żywności jest prosty: przyciągnąć uwagę i wzbudzić emocje konsumentów poprzez atrakcyjną wizualnie prezentację żywności. Oferuje innowacyjne podejście do wykorzystania składników, integracji technologii i ekspozycji żywności, co skutkuje estetycznym wyglądem, kreatywną eksploracją i wyjątkowymi doznaniami kulinarnymi.

Czy to nowy trend?

 — Jako niezależny kierunek projektowanie żywności można uznać za stosunkowo młode zjawisko. Zaczął się aktywnie rozwijać i nabierać rozpędu w ostatnich dziesięcioleciach. Jednak idea pięknego dekorowania potraw i tworzenia atrakcyjnych wizualnie produktów istnieje już od dawna. Historyczne tego przykłady można zobaczyć w kuchni japońskiej, z mistrzowskim opanowaniem sushi i sashimi, gdzie szczególną uwagę przywiązuje się do ich prezentacji. Również w kulturach różnych ludów można znaleźć przykłady tradycyjnego projektowania świątecznego stołu lub tworzenia złożonych kompozycji spożywczych.

W ostatnich latach projektowanie żywności zostało przekształcone w odrębny kierunek, który obejmuje nie tylko umiejętności zawodowe, ale także elementy wystroju i sztuki. W dzisiejszych czasach kulinarni profesjonaliści odważnie eksperymentują z kształtami, teksturami, kolorami i opakowaniami, aby wymyślić niezwykłe pomysły na prezentację żywności. Można więc powiedzieć, że projektowanie żywności jako niezależna i rozwijająca się branża stała się szczególnie istotna i zyskała szerokie uznanie w ostatnich latach.

reklama

Dałeś się poznać jako profesjonalna blogerka, która pokazuje estetykę kulinarną w jej najbardziej stylowych przejawach. Powiedz nam, jak trafiłeś na tę dziedzinę? Kiedy zdałeś sobie sprawę, że ten kierunek powinien stać się dziełem twojego życia?

— Fotografia zawsze była moją pasją i często marzyłem o tym, żeby uczynić z niej źródło utrzymania. Jednak początkowo obrałem inną drogę i kilka lat poświęciłem branży usługowej, a konkretnie zarządzaniu restauracjami w luksusowych 5-gwiazdkowych hotelach. Podczas gdy lubiłem swoją pracę, w głębi duszy tęskniłem za czymś bardziej kreatywnym. Co ciekawe, właśnie w tym czasie zaczęło rozkwitać moje zainteresowanie gotowaniem. Byłem świadkiem, jak utalentowani szefowie kuchni tworzą wykwintne potrawy, a ich kulinarne kreacje wyglądają nie tylko oszałamiająco wizualnie, ale także niesamowicie apetycznie. To było jak obserwowanie, jak dzieła sztuki ożywają – proces przygotowania i prezentacji jedzenia urzekł mnie i zahipnotyzował. Zdałem sobie sprawę, że chcę zagłębić się w ten obszar. Niestety, napięty harmonogram pracy i narodziny syna sprawiły, że nie miałem zbyt wielu okazji do realizacji mojej prawdziwej pasji.

Co pomogło ci odwrócić losy?

- Być może zostałabym w swojej rutynie, ale pewnego dnia na Pintereście zobaczyłam artykuł blogerki kulinarnej, której udało się przekształcić swoją miłość do gotowania w odnoszący sukcesy biznes internetowy. Opowiedziała o początkach swojego blogowania, o tym, jak nauczyła się fotografii, a później była w stanie zarabiać na swoim hobby. Jej przykład stał się dla mnie źródłem inspiracji, pomyślałam: „Dlaczego nie?”. Podjąłem ryzyko zanurzenia się w tym nowym dla siebie kierunku i ta decyzja stała się najważniejsza w moim życiu.

Czy było to trudne na początkowych etapach?

- Och, pamiętam, jak robiłem swoje pierwsze zdjęcia starym iPhonem w kiepskich warunkach oświetleniowych. Patrząc wstecz, czuję się przez nich dość zawstydzony, mimo że wtedy uważałem ich za porządnych. Jednak z biegiem czasu ujawnił się mój wewnętrzny perfekcjonista, zmuszając mnie do szukania poprawy moich umiejętności fotograficznych. Zagłębiłem się w niezliczone filmy na YouTube i wypełniłem kilka zeszytów odręcznymi notatkami (wolę pisać ręcznie niż pisać na klawiaturze). W końcu zapisałam się na kurs blogowania, który dał mi solidne podstawy do stawiania pierwszych zawodowych kroków.

Podstawowym błędem na początkowych etapach jest przekonanie, że sama pasja do fotografii i gotowania wystarczy do osiągnięcia sukcesu. Uważam, że to pojęcie jest błędne. Kluczowe jest uświadomienie sobie, że samo pragnienie nie wystarczy. Ciągłe doskonalenie i uczenie się są niezbędne i wymagają codziennego poświęcenia. Jeśli chcesz przekształcić swoje hobby w dochodowe przedsięwzięcie, musisz podejść do tego z biznesowym nastawieniem. Wiąże się to z ustalaniem celów i celów, identyfikacją docelowych odbiorców i ich potrzeb, tworzeniem biznesplanu, ustalaniem priorytetów i położeniem dużego nacisku na efektywne zarządzanie czasem.

Ciągłe uczenie się jest niezbędne dla profesjonalnego blogera kulinarnego. Samo podążanie za trendami żywieniowymi nie wystarczy, aby wyprzedzić. Ważne jest, aby być na bieżąco z nowymi technikami SEO, śledzić aktualizacje Google i konsekwentnie doskonalić umiejętności fotograficzne. Świat nieustannie ewoluuje, a strategie, które były skuteczne w przeszłości, mogą już nie być aktualne. Elastyczność i zdolność adaptacji są kluczem do rozwoju w tym dynamicznym środowisku.

Ile czasu zajęło Ci osiągnięcie efektu?

- Około roku. Oczywiście nie było to łatwe. W ciągu dnia zajmowałam się wychowywaniem syna, a nocami pracowałam nad blogiem – bez końca, do wczesnych godzin porannych. Ale opłaciło się i kilka miesięcy później zobaczyłem rezultaty.

Powiedz nam, jaki jest teraz twój projekt?

- Początkowo postawiłem sobie ambitny cel – co roku potroić liczbę odwiedzających mojego bloga. W tym roku odsłony wzrosły o 350% w porównaniu do poprzedniego. Uważam, że kluczowymi czynnikami sukcesu były lepsza jakość zdjęć, przemyślana polityka dotycząca treści i kompleksowe strategie SEO. Dzięki temu liczba moich czytelników stale rośnie. Jeśli mówimy o odbiorcach, to mój blog jest popularny wśród użytkowników w wieku 30-60 lat. Większość moich abonentów mieszka w USA - 89% - a także w Kanadzie, Australii i Wielkiej Brytanii.

Obecnie moje projekty obejmują to samo, zwiększanie ruchu, ulepszanie starych treści, łączenie i pielęgnowanie moich subskrybentów poczty e-mail, tworzenie filmów i zwiększanie liczby obserwujących mnie w mediach społecznościowych.

Dlaczego zdecydowałeś się skierować swoją ofertę do zagranicznej publiczności?

- Stało się to naturalnie. W ostatnich latach moje życie związane jest z ciągłymi podróżami po świecie. Tak wpadłem na pomysł stworzenia mojej strony w języku angielskim. Pisanie po angielsku, a nie w moim własnym, wydawało mi się najbardziej autentycznym wyrazem moich własnych myśli i pomysłów. Dzięki temu blog zyskał anglojęzyczną publiczność, która stała się dominującą grupą czytelników na mojej platformie.

Julia, jak Twoim zdaniem rozwinie się branża w najbliższych latach? Z jakimi wyzwaniami mierzą się blogerzy kulinarni i jakie możliwości mają dzisiaj?

- Wierzę, że przyszłość blogerów zajmujących się projektowaniem żywności jest dość obiecująca. Chociaż postępowi sztucznej inteligencji towarzyszą obawy i zagrożenia, należy pamiętać, że technologia nigdy nie zastąpi w pełni spersonalizowanych i przemyślanych treści. Jednak platformy takie jak TikTok i krótkie filmy szybko zyskują na popularności i służą jako doskonałe narzędzia promocyjne. Rozważ atrakcyjność autentycznych osób prezentujących urzekające, interaktywne treści. Ludzie zawsze będą chcieli uczyć się od takich elementów i angażować się w nie, a to nieodłączne połączenie międzyludzkie ma niezmierzoną wartość w naszej epoce opartej na technologii.

Cóż, na zakończenie, jaką radę dałbyś tym, którzy chcą realizować się jako bloger w dziedzinie projektowania żywności?

- Moje najlepsze wskazówki:

Bądź metodyczny. Konsekwencja jest kluczem do sukcesu. Zrób plan pracy i ściśle go przestrzegaj.

Nawiązuj połączenia. Zaangażowanie czytelników i uzyskiwanie informacji zwrotnych jest najważniejsze.

Połącz się z innymi blogerami. Społeczność kulinarnych ekspertów jest niezwykle przyjazna, a każdy chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami i wartościowymi pomysłami. I to za darmo!

Razem możemy się uczyć, rozwijać i przyczyniać się do sukcesu innych.

Nigdy się nie poddawaj. Wzrost ruchu na blogu może być czasami powolny, ale musisz być wytrwały i dawać z siebie wszystko.

A co najważniejsze, kochaj to, co robisz, wybieraj możliwości, które odpowiadają Twoim umiejętnościom i zainteresowaniom. Pamiętaj, bycie szczerym jest tym, co naprawdę się liczy. Trzymaj się swojej drogi, rób to, co potrafisz najlepiej, a sukces sam przyjdzie!

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy