Netanjahu: „Jesteśmy gotowi kontynuować rozmowy z Palestyńczykami, ale nie za wszelką cenę”

„Jesteśmy gotowi kontynuować rozmowy, ale nie za wszelką cenę” – powiedział izraelski premier Benjamin Netanjahu (na zdjęciu) w oświadczeniu, które przeczytał na cotygodniowym posiedzeniu rządu 6 kwietnia.

„Jednostronne kroki z ich strony odpowiedzą jednostronnymi krokami z naszej strony. Jesteśmy gotowi kontynuować negocjacje, ale nie zrobimy tego za żadną cenę” – powiedział, odnosząc się do decyzji palestyńskich przywódców o jednostronnym wystąpieniu o przystąpienie do 14 międzynarodowych traktatów.

„Palestyńczycy znacząco naruszyli porozumienia osiągnięte przy zaangażowaniu Ameryki” – powiedział Netanjahu, dodając, że mają „wiele do stracenia przez ten jednostronny ruch”.

„Oni osiągną państwo tylko poprzez bezpośrednie negocjacje, a nie puste deklaracje i jednostronne posunięcia. To tylko odsunie porozumienie pokojowe, a jednostronne kroki z ich strony spotkają się z jednostronnymi krokami z naszej strony” – dodał.

Intensywne próby sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego, aby przywrócić rozpoczęte w lipcu rozmowy izraelsko-palestyńskie i przedłużyć je poza termin 29 kwietnia, zostały rozwiązane w zeszłym tygodniu po jednostronnym posunięciu prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa do przystąpienia do międzynarodowych konwencji ONZ.

W swoim oświadczeniu Netanjahu podkreślił: „Izraelczycy oczekują pokoju, prawdziwego pokoju, w którym zapewnione są nasze żywotne interesy narodowe, z bezpieczeństwem przede wszystkim”.

Kontynuował: „Podczas tych rozmów przeprowadziliśmy trudne kroki i wykazaliśmy wolę kontynuowania działań, które nie były łatwe, także w nadchodzących miesiącach, aby stworzyć ramy, które pozwolą zakończyć konflikt między nami. Gdy już mieliśmy wejść w te ramy dla kontynuacji negocjacji, Abu Mazen pospiesznie oświadczył, że nie jest przygotowany nawet do dyskusji o uznaniu Izraela za państwo narodowe narodu żydowskiego, co wyjaśniliśmy zarówno prezydentowi, jak i Stanów Zjednoczonych, a także innych światowych przywódców”.

reklama

W międzyczasie Izrael zaatakował w niedzielę dziewięć obiektów terrorystycznych w Strefie Gazy w odwecie za trwające ataki rakietowe z terytorium rządzonego przez Hamas.

Rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF), podpułkownik Peter Lerner, powiedział: „Odwet dzisiejszego wieczoru za agresję terrorystów w Gazie był precyzyjny i oparty na danych wywiadowczych. Naszym obowiązkiem jest poszukiwanie tych, którzy chcą nas zaatakować, eliminowanie ich możliwości i ściganie ich, gdziekolwiek się ukrywają. Terroryzm rakietowy Hamasu jest rzeczywistością nie do zniesienia, której Izraelczycy nie powinni akceptować”.

Od marca ze Strefy Gazy wystrzelono na Izrael około 131 rakiet, z czego 82 trafiły w południowy Izrael. Liczby te obejmują zmasowany atak rakietowy, który miał miejsce między 12 a 14 marca, kiedy grad 70 rakiet uderzył w południowy Izrael, a 5 dodatkowych rakiet zostało przechwyconych przez system obrony przeciwrakietowej Iron Dome.