Kontakt z nami

koronawirus

#ECB przygotowuje plan „złego banku” na falę toksycznego długu koronawirusa

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Urzędnicy Europejskiego Banku Centralnego opracowują plan poradzenia sobie z potencjalnie setkami miliardów euro niespłaconych pożyczek w następstwie wybuchu koronaawirusa, powiedziały agencji Reuters dwie osoby zaznajomione ze sprawą: napisać Matta Scuffhama i Johna O'Donnella.

Projekt, który powstał w związku z mobilizacją przez Europę bilionów euro na wzmocnienie gospodarki regionu, ma na celu ochronę banków komercyjnych przed ewentualnymi ponownymi skutkami kryzysu, jeśli rosnące bezrobocie udusi dochody potrzebne do spłaty kredytów.

Jedna z osób zaznajomionych z planem powiedziała, że ​​EBC powołał grupę zadaniową, która ma przyjrzeć się koncepcji „złego banku” przechowującego niespłacone zadłużenie w euro, oraz że prace nad programem nabrały przyspieszenia w ostatnich tygodniach.

EBC odmówił komentarza na temat tego, czy pracuje nad programem dla złych banków.

Według oficjalnych statystyk kwota zadłużenia w strefie euro, która uważa się za mało prawdopodobną, że kiedykolwiek zostanie w pełni spłacona, wynosi już ponad pół biliona euro, włączając karty kredytowe, kredyty samochodowe i kredyty hipoteczne.

Kwota ta ma wzrosnąć w miarę ucisku kredytobiorców przez pandemię Covid-19 i może nawet podwoić się do jednego biliona euro, obciążając i tak już niestabilne banki i utrudniając udzielanie nowych kredytów, twierdzą osoby zaznajomione z planami EBC.

Choć pomysł utworzenia złego banku w strefie euro był omawiany i odłożony na półkę ponad dwa lata temu, EBC pod przewodnictwem nowej prezes Christine Lagarde konsultował się w ostatnich tygodniach z bankami i urzędnikami UE w sprawie tego planu, powiedziała jedna z osób.

Jako najpotężniejsza instytucja strefy euro wsparcie EBC dla projektu jest niezwykle istotne, ale wymagałoby również błogosławieństwa Niemiec, największej gospodarki bloku.

reklama

Berlin od dawna sprzeciwia się programom, które akceptują współodpowiedzialność za długi w innych krajach, choć ostatnio nieoczekiwanie zmienił zdanie i zgodził się na połączenie unijnych pożyczek na fundusz naprawczy związany z koronawirusem.

Jeden z omawianych planów obejmowałby Europejski Mechanizm Stabilności, instytucję UE, która może zapewnić pomoc finansową krajom strefy euro lub pożyczkodawcom, występującą w roli gwaranta złego banku, twierdzili ludzie.

Zły bank wyemitowałby wówczas obligacje, które banki komercyjne kupowałyby w zamian za portfele niespłaconych pożyczek, neutralizując szok wirusowy dla europejskich pożyczkodawców. Banki mogłyby następnie złożyć te obligacje w EBC jako zabezpieczenie finansowania banku centralnego, powiedziała jedna z osób.

Można wezwać główne europejskie banki komercyjne do połączenia sił w celu wsparcia programu, stwierdziła druga osoba.

Podczas gdy kraje europejskie skupiają się obecnie na uruchomieniu planu o wartości 750 miliardów euro, aby pomóc gospodarkom dotkniętym przez Covid-19, koncepcja „złego banku” i plan EBC mogą stać się przedmiotem dyskusji wśród prezesów i ministrów banków centralnych jeszcze w tym roku.

Zapytany we wtorek o złe banki, Andrea Enria, główny nadzorca bankowy EBC, stwierdził, choć popiera tę koncepcję, ale omawianie jej teraz jest „przedwczesne”, ponieważ nie jest jasne, jak poważne będą skutki wybuchu epidemii koronaawirusa.

„Bardzo wspieram spółki zarządzające aktywami. Myślę, że są przydatne” – powiedział reporterom, podkreślając sukces „złych” banków w Hiszpanii i Irlandii po kryzysie finansowym. „Wiele z tych programów zakończyło się stratą, przynosząc zyski”.

Enria powiedziała, że ​​EBC bada, jak banki mogłyby sobie poradzić w przypadku pogłębienia się kryzysu. Powiedział, że banki dysponują kapitałem przekraczającym 600 miliardów euro (680 miliardów dolarów) i to prawdopodobnie wystarczy, chyba że nastąpi druga fala infekcji.

Mimo to każdy ogólnoeuropejski plan rozwiązania problemu złych kredytów prawdopodobnie spotkałby się z politycznymi sprzeciwami ze strony Niemiec, które od dawna opierają się próbom wspierania banków w słabszych krajach w obawie, że mogą zostać obciążone niezapłaconymi rachunkami.

Markus Ferber, niemiecki poseł do Parlamentu Europejskiego, powiedział, że Berlin w dalszym ciągu jest przeciwny przyjęciu takich wzajemnych gwarancji. „Krajowe złe banki mogą być pierwszym krokiem” – powiedział.

Marco Zanni, włoski poseł do parlamentu, stwierdził, że proces decyzyjny w UE jest zbyt skomplikowany i zbyt wolny.

„Patrząc na przeszłe kryzysy, doświadczenie jest takie, że europejskie rozwiązania pojawiają się za późno” – stwierdził. „Kiedy stajesz w obliczu kryzysu… musisz działać w ciągu dni lub tygodni, a nie miesięcy czy lat”.

Na przykład banki we Włoszech i Grecji nadal odbudowywały się po kryzysie finansowym ponad dziesięć lat wcześniej, kiedy wybuchła pandemia.

Choć od krachu w 2008 r. problem niespłaconych pożyczek koncentruje się głównie w biedniejszych krajach UE, powszechny wpływ wirusa koronowego, który mocno uderzył w Niemcy, może sprawić, że kredytobiorcy na całym świecie będą mieli trudności.

Komisja Europejska, organ wykonawczy UE, stwierdziła, że ​​nakreśliła, w jaki sposób mogą funkcjonować programy „złych banków”, ale nie toczą się żadne „prace formalne”. Stwierdzono, że bankom dano większą swobodę regulacyjną, ale w razie potrzeby mogły „zbadać wszystkie istotne możliwości”.

„Europejskie banki już przygotowują się na kolejną falę złych długów” – powiedział Andrew Orr z firmy księgowej Deloitte.

„Pomocne byłoby posiadanie europejskiego złego banku. Jeśli chodzi o sam dług nieściągalny, nic się nie zmienia. Trzeba jeszcze spłacić długi i spłacić pieniądze.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy