Kontakt z nami

Bez kategorii

Niemieccy giganci motoryzacyjni stawiają na samochody wodorowe

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

BMW iX5 Hydrogen można zobaczyć podczas Salonu Samochodowego w Monachium, IAA Mobility 2021 w Monachium, Niemcy, 8 września 2021 r. REUTERS/Wolfgang Rattay

Zasilanie akumulatorowe może być liderem w technologii samochodowej przyszłości, ale nie wykluczaj słabszego wodoru, napisać Nicka Careya, Christina Amann w Berlinie i Christoph Steitz we Frankfurcie.

Takiego zdania są niektórzy główni producenci samochodów, w tym BMW (BMWG.DE) i Audi (VOWG_p.DE), które wraz ze swoimi flotami samochodów akumulatorowych opracowują prototypy pojazdów pasażerskich napędzanych wodorowymi ogniwami paliwowymi w ramach przygotowań do odejścia od paliw kopalnych.

Zabezpieczają swoje zakłady, kalkulując, że zmiana wiatrów politycznych może przesunąć równowagę w kierunku wodoru w branży ukształtowanej przez pioniera Tesli (TSLA.O) decyzję o przejściu na drogę zasilaną akumulatorowo, aby czyścić samochody.

Globalne centrum motoryzacyjne w Niemczech jest w centrum uwagi. Już jest obstawianie miliardów w sprawie paliwa wodorowego w sektorach takich jak stal i chemikalia, aby osiągnąć cele klimatyczne, a zaciekłe wybory w tym miesiącu mogą zakończyć się sukcesem Zieloni wchodzą do rządu koalicyjnego i dalej rozwijać technologię.

BMW jest największym zwolennikiem wodoru wśród niemieckich producentów samochodów, wytyczającym drogę do modelu masowego około 2030 roku. Firma jednym okiem przygląda się także zmianie polityki wodorowej w Europie i Chinach, największym rynku samochodowym na świecie.

W ramach projektu finansowanego już częściowo przez niemiecki rząd, monachijski gracz premium opracował prototyp samochodu wodorowego na bazie SUV-a X5.

reklama

Jürgen Guldner, wiceprezes BMW, który kieruje programem samochodów na wodorowe ogniwa paliwowe, powiedział agencji Reuters, że producent samochodów zbuduje flotę testową składającą się z blisko 100 samochodów w 2022 roku.

„Bez względu na to, czy ta (technologia) jest napędzana przez politykę, czy popyt, będziemy gotowi z produktem” – powiedział, dodając, że jego zespół pracuje już nad opracowaniem pojazdów nowej generacji.

„Jesteśmy o krok od osiągnięcia tego celu i jesteśmy naprawdę przekonani, że w tej dekadzie nastąpi przełom” – powiedział.

Należąca do VW marka premium Audi powiedziała Reutersowi, że zgromadziła zespół ponad 100 mechaników i inżynierów, którzy w imieniu całej grupy Volkswagen prowadzili badania nad wodorowymi ogniwami paliwowymi, a także zbudował kilka prototypów samochodów.

Najwięksi producenci ciężarówek na świecie, tacy jak Daimler AG, uważają wodór za pewnik (DAIGn.DE) jednostka Daimler Truck, Volvo Trucks (VOLVb ST) i Hyundai (005380.KS), ponieważ akumulatory są zbyt ciężkie dla pojazdów użytkowych poruszających się na długich dystansach.

Jednak technologia ogniw paliwowych, w której wodór przechodzi przez katalizator i wytwarza energię elektryczną, jest na razie zbyt kosztowna dla samochodów konsumenckich dostępnych na rynku masowym. Ogniwa są złożone i zawierają drogie materiały i choć tankowanie jest szybsze niż ładowanie baterii, infrastruktura jest uboższa.

Fakt, że wodór pozostaje tak daleko w tyle w wyścigu do niedrogiego rynku, oznacza również, że nawet niektórzy mistrzowie tej technologii, jak niemieccy Zieloni, opowiadają się za priorytetowym traktowaniem samochodów osobowych zasilanych akumulatorami, ponieważ postrzegają je jako najszybszy sposób na osiągnięcie głównego celu, jakim jest dekarbonizacja transport.

Zieloni popierają jednak stosowanie paliwa wodorowego w statkach i samolotach i chcą intensywnie inwestować w „ekologiczny” wodór wytwarzany wyłącznie ze źródeł odnawialnych.

„Wodór będzie odgrywał bardzo ważną rolę w branży transportowej” – powiedział Stefan Gelbhaar, rzecznik partii ds. polityki transportowej w Bundestagu.

Polityka potrafi być jednak nieprzewidywalna – olej napędowy ze świętego stał się grzesznikiem po skandalu Volkswagena dotyczącym oszustw w zakresie emisji spalin Dieselgate, który wyszedł na jaw w 2015 r. Niektórzy producenci samochodów postrzegają technologię wodorową jako polisę ubezpieczeniową, ponieważ UE planuje wprowadzenie skutecznego zakazu samochodów napędzanych paliwami kopalnymi od 2035 r. .

W zeszłym roku Daimler oznajmił, że zakończy produkcję Mercedes-Benz GLC F-CELL, SUV-a napędzanego wodorowymi ogniwami paliwowymi, ale źródło zaznajomione z planami firmy podało, że projekt można łatwo wznowić, jeśli Komisja Europejska lub rząd Niemiec zaangażuje się w politykę ekologiczną uczestników postanawiają promować samochody wodorowe.

„Najpierw skupiamy się na pojazdach elektrycznych (akumulatorowych), ale blisko współpracujemy z naszymi specjalistami od samochodów ciężarowych” – powiedział Jörg Burzer, szef produkcji Daimlera, zapytany o takie podejście.

„Technologia jest zawsze dostępna”.

Od lat japońscy producenci samochodów Toyota (7203.T)Nissan (7201.T) i Honda (7267.T)i południowokoreański Hyundai były osamotnione w opracowywaniu i promowaniu samochodów napędzanych wodorowymi ogniwami paliwowymi, ale teraz mają towarzystwo.

Chiny rozbudowują swoją infrastrukturę tankowania wodoru, m.in kilku producentów samochodów pracuje obecnie nad samochodami napędzanymi ogniwami paliwowymi, w tym silnik Great Wall (601633.SS), która planuje prace nad SUV-ami napędzanymi wodorem.

UE chce budować więcej stacji tankowania wodoru dla pojazdów użytkowych. Analityk motoryzacyjny Fitch Solutions, Joshua Cobb, powiedział, że blok prawdopodobnie zacznie wprowadzać na rynek samochody osobowe napędzane wodorem dopiero za dwa do trzech lat, biorąc pod uwagę, że wciąż zastanawia się, jak zapłacić za wprowadzenie samochodów zasilanych akumulatorowo i jak uzyskać wystarczającą ilość „zielonych” pojazdów. wodór ze źródeł odnawialnych.

Dodał jednak: „Nie można wykluczyć myśli, że jeśli (niemieccy) Zieloni dojdą do władzy, będą mogli przyspieszyć wysiłki na rzecz przyjęcia przepisów faworyzujących samochody napędzane wodorowymi ogniwami paliwowymi”.

Guldner z BMW przyznał, że technologia wodorowa jest zbyt droga, aby była opłacalna obecnie na rynku konsumenckim, ale stwierdził, że koszty spadną, gdy firmy transportowe zainwestują w technologię umożliwiającą wprowadzanie na rynek pojazdów napędzanych ogniwami paliwowymi na dużą skalę.

Aby zademonstrować prototyp wodorowego X5 BMW, Guldner zabrał agencję Reuters na przejażdżkę autostradą w pobliżu siedziby producenta w Monachium z prędkością 180 km na godzinę i w ciągu kilku minut zatankował mu wystarczającą ilość paliwa do przejechania 112 km przy użyciu pompy wodorowej przy Całkowita stacja benzynowa.

Guldner powiedział, że BMW postrzega samochody napędzane wodorowymi ogniwami paliwowymi jako „uzupełnienie” swojej przyszłej gamy modeli elektrycznych zasilanych akumulatorami, stanowiące alternatywę dla klientów, którzy nie mogą ładować samochodu w domu, a chcą podróżować daleko i szybko tankować. Silnik wodorowego X5 jest taki sam, jak w całkowicie elektrycznym iX BMW.

„Kiedy przyszłość będzie oznaczać zerową emisję gazów cieplarnianych, wierzymy, że posiadanie dwóch odpowiedzi jest lepsze niż jedna” – dodał.

Jednak Cobb z Fitch Solutions powiedział, że miną jeszcze lata, zanim jakiekolwiek wsparcie polityki europejskiej dla samochodów napędzanych wodorem przełoży się na znaczną sprzedaż.

Rzeczywiście firma doradcza LMC prognozuje, że różne zastosowania wodoru – w pojazdach użytkowych, lotnictwie i magazynowaniu energii – spowodują jego przyjęcie w samochodach osobowych, ale w dłuższej perspektywie.

„Po prostu nie uda nam się tego osiągnąć w najbliższym czasie” – powiedział Sam Adham, starszy analityk LMC ds. układów napędowych. Szacuje się, że LMC w 2030 r. modele wodorowych ogniw paliwowych będą stanowić zaledwie 0.1% sprzedaży w Europie, a sprzedaż wzrośnie dopiero po 2035 r.

Utrzymują się podziały co do perspektyw tej technologii w światowym przemyśle samochodowym, a nawet w obrębie grup motoryzacyjnych.

Na przykład jednostka Audi w VW może badać ogniwa paliwowe, ale dyrektor generalny grupy Volkswagen, Herbert Diess, zjadliwie wypowiada się na temat samochodów napędzanych wodorem.

„Samochody wodorowe okazały się NIE rozwiązaniem problemu zmian klimatycznych” – oznajmił w tegorocznym tweecie. „Pozorne debaty są stratą czasu”.

Stephan Herbst, dyrektor generalny Toyoty w Europie, jest innego zdania.

Wypowiadając się w roli członka grupy biznesowej Rady ds. Wodoru, która prognozuje, że do 400 r. wodór będzie napędzał ponad 2050 milionów samochodów, Herbst wyraził pewność, że teraz, gdy rządy wyznaczyły ambitne cele w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla, będą promować wodór obok akumulatorów samochody elektryczne.

„Jesteśmy głęboko przekonani, że nie jest to kwestia albo albo” – dodał. „Potrzebujemy obu technologii”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy