Kontakt z nami

koronawirus

Osoby poszukujące słońca korzystają z europejskiego letniego „miejsca pracy” przed powrotem do biura

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Olga Paul, 34-latka z Niemiec, pracuje zdalnie z Las Palmas De Gran Canaria w związku z wybuchem epidemii choroby koronawirusowej (COVID-19) na Gran Canarii w Hiszpanii, 23 lipca 2021 r. Zdjęcie zrobione 23 lipca 2021 r. REUTERS /Borja Suarez
Olga Paul, 34-latka z Niemiec pracuje zdalnie z Las Palmas De Gran Canaria w związku z wybuchem epidemii choroby koronawirusowej (COVID-19) na Gran Canarii w Hiszpanii, 23 lipca 2021 r. Zdjęcie zrobione 23 lipca 2021 r. REUTERS/ Borja Suarez

Przyciągnięci słońcem, morzem i szybkim Wi-Fi zdalni pracownicy gromadzą się na najbardziej wysuniętych na południe wyspach Europy, aby spróbować „workkationingu”, zanim pracodawca nakaże im powrót do biura, co stanowi dobrodziejstwo dla maltretowanych przedsiębiorstw turystycznych, napisać Clara-laeila Laudette i Corina Pons.

Olga Paul (34 l.) przyjechała w maju na hiszpańską wyspę Gran Canaria, aby po raz pierwszy pracować zdalnie, po długich, pandemicznych miesiącach zamknięta w swoim mieszkaniu w Monachium, gdzie jest analitykiem biznesowym dla jednego z największych niemieckich producentów samochodów.

„Myślę, że jestem teraz bardziej produktywna” – stwierdziła, zachwycona widokiem na morze z dachu, na którym spędza przerwy. „Mogę skoncentrować się na pracy i zwiedzać wyspy w weekendy… to wspaniałe uczucie”.

Łączenie wakacyjnych miejsc pracy z pracą zdalną to rosnący trend w Hiszpanii i najbardziej słonecznych archipelagach Portugalii, ponieważ złagodzono zakazy podróżowania, a głodująca branża turystyczna oferuje zniżki na pobyty i dedykowane miejsca do pracy.

„Z pewnością zaobserwowaliśmy wzrost w kategorii „Cyfrowi nomadzi”, która (która) była ważna dla sektora turystycznego podczas pandemii, ponieważ przyczyniła się do długoterminowych pobytów i lokalnej gospodarki” – powiedziała Jennifer Iduh, kierownik ds. badań w Organ ds. turystyki Unii Europejskiej.

Zdalni pracownicy rejestrują się jako turyści, co utrudnia ich określenie ilościowe, ale dowody ich obecności są wszechobecne, począwszy od nowych przestrzeni coworkingowych po naklejki reklamujące bezpłatną, wyjątkowo wydajną sieć Wi-Fi w wielu restauracjach, kawiarniach i barach.

Napływ ten stanowi jednak niewielką ulgę dla wysp uzależnionych od turystyki: w pierwszej połowie Hiszpanii liczba przybyszów nadal stanowiła zaledwie jedną trzecią z 10 milionów w tym samym okresie 2019 r.

reklama

Mimo to lokalne stowarzyszenia na Wyspach Kanaryjskich i na portugalskiej Maderze stwierdziły, że liczba osób przyjeżdżających do pracy zdalnej wzrosła, nawet w droższym sezonie.

Serwis „Nomad List” umieścił Teneryfę na kanaryjskiej wyspie wśród 10 najszybciej rozwijających się kierunków telepracy w pierwszych siedmiu miesiącach 2021 r., po tym, jak trend rozpoczął się w zeszłym roku.

„Do (zeszłego) lata widziałam, że coraz więcej osób zaczęło przyjeżdżać nie na wakacje czy zamieszkanie na stałe, ale do pracy na sześć tygodni, dwa miesiące, trzy miesiące” – powiedziała Nele Boesmans, pochodząca z Belgii mieszkająca na Fuerteventurze druga co do wielkości z Wysp Kanaryjskich.

Podczas pandemii liczba członków grupy Boesmans na Facebooku „Digital Nomads Fuerteventura” wzrosła pięciokrotnie.

Linie lotnicze i strony wynajmujące samoloty podały, że liczba rezerwacji z Europy kontynentalnej, która wzrosła zeszłego lata, obecnie gwałtownie rośnie.

Tani przewoźnik Ryanair podał, że loty na Wyspy Kanaryjskie wzrosły o 88% w okresie od kwietnia do lipca tego roku w porównaniu z tym samym okresem w 2020 r., a liczba rezerwacji na Teneryfę podwoiła się.

Rzeczniczka Ryanair stwierdziła, że ​​tendencja ta powinna się utrzymać, zauważając, że czerwcowa sprzedaż biletów w jedną stronę na Wyspy Kanaryjskie wzrosła o 32% w porównaniu z majem i o 74% w porównaniu z czerwcem 2020 r.

Według portalu nieruchomości Idealista, który prognozuje, że liczba rezerwacji utrzyma się na tym poziomie w 15 r., liczba ofert wynajmu na dłużej niż 51 dni na Wyspach Kanaryjskich, Balearach i Maderze wzrosła latem ubiegłego roku o 2021%.

„Nazywam ich korporacyjnymi nomadami” – powiedział Ignacio Rodriguez, który przewodniczy stowarzyszeniu wysp kanaryjskich zajmujących się przestrzeniami coworkingowymi i był świadkiem szczególnego wzrostu liczby tymczasowych telepracowników, głównie z Francji.

Biuro ds. turystyki Wysp Kanaryjskich szacuje, że w pierwszej połowie tego roku przybyło około 8,000 30,000 pracowników zdalnych, a w ciągu najbliższych 5 lat oczekuje się kolejnych XNUMX XNUMX.

Na Maderze władze utworzyły biuro doradzające pracownikom zdalnym. Oczekują 500 wniosków, ale od lutego otrzymały 8,000 XNUMX.

„Zarządcy hoteli nie wiedzieli o pracownikach zdalnych, ale teraz to słowo stało się dla nich tak powszechne” – powiedziała Micaela Vieira, menadżerka projektu „Digital Nomad” na Maderze.

Na smaganej wiatrem północy Fuerteventury władze lokalne La Oliva przeprowadziły kampanię tak skuteczną, że maleńka wioska rybacka El Cotillo przyjęła wystarczającą liczbę zdalnych pracowników, aby uzasadnić utworzenie nowej przestrzeni coworkingowej o nazwie COCO.

Włosko-kolumbijski surfer Matteo Leoni stworzył COCO po tym, jak zauważył napływ turystów, jakiego ani on, ani wolno żyjący mieszkańcy El Cotillo nigdy nie widzieli.

„Były to osoby w wieku 25–45 lat, pracujące zdalnie, pochodzące z Madrytu, Paryża, Rzymu i Mediolanu, które pomyślały: «Dlaczego nie pracować w cieplejszym miejscu?»” – powiedziała Leoni. „Na Wyspach Kanaryjskich jest tak dużo przestrzeni, że dystans społeczny jest oczywistością”.

COCO zostanie otwarte w połowie września, a Leoni ma nadzieję, że 8-10 stałych abonentów będzie mogło korzystać ze stref relaksu, ogrodu, kawiarni i akustycznie izolowanych kabin.

Hiszpańskie linie lotnicze Iberia wprowadziły 10% zniżki dla osób, które chcą w pełni wykorzystać ostatnie miesiące pracy zdalnej, przebywając tymczasowo na Wyspach Kanaryjskich.

Sieci hoteli Melia i Vincci oferują zniżki dla pracowników zdalnych, którzy chcą zostać na kilka tygodni, w ramach kampanii Melii zatytułowanej „Praca w niebie”.

„Odkąd w Hiszpanii zakończył się stan wyjątkowy i rozpoczęła się mobilność między regionami, popyt na tę usługę jest większy” – napisał Vincci w e-mailu.

Chorwacja i Grecja również przyłączyły się do tego trendu, opracowując specjalne wizy dla żądnych słońca pracowników zdalnych, a Chorwacja w swojej kampanii promocyjnej zachwalała swoje idylliczne krajobrazy jako „Twoje nowe biuro”. Czytaj więcej

W tym roku w dubajskim programie „Virtual Working” zarejestrowało się około 3,500 osób, głównie goście z Wielkiej Brytanii, USA i Indii, powiedział Issam Kazim, dyrektor generalny Dubai's Tourism and Commerce Corporation. Czytaj więcej.

„Średnie obłożenie w Dubaju obiektów 1-5-gwiazdkowych zbliża się do 60%… zdecydowanie wspierane przez apartamenty… co sugeruje, że ludzie szukają opcji długoterminowych, zgodnie z decyzją o pracy tutaj” – dodał Kazim.

Inną kwestią jest to, czy tendencja ta przetrwa tegoroczną jesienną falę mandatów do powrotu do pracy, zwłaszcza biorąc pod uwagę sukces kampanii szczepień w niektórych regionach.

Niektórzy jednak mają nadzieję wrócić na wyspy – a może po prostu zostać.

„Wszyscy, których spotkałem, próbując tego, są zachwyceni” – powiedział Alexander Swanton, niezależny scenarzysta z USA, który w wolnym czasie surfuje na Gran Canarii, gdzie osiedlił się po odejściu z pracy w ubezpieczeniach w październiku ubiegłego roku.

Joao Santos nie jest też gotowy zrezygnować z wycieczek na plażę po pracy. „W najbliższym czasie nie będę zmuszony wrócić do biura” – obiecał portugalski programista, który po raz pierwszy pracuje zdalnie na Maderze.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy