Kontakt z nami

EU

Wiodący #ukraiński prawnik Andrei Domansky stoi w obliczu nalotów ze strony służb bezpieczeństwa

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Czołowy prawnik Ukrainy, który próbował rzucić światło na nadużycia wobec dziennikarzy w swojej ojczyźnie, sam stał się celem służb bezpieczeństwa tego kraju.

17 stycznia pracownicy służby bezpieczeństwa Ukrainy wtargnęli do domu i biura Andrieja Domańskiego, podczas którego przejęli akta i bardzo wrażliwe sprawy.

Do nalotu na dwie siedziby pod Kijowem doszło nieco ponad miesiąc po tym, jak podczas wydarzenia w Brukseli Press Club wypowiadał się on przeciwko atakom na Ukrainie na wolność słowa i prawa dziennikarzy.

Andriej Domański

Domansky, który jest także gospodarzem najlepiej ocenianego programu telewizyjnego i radiowego na Ukrainie, reprezentuje wielu ukraińskich dziennikarzy, którzy byli zatrzymywani lub prześladowani za „nie robienie nic więcej” poza wykonywaniem swoich obowiązków zawodowych. Odnotował 200 takich przypadków, z których 90 dotyczyło użycia przemocy wobec dziennikarzy.

W rozmowie z EUReporterem wyjaśnia, dlaczego takie działanie powinno być powodem do prawdziwego niepokoju nie tylko na Ukrainie, ale także w UE.

P: Opisz, co wydarzyło się w Twoim domu w związku z dochodzeniem.

Odpowiedź: Któregoś ranka, wiedząc, że jestem w podróży służbowej, pracownicy Prokuratury Generalnej Ukrainy wraz z pracownikami Służby Bezpieczeństwa Ukrainy rozpoczęli przeszukania w moim domu i mieszkaniu mojej asystentki. W trakcie przeszukania zabezpieczono kilka dokumentów. Przeszukanie mojego domu było rażącym naruszeniem prawa. Jestem bardzo wdzięczny moim kolegom, prawnikom i dziennikarzom za wsparcie, zwłaszcza Komitetowi Ochrony Prawników Rady Adwokatów Obwodu Kijowskiego.

reklama

2) Jaki jest powód wszczęcia dochodzenia? Jak wyjaśnisz, co się dzieje?

Przeszukania, które miały miejsce, są narzędziem nacisku na mnie jako prawnika i działacza na rzecz praw człowieka.

3) Czy te wydarzenia miały związek z obroną przez Państwa praw dziennikarzy?

Tak. Jako prawnik reprezentowałem interesy świadków w sprawach karnych, w tym Kiryła Wyszyńskiego (który od maja przebywa w areszcie tymczasowym w Kijowie przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy).
Wydawało się, że po wielokrotnych przesłuchaniach sytuacja się uspokoiła. Jednak po moich wizytach w Brukseli (10 grudnia 2018 r.) i Waszyngtonie (12-13 grudnia), podczas których omawiałem kwestie ochrony praw dziennikarzy oraz poruszałem z naszymi zagranicznymi kolegami problemy na Ukrainie i prześladowania dziennikarzy, zastępca ukraińskiego Prokurator Generalny 20 grudnia złożył wniosek do Peczerskiego Sądu Rejonowego w Kijowie o przeprowadzenie przeszukań. 17 stycznia przeprowadzono te przeszukania.

Prokuratura Generalna nie ukrywa, że ​​sprawa ma związek z moją działalnością na rzecz ochrony praw dziennikarzy i osób prześladowanych politycznie na Ukrainie.

4) Czy czujesz się zagrożony lub zastraszony?

Zagrożenia ciągle nadchodzą i jest to jedno z ryzyk w mojej pracy. Ale jeśli się boisz, musisz zaprzestać takich działań. Ukraina jest państwem prawnym i sprawuję swoją ochronę w ramach prawa oraz składając przysięgę jako prawnik.

5) Jakie jest Pana zdanie na temat ochrony praw dziennikarzy i ich prawników?
Ukraina ma jedną z najlepszych konstytucji i przyjęto dobre prawa. Gwarancje chroniące przed naruszeniami praw dziennikarzy i prawników są stałe. Kwestią sporną jest jednak ich realizacja i chęć władz do wypełnienia swoich obowiązków w zakresie ochrony praw dziennikarzy i prawników. To jest problem. Nic więc dziwnego, że rośnie liczba „więźniów sumienia” i pozwów do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

6) W jaki sposób społeczność międzynarodowa może pomóc w poprawie sytuacji?

Po pierwsze, nie bądź obojętny na naruszenia praw zawodowych dziennikarzy i prawników, ale reaguj na nie. Bez zainteresowania opinii publicznej i uwagi społeczności międzynarodowej nie możemy wyeliminować tych naruszeń i istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą się one powtarzać w przyszłości. Jest oczywiste, że musimy się jeszcze wiele nauczyć, aby poprawić demokrację i praworządność na Ukrainie, a w szczególności nauczyć się szacunku dla odmiennego zdania i prawa do wolności słowa. Dotyczy to nie tylko dziennikarzy i prawników, ale także osób LGBT.

7) Czy w ciągu ostatnich trzech lat sytuacja w zakresie ochrony praw dziennikarzy poprawiła się, czy pogorszyła?

Istnieją gwarancje prawne chroniące prawa dziennikarzy, ale niestety panuje niechęć do ich przestrzegania. Niestety reporterzy nie mają dość jedności w swoim zawodzie, aby powstrzymać takie naciski.

Najbardziej bezbronni są dziennikarze, którzy wykonują prace dochodzeniowe, zwłaszcza w celu wykorzenienia korupcji. Są prześladowani przez władze i otrzymują groźby dla ich zdrowia i życia.

Niestety zapominamy, że prawo do informacji gwarantuje zarówno ukraińska konstytucja, jak i traktaty międzynarodowe, których Ukraina jest stroną.

Ściganie dziennikarzy i nękanie ich stanowi naruszenie ich praw.

8) Czy jest nadzieja na poprawę po tegorocznych wyborach?

Mam nadzieję, że kwestie wolności słowa i ochrony dziennikarzy i prawników – a właściwie każdego – nie zależą tylko od wyborów.

Podkreślam, że Ukraina jest legalnym, demokratycznym państwem europejskim.

Naród Ukrainy kocha wolność i zawsze słynął ze swojego pragnienia wolności.
Nasi przodkowie walczyli o wolność” i wolność pojawia się w naszym hymnie narodowym.

Dlatego nie mam tylko nadziei, ale wręcz pewność, że nastąpi poprawa. Najważniejsze, że takich praw nie należy łamać, a jeśli takie naruszenia mają miejsce, należy je powstrzymać i ukarać z najwyższą surowością.

9) Czy są jeszcze jakieś uwagi lub uwagi, które chciałbyś dodać?

Kolejnym naruszeniem jest niechęć władz do korzystania z praw Cyryla Wyszyńskiego i jego dostępu do wymiaru sprawiedliwości. Obywatele Ukrainy mają jednak prawo korzystać ze swoich praw, zwracając się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka są wiążące.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy