Energia
Bułgaria, Litwa i Słowacja, aby otrzymać większą pomoc na likwidację elektrowni jądrowych
Budżet i warunki
Aby zakwalifikować się do całkowitej dostępnej pomocy w wysokości 860 mln euro (260 mln euro dla Kozłoduja, 400 mln euro dla Ignaliny i 200 mln euro dla Bohunic), te trzy kraje będą musiały spełnić określone warunki, w tym pełną transpozycję dyrektywy w sprawie bezpieczeństwa jądrowego do ich prawa krajowego i przedłożyć szczegółowe plany likwidacji do Komisji Europejskiej. Posłowie sugerują, że plany te powinny zawierać informacje o przewidywanych projektach, konkretnych etapach i „proporcjach współfinansowania, w tym szczegóły dotyczące długoterminowego zabezpieczenia krajowego finansowania”.
Ocena
„Komisja powinna zapewnić, aby istniały warunki skutecznego, wydajnego i oszczędnego wykorzystania funduszy UE. Cele muszą być dostosowane do dostępnego budżetu oraz do ustalenia miarodajnych wskaźników wykonania, które można następnie monitorować i przedstawione jako niezbędne dla realizacji programu jako całości ”- podkreślił sprawozdawca Parlamentu Giles Chichester.
Posłowie proponują, aby Komisja dokonała przeglądu wyników trzech programów likwidacji i oceniła ich postęp do końca 2017. Jeśli Komisja postanowi dokonać przeglądu całkowitego budżetu na programy likwidacji, nie powinno to zagrażać normom bezpieczeństwa w elektrowniach jądrowych - powiedział eurodeputowani.
Uchwała została zatwierdzona głosami 554 do 17 z wstrzymujących 72.
* Uzgodniony budżet to 860m (w liczbach 2011), który zostanie dostosowany do inflacji w trakcie programu. Najnowsze korekty wprowadzają wartość na poziomie 969m (€ 293m dla Kozłoduj, € 451m dla Ignalina i € 225m dla Bohunice).
Udostępnij ten artykuł:
-
Ukraina5 dni temu
Sojusz dla miliarda: Ihor Kołomojski, Bank Alliance i United Energy
-
Zmiana klimatu5 dni temu
Copernicus: Dobra passa rekordów temperatury na świecie trwa – kwiecień 2024 r. był najcieplejszy w historii
-
Interpol5 dni temu
Domniemany haker Azimy aresztowany w Londynie
-
Rosja4 dni temu
Sprawienie, że Rosja zapłaci: przełom Belgii