Kontakt z nami

Rwandy

25 lat więzienia dla Paula Rusesabagina, bohatera hotelu Rwanda

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

20 września pokazowy proces Paula Rusesabaginy, 67-letniego obywatela Belgii/Rwandy, zakończył się wyrokiem skazującym w sprawie ośmiu z dziewięciu zarzutów i został skazany na 25 lat więzienia. Od początku oczekiwano wyroku skazującego. Paul został przed laty osądzony przez reżim w Rwandzie jako krytyk praw człowieka i postrzegany jako wróg państwa. Jedynym pytaniem było, czy rząd Rwandy spróbuje poprawić swój wygląd, uniewinniając go w niektórych zarzutach, czy też ograniczając wyrok, pisze HRWF.

Niewinny mężczyzna, porwany i przetrzymywany jako więzień polityczny, został niesłusznie skazany. Rodzina Rusesabagina wydała następujące oświadczenie po ogłoszeniu wyroku: „Nasz mąż i ojciec, Paul Rusesabagina, został porwany, torturowany i przetrzymywany w odosobnieniu. W zeszłym roku został zmuszony do odbycia pokazowego procesu. został porwany, że werdykt byłby „winny" w odniesieniu do niektórych lub wszystkich fałszywych zarzutów. Cieszymy się, że farsa procesu dobiegła końca. Paul Rusesabagina jest humanitarem, który prowadzi krucjaty na rzecz praw człowieka i wolności narodu rwandyjskiego. był krytykiem każdego reżimu w Rwandzie, gdy łamał prawa człowieka. Krytykował łamanie praw człowieka przez Paula Kagame przez prawie dwie dekady. Kagame dał jasno do zrozumienia, że ​​jednym z jego głównych celów było uciszenie naszego ojca. szponów dyktatora. Skończyli z tym oszustwem, uznając go dzisiaj za winnego. Wielokrotnie mówiliśmy światu, że w Rwandzie nie ma sprawiedliwego procesu, a ostatnie miesiące to pokazały. audiitorium i nie będzie sprawiedliwości dla naszego ojca. Jedyne, co możemy teraz zrobić, to wyjaśnić to wszystkim – w tym tygodniu dyktator wsadzi pomoc humanitarną do więzienia. Jeśli społeczność międzynarodowa nie wkroczy, prawdopodobnie pozostanie on w więzieniu do końca życia”.

Zarzuty zakładania, wspierania i finansowania grup terrorystycznych nigdy nie zostały udowodnione w sądzie. Nie przedstawiono żadnych wiarygodnych dowodów pod jakimkolwiek zarzutem. Niestety jest to normalne w przypadku Rwandy, gdzie niezawisłe sądownictwo nie istnieje w głośnych sprawach. Nie ma tam rządów prawa. Paul został uznany za winnego z powodu polityki, a nie z powodu jakiegokolwiek postępowania sądowego lub dowodów. A polityka w Rwandzie jest taka, że ​​nikt, w kraju ani poza nim, nie ośmiela się kwestionować historii lub działań rządu lub prezydenta Paula Kagame.

Zespół prawników Rusesabaginy nie był zaskoczony werdyktem. Amerykański prawnik Peter Choharis zauważa, że: „Prawdę mówiąc, werdykt został wydany dawno temu: proces był zasadniczo niesprawiedliwy i pozbawiony należytego procesu. Mimo to prokuratura nadal nie przedstawiła żadnych dowodów łączących Pawła z przedmiotowymi atakami”. Australijska prawniczka Kate Gibson powiedziała, że: „Nieuniknione przekonanie Paula Rusesabaginy jest końcem scenariusza, który został napisany jeszcze przed porwaniem w sierpniu 2020 roku. Jedyne, co było zaskakujące w oglądaniu tego horroru w ciągu ostatniego roku, to bezczelność i otwartość, z jaką władze Rwandy były gotowe systematycznie naruszać wszystkie prawa do rzetelnego procesu sądowego, do których Paul był uprawniony.”

Kanadyjski prawnik Philippe Larochelle, zastanawiając się nad werdyktem, stwierdził, że „ten proces rozpoczął się od porwania, tortur i odmowy zastępstwa prawnego. Kiedy miejscowi prawnicy zostali wyznaczeni, nie mieli czasu na przygotowanie się do procesu. do wysuwania fałszywych oskarżeń przeciwko Rusesabaginie. Świadkowie, którzy wysunęli fałszywe zarzuty w sfingowanym procesie przeciwko Victoire Ingabire, zostali po prostu wykorzystani w tym procesie. Całe opus Rwandy podniosło w końcu tylko jedno pytanie: po co porywać, torturować i odmawiać prawa do sprawiedliwego procesu, jeśli mają wiarygodne dowody na poparcie zarzutów wobec oskarżonych? Odpowiedź jest dość oczywista: nie ma ani krzty wiarygodnych dowodów. Nie ma innego wytłumaczenia braku rzetelnego procesu i całkowitego lekceważenia najbardziej podstawowych praw Rusesabaginy.

Bob Hilliard, prawnik w sprawie GainJet, powiedział: „Sądy kangurów są zdolne tylko do wydawania wyroków kangurowych. Odwaga Paula w Rwandzie była niezaprzeczalna. Jednak teraz dumna praca przeciwko silnemu człowiekowi spoczywa w skorumpowanych rękach najgorszego rodzaju przywódcy, kogoś, kto jest obcy prawdzie i rządzi pustkowiem, który sam stworzył. Paweł powinien zostać natychmiast uwolniony, a świat zjednoczy się, by potępić ten marionetkowy sąd i jego kłamliwego lalkarza”.

Szczegóły wyroku: W dzisiejszym sądzie w Kigali sędziowie odczytali długi wyrok przeciwko Pawłowi i współoskarżonym. Jedyną niespodzianką było sfabrykowanie dodatkowego „dowodu” w wyroku, który nie został wcześniej wysłuchany w sądzie, w tym w jakimkolwiek dokumencie lub oświadczeniu złożonym w trakcie procesu. Zawierało to wiele oskarżeń, że Paul finansował działalność terrorystyczną, o której wcześniej nie dyskutowano. W szczególności pojawił się zupełnie nowy zarzut, że fundusz Paul zebrał ponad 300,000 XNUMX euro dla FLN.

reklama

Jeśli chodzi o oskarżenia o winę, zdecydowana większość „dowodów” przytoczonych przez sąd pochodziła z dwóch źródeł: zeznań Pawła pod przymusem pod koniec sierpnia i na początku września oraz z belgijskiego dossier. Oświadczenia te zostały rzekomo wypowiedziane przez Pawła wkrótce po tym, jak był torturowany i bez pomocy żadnej z obecnych rad. Pierwsze wypowiedzi Pawła w otwartym sądzie obejmowały zaprzeczanie, że to zeznanie było dokładne i wyjaśnianie, że został zmuszony do podpisania dokumentów. Sąd przedstawił również różne roszczenia dotyczące dowodów, które otrzymali z Belgii w „belgijskim dossier”. Taki był wniosek belgijskiego śledztwa w sprawie działań Paula, przeprowadzonego na prośbę Rwandy, które rozpoczęło się w 2019 roku. Oskarżenia obejmowały wiadomości WhatsApp i e-maile, które według sądu wskazują na winę Paula. Zespół Paula ma dostęp do tego dokumentu i zapoznał się z nim. Zgodnie z oczekiwaniami, żaden z rzekomych „dowodów” wspomnianych w orzeczeniu sądu nie istnieje.

Rząd Rwandy najwyraźniej nie spodziewa się, że inni przeczytają to dossier, a zatem twierdzi, że jest ono całkowicie sfabrykowane. U podstaw całej tej sprawy leży fakt, że prokuratorzy rwandyjscy twierdzą, że FLN dokonała trzech ataków na rwandyjskich cywilów, a za te przypadki obwinia się MRCD i Paula Rusesabaginę przez stowarzyszenie. Ataki te NIGDY nie zostały udokumentowane w sądzie. Nie przedstawiono żadnych wiarygodnych dowodów na to, że te ataki miały miejsce. Nie dostarczono żadnych dowodów poza zeznaniami prokuratorów bez dokumentacji oraz niektórymi wymuszonymi zeznaniami współoskarżonych. Są to te same ataki, którym Paul i kierownictwo MRCD zaprzeczyli, kiedy miały miejsce.

MRCD pod koniec 2019 r. mocno przekonywał, że za atakami stoi rząd Rwandy i wezwał ONZ do międzynarodowych śledztw w celu znalezienia prawdy. Ofiary podczas procesu opisywały, że zostały zaatakowane, ale nigdy nie zidentyfikowały napastników. Paweł i współoskarżeni nie zostali przez nikogo zidentyfikowani jako napastnicy. A FLN nie została zidentyfikowana jako grupa, która dokonała ataków. Wszystkie zarzuty w tym przypadku opierają się na istnieniu tych rzekomych ataków. Nie przedstawiono żadnych wiarygodnych dowodów na to, że te ataki kiedykolwiek miały miejsce. Jeśli tak się nie stało, cały proces jest oszustwem. Tło procesu.

Co dzieje się dalej?

Gdy proces się kończy, rodzina i zespół Rusesabagina nie mogą się doczekać kolejnych kroków potrzebnych do uwolnienia Paula. Jak zauważa belgijski prawnik Vincent Lurquin: „Paul jest więźniem politycznym, więc rozwiązanie musi być polityczne”. W przypadku Paula Rusesabagina nie było sprawiedliwego procesu. Każdy, kto rozumie politykę w Rwandzie, od początku wiedział, że to nigdy nie było możliwe. Wymiar sprawiedliwości w Rwandzie dla krytyków prezydenta Paula Kagame wysokiego szczebla to proces polityczny, a wszystkie odpowiedzi przechodzą przez biuro prezydenta. Teraz nadszedł czas, aby społeczność światowa wystąpiła w obronie praw człowieka w Rwandzie.

Paul Rusesabagina i reszta Ruandyjczyków zostali opuszczeni przez świat podczas ludobójstwa w 1994 roku. Rodzina Paula nalega, aby świat nie opuszczał go ponownie. Teraz, gdy proces się zakończył, niewinny mężczyzna siedzi w więzieniu, czekając, aż świat pociągnie Rwandę do odpowiedzialności za przerażające i głębokie naruszenia jego praw człowieka i praw. W 1994 r. Rusesabagina zwrócił się do społeczności międzynarodowej, aby pomóc powstrzymać ludobójstwo. Milczeli. Czy znów będą milczeć, czy staną w obronie praw człowieka i prawdziwej sprawiedliwości?

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy