Rosja
Rosja-Ukraina: Co się dzieje na wspólnej granicy?
W ostatnich dniach doszło do gwałtownej eskalacji retoryki Kijowa i wielu stolic zachodnich, w tym Waszyngtonu, dotyczącej wzrostu rosyjskiej aktywności wojskowej na granicach z Ukrainą. Moskwie zarzuca się nadmierną koncentrację wojsk na Krymie i na granicy ze zbuntowanym Donbasem, pisze Aleks Iwanow, korespondent moskiewski.
„Stany Zjednoczone odnotowują największą liczbę rosyjskich żołnierzy w pobliżu granic Ukrainy od 2014 roku” – powiedziała ostatnio sekretarz prasowa Białego Domu Jen Psaki.
Swoje „zaniepokojenie” tą sytuacją wyraził też prezydent Biden w ostatniej rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem.
Ale czy tak jest naprawdę?
Kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz prezydenci Francji i Ukrainy Emmanuel Macron i Władimir Zełenski podczas rozmów trójstronnych w zeszłym tygodniu wezwali Rosję do ograniczenia gromadzenia wojsk w pobliżu granic Ukrainy - powiedział rzecznik niemieckiego gabinetu Steffen Seibert.
„Kanclerz Federalna, prezydent Macron i prezydent Zełenski omówili w szczególności sytuację bezpieczeństwa na granicy ukraińsko-rosyjskiej, a także na wschodzie Ukrainy. Podzielają obawy dotyczące rosnącej rosyjskiej obecności wojskowej na granicy z Ukrainą, a także na anektowanym Krymie. Żądali ograniczenia tego wzmocnienia wojskowego w celu osiągnięcia deeskalacji sytuacji” – powiedział dziennikarzom Seibert.
Merkel i Macron podkreślili też swoje poparcie dla niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. „Podkreślili potrzebę pełnej realizacji porozumień mińskich po obu stronach i oświadczyli, że Niemcy i Francja będą kontynuować wysiłki w formacie normandzkim” – dodał Seibert.
W ostatnim czasie państwa zachodnie wyraziły zaniepokojenie rzekomym wzrostem „agresywnych działań” ze strony Rosji na Ukrainie. Waszyngton zapowiedział eskalację „rosyjskiej agresji” i ruch wojsk rosyjskich na Krymie i na wschodniej granicy Ukrainy.
Jednocześnie rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja przemieszcza wojska na swoim terytorium i według własnego uznania. Według niego „nikomu to nie grozi i nie powinno nikogo niepokoić”. Ponadto Moskwa wielokrotnie deklarowała, że nie jest stroną wewnętrznego konfliktu ukraińskiego i jest zainteresowana wyjściem Kijowa z kryzysu polityczno-gospodarczego.
Moskwa jest naprawdę zakłopotana, że Zachód tak uporczywie demonstruje swoją irytację ruchem wojsk rosyjskich na jej suwerennym terytorium. Jednocześnie, jak podkreśla wielu rosyjskich polityków i parlamentarzystów, w Europie i Ameryce wolą nie zauważać masowego gromadzenia wojsk i ciężkiego uzbrojenia przez armię ukraińską na granicach z Donbasem. Jest to, jak wiadomo, sprzeczne ze znanymi zobowiązaniami strony ukraińskiej, wynikającymi wprost z porozumień mińskich.
Udostępnij ten artykuł:
-
Tytoń3 dni temu
Odejście od papierosów: jak wygrywa się bitwę o rzucenie palenia
-
Azerbejdżan3 dni temu
Azerbejdżan: kluczowy gracz w europejskim bezpieczeństwie energetycznym
-
Mołdawia5 dni temu
Republika Mołdawii: UE przedłuża środki ograniczające wobec osób próbujących zdestabilizować, podważyć niepodległość kraju lub zagrozić jej niepodległości
-
Kazachstan4 dni temu
Kazachstan i Chiny gotowe wzmocnić stosunki sojusznicze