Gospodarka
Neonikotynoidy zakaz: Syngenta i Bayer sue Komisja Europejska
Szwajcarscy i niemieccy producenci chemii postanowili pozwać Komisję Europejską do sądu w sprawie zakazu nałożonego na tiametoksam, klotianidynę i imidachlopryd. W kwietniu tego roku, w następstwie wniosków EFSA dotyczących wysokiego ryzyka stwarzanego przez te chemikalia dla pszczół, Komisja zakazała stosowania tych insektycydów w przypadku wielu upraw.
Od lat Syngenta i Bayer walczą o wizerunek odpowiedzialnych branż, dbających o los pszczół i innych zapylaczy. Ale dziś producenci pestycydów potwierdzają swój główny cel, jakim jest ochrona przynoszących zyski insektycydów neonikotynoidowych: tiametoksamu (Syngenta), imidachloprydu i klotianidyny (Bayer). W 2012 roku sprzedaż środków do pielęgnacji nasion firmy Syngenta wzrosła i przekroczyła 1.1 miliarda USD. Kluczową substancją w tym wyniku finansowym jest tiametoksam.
Marcin Dermin, PAN EuropeKoordynator projektu Bee powiedział: „Zdecydowanie krytykujemy dwulicowość tych firm: z jednej strony udają, że chronią pszczoły poprzez wycinanie pasów kwiatowych wzdłuż pól i dróg, a z drugiej strony niszczą je, robiąc wszystko, co w ich mocy, aby utrzymać te niezwykle toksyczne chemikalia na rynku i chronić ich korzyści. Zgadzamy się z firmami chemicznymi, że utrata różnorodności biologicznej jest jednym z problemów trapiących pszczoły, ale „zapomniano” o tym, że te straty w roślinach i zwierzętach są spowodowane głównie stosowaniem pestycydów tych samych firm, które się na to skarżą.
„Syngenta wciąż próbuje rozpowszechniać wprowadzające w błąd informacje, umieszczając różnorodność biologiczną i patogeny jako główne przyczyny wymierania pszczół, podczas gdy niezależni naukowcy przedstawili przekonujące dowody na zagrożenia stwarzane przez neonikotynoidy dla pszczół. Ponadto Syngenta przedstawia swój produkt jako „nowoczesny”. poziomy toksyczności kilka tysięcy razy wyższe niż DDT i mają charakter ogólnoustrojowy. W rzeczywistości zanieczyszczają pyłki i nektar (sama roślina stała się pestycydem) oraz gleby i wody. Rozprzestrzeniają się i gromadzą w środowisku. Nawet deszcz zawiera pozostałości neonikotynoidów ! Co więcej, stosowanie zaprawiania nasion wcale nie jest nowoczesne, ponieważ oznacza, że każda uprawa jest systematycznie zaprawiana, nawet jeśli na polu nie ma drapieżników. Strata pieniędzy i skażenie środowiska!"
W lipcu PAN Europe złożył wniosek o wewnętrzną weryfikację, aby zwrócić się do Komisji Europejskiej o rozszerzenie zakazu stosowania neonikotynoidów na wszystkie uprawy w celu ochrony innych owadów zapylających niż pszczoły miodne, takich jak trzmiele i pszczoły samotnice
Udostępnij ten artykuł:
-
NATO5 dni temu
Europejscy parlamentarzyści piszą do prezydenta Bidena
-
Kazachstan5 dni temu
Wizyta lorda Camerona pokazuje znaczenie Azji Środkowej
-
Tytoń5 dni temu
Tobaccogate ciąg dalszy: intrygujący przypadek Dentsu Tracking
-
Tytoń3 dni temu
Odejście od papierosów: jak wygrywa się bitwę o rzucenie palenia