Kontakt z nami

Społeczeństwo cyfrowe

DSA potrzebuje jasnego i spójnego kompromisu w sprawie reklamy cyfrowej

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Po osiągnięciu porozumienia w sprawie ustawy o rynkach cyfrowych (DMA) w zeszłym miesiącu, UE jest teraz gotowa do wejścia w ostatnie etapy negocjacji w sprawie drugiej połowy pakietu usług cyfrowych; ustawa o usługach cyfrowych (DSA). Ten okres będzie kluczowy dla DSA, ponieważ będzie musiało w pełni rozwiązać kilka drażliwych kwestii, zanim zostanie osiągnięty konsensus, ale jak dotąd debata jest ostra, pisze Konrad Shek, dyrektor Grupy ds. Informacji Reklamowej.

Jednym z zagadnień, na które zwracano szczególną uwagę, jest reklama ukierunkowana. Ukierunkowana reklama jest ważnym narzędziem dla wielu organizacji w całej Europie. Wiemy, że umożliwia małym firmom kontakt z klientami; pomaga ruchom społecznym i charytatywnym w mobilizowaniu wsparcia i generuje kluczowe przychody dla wydawców. Dlatego działania mające na celu ograniczenie lub nawet zakazanie reklamy ukierunkowanej mogą mieć poważne konsekwencje dla tych organizacji i firm.

Mimo to zaskoczeniem może być informacja, że ​​wciąż nie ma uzgodnionej definicji tego, co oznacza reklama ukierunkowana. Targetowanie samo w sobie jest pojęciem szerokim i można powiedzieć, że reklama „dociera do” ludzi, czy to online, czy offline. Dlatego tak ważna jest jasność prawna definicji kierowania, zwłaszcza że DSA będzie miała głębokie i dalekosiężne skutki, które mogą mieć wpływ na tysiące firm w całej Europie. 

Wszyscy zgadzamy się, że ochrona dzieci ma ogromne znaczenie. Dzieci spędzają więcej czasu w sieci, a rodzice martwią się tym, co ich dzieci spotykają w sieci. Mile widziana jest zasada ochrony dzieci w związku z reklamą ukierunkowaną i wykorzystaniem niektórych rodzajów danych. W rzeczywistości jest to zasada zapisana w branżowych kodeksach samoregulacji i egzekwowana przez organizacje samoregulacyjne w całej Europie od wielu lat. Musimy jednak mieć pewność, że żadne ograniczenie nie skutkuje całkowitym zakazem wejścia tylnymi drzwiami. Dzieje się tak, ponieważ kierowanie reklam z dala od dzieci wymaga pewnego przetwarzania danych osobowych w celu potwierdzenia, że ​​użytkownik rzeczywiście jest dzieckiem. Alternatywą są twarde środki weryfikacji wieku, które byłyby przekleństwem dla wszystkich konsumentów.

Od wejścia w życie RODO minęły zaledwie cztery lata. Komisja stwierdziła wcześniej, że RODO z powodzeniem spełniło swoje cele i stało się dla świata punktem odniesienia dla wysokiego poziomu ochrony danych osobowych. Obywatele stali się bardziej upoważnieni i świadomi swoich praw dotyczących danych osobowych. RODO określa już przepisy dotyczące wykorzystywania wrażliwych kategorii danych, które są egzekwowane przez krajowe organy ochrony danych. Dlatego wydaje się dziwne, że wprowadza się dodatkowe przepisy za pośrednictwem DSA, które powielają to, co już jest w RODO. Ryzykujemy nie tylko zamieszanie i niepewność, zwłaszcza jeśli chodzi o zapewnienie właściwego egzekwowania przepisów, ale nie jest również jasne, jaki będzie wynik kolizji między uprawnieniami regulacyjnymi przyznanymi zarówno w DSA, jak i RODO. Z pewnością właściwym rozwiązaniem powinno być pełne i prawidłowe wdrożenie RODO.

Innym obszarem, który zwrócił uwagę decydentów w debacie DSA, są tak zwane „ciemne wzorce”, które rzekomo mają na celu wpłynięcie na zachowanie konsumentów za pośrednictwem interfejsów użytkownika online. Ale staramy się dostrzec różnicę między ciemnymi wzorcami a ugruntowaną koncepcją prawną nieuczciwych praktyk handlowych. W rzeczywistości ostatnie wytyczne Komisji jasno wskazują, że art. 6 dyrektywy w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych obejmuje wszelkie wprowadzające w błąd działania, które wprowadzają w błąd lub mogą oszukać przeciętnego konsumenta i mogą skłonić go do podjęcia przez niego decyzji dotyczącej transakcji, inaczej podjęły. Innymi słowy, mamy już ramy prawne, które dotyczą tak zwanych „ciemnych wzorców”. Jednak obecne propozycje DSA są zbyt szerokie i niejasno zdefiniowane bez odniesienia do istniejącego ustawodawstwa lub wytycznych, a mimo to starają się zakazać wszelkich praktyk uważanych za „ciemny wzorzec”. Każdy laik może dostrzec ogromne implikacje dla interakcji użytkowników w Internecie, a egzekwowanie tego będzie koszmarem dla każdego regulatora. Chociaż z pewnością istnieją praktyki, które wymagają zbadania, rozwiązaniem zdecydowanie nie jest hurtowy zakaz.

DSA jest jednym z najważniejszych aktów prawnych dla UE w ostatnich latach. Jak dotąd w negocjacjach poczyniono znaczne postępy. Wciąż mamy nadzieję, że przed zakończeniem negocjacji uda się osiągnąć jasny i spójny kompromis w sprawie reklamy cyfrowej.

reklama

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy