Kontakt z nami

Rosja

UE wzywa Rosję do deeskalacji, grozi „masowymi” sankcjami

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

W poniedziałek (24 stycznia) Unia Europejska wezwała Rosję do złagodzenia napięć w związku z Ukrainą i potwierdziła, że ​​Moskwa poniesie „ogromne” konsekwencje, jeśli zaatakuje swojego sąsiada, napisać Robin Emmott i Sabina Siebold.

27 ministrów spraw zagranicznych UE na spotkaniu w Brukseli stwierdziło, że blok „potępia ciągłe agresywne działania Rosji i groźby wobec Ukrainy oraz wzywa Rosję do deeskalacji”.

„W XXI wieku nie ma miejsca na pojęcie «strefy wpływów»... jakakolwiek dalsza agresja militarna Rosji na Ukrainę będzie miała ogromne konsekwencje i poważne koszty” – stwierdzili w oświadczeniu, nie podając szczegółów „konsekwencji”.

Rosja zgromadziła dziesiątki tysięcy żołnierzy w pobliżu granic Ukrainy. Zaprzecza planowaniu inwazji, ale NATO oświadczyło, że wprowadza siły w stan gotowości i wzmacnia Europę Wschodnią, co Moskwa określiła jako „histerię”.

Dania oświadczyła, że ​​UE będzie gotowa nałożyć na Rosję „nigdy wcześniej nie widziane” sankcje gospodarcze.

Komisja Europejska, organ wykonawczy UE, zaproponowała pakiet pomocy finansowej dla Ukrainy L1.2N1.36U8SZ o wartości 2 miliarda euro (42 miliarda dolarów), ale między państwami członkowskimi UE istnieją różnice co do tego, jak surowe jest podejście do Rosji.

Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis zasugerował, że Rosja chce „rozbić Zachód” i że UE nie może sobie pozwolić na podział.

reklama

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nawoływał Europę i Stany Zjednoczone do uważnego rozważenia decyzji o sankcjach, a niektórzy europejscy politycy, a austriacki minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg podkreślił duże uzależnienie UE od rosyjskiego gazu. Czytaj więcej .

Wysoki Przedstawiciel Unii Europejskiej do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Josep Borrell gestykuluje podczas wspólnej konferencji prasowej z francuskim ministrem ds. Europy i spraw zagranicznych Jeanem-Yvesem Le Drianem (niewidoczny) w ramach nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej (Gymnich) w Brześciu, zachodnia Francja, 14 stycznia 2022 r. REUTERS/Stephane Mahe
Operator granatnika rosyjskich sił zbrojnych bierze udział w ćwiczeniach bojowych na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim, Rosja, 14 grudnia 2021 r. REUTERS/Sergey Pivovarov

Zapytany o potencjalne sankcje na rurociąg Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec, który nie uzyskał jeszcze zgody organów regulacyjnych, Schallenberg stwierdził, że nałożenie sankcji na coś, co jeszcze nie funkcjonuje, nie stanowi wiarygodnego zagrożenia.

Inną potencjalną sankcją byłoby odcięcie Rosji od globalnego systemu przesyłania wiadomości SWIFT, ale niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock stwierdziła, że ​​trzymanie „najtwardszego kija” nie zawsze jest najlepszym sposobem poradzenia sobie z taką sytuacją.

UE została w dużej mierze zepchnięta na boczny tor przez bezpośrednie rozmowy między Rosją a USA, ale ministrowie spraw zagranicznych rozpoczęli w poniedziałek zdalne rozmowy z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.

„Rosja powinna wiedzieć, (prezydent Władimir) Putin powinien wiedzieć, że cena stosowania prowokacji i sił zbrojnych w celu zmiany granic w Europie będzie bardzo, bardzo wysoka… Jesteśmy gotowi podjąć najsurowsze sankcje, także surowsze niż w 2014 r.” – powiedział reporterom duński minister spraw zagranicznych Jeppe Kofod.

Nie chciał powiedzieć, jakie sektory będą celem ataków.

UE wraz ze Stanami Zjednoczonymi nałożyła sankcje gospodarcze na Moskwę wycelowaną w jej sektory energetyczny, bankowy i obronny po aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję w 2014 roku.

Na razie UE nie planuje wycofywania rodzin dyplomatów z Ukrainy, powiedział szef polityki zagranicznej Josep Borrell po ogłoszeniu takiego posunięcia przez Waszyngton.

($ 1 = € 0.8854)

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy