Kontakt z nami

EU

IOM twierdzi, że nowi świadkowie podają dalsze szczegóły dotyczące tragedii śródziemnomorskich katastrof

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

0 Międzynarodowa Organizacja do spraw Migracji (IOM) Grecki personel na Krecie dzisiaj (17 września) przeprowadził wywiady z większą liczbą osób, które przeżyły celową katastrofę statku migrantów udających się do Europy z Egiptu. Ci, którzy przeżyli, potwierdzili, że handlarze stali się agresywni, gdy 500 migrantów, których eskortowali do Europy, odmówiło przesiadki na łódź niezdatną do żeglugi. Ci, którzy przeżyli, powiedzieli IOM we wtorek, że już trzy razy byli zmuszani do zmiany łodzi. Kiedy odmówili czwartej zmiany - ponieważ uważali, że mniejszy statek jest niebezpieczny - doszło do gwałtownej kłótni. Przemytnicy zagrozili, że jeśli pasażerowie nie wsiądą na pokład mniejszej łodzi, zostaną odesłani do Egiptu, powiedzieli IOM ci, którzy przeżyli. Migranci upierali się, mówiąc, że woleliby raczej wrócić, niż wejść na mniejszą łódź. Na tym etapie, według zeznań czterech z sześciu ocalałych, dziesięciu przemytników, o których mówi się, że są Palestyńczykami i Egipcjanami, zaczęło krzyczeć i rzucać kijami w migrantów.

Statek przemytnika zbliżył się do łodzi z migrantami, z których niektórym udało się wskoczyć na mniejszą łódź. Świadkowie twierdzą, że przemytnicy wepchnęli ich do wody, a następnie staranowali większą łódź. Natychmiast zaczął tonąć, podczas gdy przemytnicy pozostawali w okolicy, dopóki nie byli pewni, że statek migranta zatonął, powiedzieli świadkowie. „Po uderzeniu w naszą łódź czekali, aby upewnić się, że całkowicie zatonęła przed wypłynięciem. Śmiali się” – powiedział IOM jeden z ocalałych. „Kiedy łódź została uderzona po raz pierwszy, jeden z pasażerów zabił się z rozpaczy przez powieszenie” – dodał.

Wśród ocalałych, w tym kobiet, było dwóch obywateli Palestyny, obywatel Egiptu i jeden Syryjczyk. Wszyscy świadkowie zeznali, że przemytnicy byli obywatelami Palestyny ​​i Egiptu. Dwóch Palestyńczyków, którzy przeżyli na Krecie, powiedziało, że ich podróż rozpoczęła się w miejscu, które nazwali „biurem podróży” w Gazie, które zorganizowało transport do Włoch. Koszt podróży dla każdego migranta wynosił 2000 USD, płatny z góry. Ci, którzy przeżyli, powiedzieli, że otrzymali dotacje na odbudowę swoich domów i wykorzystali je na opłacenie przemytników. Biuro „podróży” doradzało migrantom, aby znajdowali się w określonym miejscu w Egipcie, aby mogli podróżować dalej łodzią.

Z ich zeznań wynika, że ​​osobno dotarli na miejsce spotkania w Egipcie, gdzie czekały cztery autobusy, które miały ich zawieźć do portu Damietta pod Aleksandrią. Ci, którzy przeżyli, oszacowali, że w każdym autobusie znajdowało się do 100 osób. W porcie weszli na pokład statku, który według ich szacunków miał 15-18 metrów długości i migrantów już na pokładzie. „Kiedy dotarliśmy do portu, aby wejść na pokład, wyglądało na to, że statek był już w połowie pełny” – powiedział świadek. Kapitan zliczył personel i bez uwzględnienia nieletnich poniżej 10 roku życia naliczył 400-450 migrantów. Na podstawie tych zeznań IOM uważa, że ​​na pokładzie mogło być nawet 100 dzieci, które zaginęły na morzu.

Według zeznań świadków statek miał dwa pokłady z 300 osobami na dole i 200 na górnym pokładzie. Byli na morzu przez cztery dni i trzykrotnie musieli przesiadać się na mniejsze jednostki. Świadkowie stwierdzili, że 300 osób, które znajdowały się na dolnym pokładzie, zostało uwięzionych i natychmiast utonęło. Ci, którzy przeżyli, widzieli, jak ci wrzuceni do wody trzymali się siebie, próbując pozostać przy życiu. „Reszta z nas trzymała się za ręce w kręgu, aby nikt więcej nie zginął” – powiedział IOM na Krecie jeden z ocalałych. Niektórym udało się pozostać nad wodą do trzech dni. Ale trzeciego dnia pogoda się zmieniła: silny wiatr i fale przetoczyły się przez okolicę, a ludzie zaczęli znikać pod wodą. Jakiś czas później frachtowiec zabrał dziewięciu ocalałych. Siedem z nich, w tym 2-letnia dziewczynka, zostało przetransportowanych greckim helikopterem wojskowym do szpitala na Krecie. Jeden z ocalałych zmarł, a dziewczynka pozostaje w stanie krytycznym. Osoby, które przeżyły na Krecie, przekazały greckiej straży przybrzeżnej informacje na temat gangów przestępczych.

Infografika

reklama

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy