Kontakt z nami

Chiny

#Bez cenzury protestów #HongKong nie powie się Zieloni

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Około dwóch milionów ludzi wyszło na ulice w niedzielę (16 czerwca) w Hongkongu przeciwko ustawie o ekstradycji, mimo że została ona zawieszona przez szefową tego terytorium Carrie Lam. 

Reagując na tę sytuację, współprzewodniczący Europejskiej Partii Zielonych Reinhard Bütikofer i Monica Frassoni powiedzieli: „Wydarzenia w Hongkongu są punktem zwrotnym w historii miasta. Formuła„ jeden kraj, dwa systemy ”, która gwarantuje niezależność od Chin kontynentalnych w kwestiach prawnych, gospodarczych i finansowych, w tym w stosunkach handlowych z zagranicą przez 50 lat do 2047 r., jest de facto niszczona przez Komunistyczną Partię Chin, która dąży do odzyskania pełnej kontroli nad terytorium.

„Prawo ekstradycyjne skutecznie wystawiłoby system sądowniczy Hongkongu na pełną kontrolę władz Pekinu. Jak dotąd demokratyczny opór Hongkongu zadał ogromną klęskę strategii Pekinu. W ciągu zaledwie tygodnia najpierw milion, a potem prawie dwa miliony ludzi wyszło na ulice w obronie swojej wolności. To zaangażowanie w mieście, w którym mieszka siedem milionów ludzi, jest bezprecedensowe. To nie jest odosobniony incydent, ale moment definiujący epokę.

„Cenzurowanie przez Pekin tego, co dzieje się w Hongkongu, nie powiedzie się. Przedstawiciele instytucji europejskich muszą mówić jednym głosem, wspierając tę ​​odważną walkę o wartości demokratyczne i wolność słowa. Jak głosi chińskie przysłowie, chińskie władze „podnoszą kamień tylko po to, by upuścić go na własne nogi”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy