Kontakt z nami

Papierosy

UE rozprawia się z #Tytoniem, ale czy posuwa się wystarczająco daleko?

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Nowe doniesienia sugerujące, że Niemcy poprą walkę Komisji Europejskiej z odpadami tytoniowymi, to tylko ostatni znak, że Europa podejmuje coraz bardziej zdecydowane działania w sprawie papierosów. Aktywiści z pewnością będą kibicować komentarzom niemieckiej minister środowiska Svenji Schulze, że ci, którzy produkują filtry tytoniowe (i inne produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych) powinni fundusz sprzątanie wytwarzanych przez nią odpadów. Jak powiedziała, nadszedł czas na „drastyczne środki” rozwiązania problemu, pisze Colin Stevens.

Ale czy wielostronne podejście UE do tytoniu jest naprawdę wystarczająco drastyczne? Podejmowane przez UE próby ograniczenia wpływu tytoniu na środowisko mogą być tylko częścią szerszej próby oczyszczenia tego najbardziej szkodliwego przemysłu. Jednak aktywiści martwią się, że Bruksela nie spełnia największego niedokończonego zadania: stworzenia naprawdę skutecznego systemu śledzenia miliardów papierosów zalewających Europę każdego roku. Obecnie wygląda na to, że przemysł tytoniowy otrzyma udziały w unijnym systemie zwalczania przemytu – który, jak stwierdził jeden z bardzo wpływowych komentatorów, zasugerowałprzypomina zamykanie kurnika z lisem w środku.

Odpierając tę ​​krytykę, unijni urzędnicy z pewnością wskażą na szereg przepisów antytytoniowych wprowadzonych na szczeblu lokalnym i krajowym w ostatnich latach. Kilka państw członkowskich uchwaliło szeroko zakrojoną prohibicję, zakazując reklamy wyrobów tytoniowych i powstrzymując palaczy przed zapalaniem w miejscach publicznych. UE poszła za tym przykładem, wprowadzając własny pakiet przepisów; Bruksela ma wzmocnione przepisy dotyczące zakazu palenia w miejscach publicznych, wprowadził własne podatki od wyrobów tytoniowych i zakazał promocji papierosów poza jej granicami.

Centralnym elementem tej rozprawy jest unijna dyrektywa w sprawie wyrobów tytoniowych, która weszła w życie w maju 2016 r. i nałożyła szereg nowych ograniczeń na przemysł tytoniowy, następnie przez bardziej szczegółowe 2nd Plan działania w grudniu 2018 r. Kiedy dyrektywa została aktywowana, większość uwagi mediów skupiła się na zakazie 10 kartoników po papierosach oraz zakaz mentolu i inne „smaki charakterystyczne”. Jednak prawdopodobnie najbardziej znaczącym aspektem TPD była propozycja zupełnie nowego systemu śledzenia i śledzenia, zaprojektowanego w celu położenia kresu przemytowi na całym kontynencie.

Śledzenie i śledzenie, które ma wejść w życie w maju, jest globalnym wymogiem Światowej Organizacji Zdrowia Protokół o nielegalnym handlu (ITP), który został ratyfikowany w czerwcu 2018 r. Ale UE, która traci szacunkowo 12 miliardów dolarów podatku rocznie z powodu nielegalnych papierosów ustalona przewodzić. W niedawnym planie działania przeszedł tylko kilka dni przed porozumieniem w sprawie tworzyw sztucznych filtry tytonioweKomisja Europejska zobowiązała się do odgrywania kluczowej roli w globalnej grupie roboczej WHO ds. śledzenia przesyłek; plan działania obiecywał także szereg zmian regulacyjnych w oczekiwaniu na nowy system, w tym lepszą koordynację działań policji i służb celnych oraz harmonizację akcyzy z krajami peryferyjnymi bloku.

Obawy

Jednak odkąd UE ogłosiła plany śledzenia i namierzania, aktywiści to robili wyraził zaniepokojenie że przemysł tytoniowy będzie miał jakąś kontrolę. W końcu producenci byli wielokrotnie uznawani za winnych samodzielnego ułatwiania przemytu w celu zdobycia udziału w rynku i podważenia argumentów przemawiających za podwyżkami podatków. Nawet po wielu procesach sądowych badacze to zrobili znaleziono że do 70% nielegalnych papierosów pochodzi z własnych zapasów firm tytoniowych. Pomimo tych wszystkich dowodów współudziału Bruksela do niedawna pozwalała branży na skuteczną regulację. W latach 2004-2016 Philip Morris International miał za zadanie pomagać policji UE w przemycie, dostarczając ekspertyzy dotyczące problemu, który sama firma zaostrzała.

reklama

UE ze swojej strony ma konsekwentnie utrzymywany że kluczowe zadanie regulacji systemu zostanie przekazane niezależnej stronie trzeciej, wolnej od kontroli przemysłu. Jednak tak jak krytycy (w tym wielu posłów do PE). zauważyć, wiele stron trzecich, które początkowo wydają się niezależne, w rzeczywistości znajduje się pod wpływem przemysłu tytoniowego. Ich obawy były podsycane przez własny lobbing branży; producenci niestrudzenie forsowali swój własny produkt, Codentify, wykorzystując różne frontowe grupy, aby twierdzić, że rozwiązanie jest niezależne – mimo że Philip Morris International wybudowany technologia i już chroniony przez patent przemysłu tytoniowego, który zapewnia zewnętrznym obserwatorom wykonywanie wszelkiego rodzaju należytej staranności.

Niepokojące jest to, że teraz wydaje się, że UE może wpaść w pułapkę producentów. W grudniu Komisja wyznaczyła szwajcarską firmę Dentsu Aegis Network do obsługi kluczowej części systemu śledzenia i śledzenia: wtórnego repozytorium danych dotyczących wyrobów tytoniowych. Dentsu będzie miał szereg obowiązków, w tym ustanowienie specyfikacji wymiany danych oraz stworzenie wspólnego „słownika danych”.

Dentsu ma być niezależna, ale w rzeczywistości firma jest nierozerwalnie powiązana z przemysłem tytoniowym w 2017 r. nabycie firmy Blue Infinity, specjalisty ds. transformacji cyfrowej, którego własne rozwiązanie śledzenia i śledzenia, AIT Central, jest oparte na Codentify. Ponadto Blue Infinity twierdzi, że współpracowało z trzema z „wielkiej czwórki” branży tytoniowej – Philipem Morrisem, Imperialem i JTI – nad integracja rozwiązań w zakresie identyfikowalności. Aktywistom bez wątpienia będzie się wydawać, że Codentify zakrada się tylnymi drzwiami.

Jeśli unijni urzędnicy poważnie myślą o zbudowaniu prawdziwie niezależnego systemu identyfikowalności i ograniczeniu najgorszych nadużyć Big Tobacco, muszą cofnąć decyzję o powołaniu Dentsu i ponownie rozważyć swoje podejście do przemysłu tytoniowego. Muszą odrzucić frontowe grupy finansowane przez producentów i zrozumieć ich prawdziwe intencje. Jak Vera Luiza Da Costa Luiza e Silva, urzędnik WHO, który nadzoruje ITP, powiedziała w pamiętnym artykule z 2016 r., branża faktycznie zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby powstrzymać kraje i organizacje dokonujące rzeczywistych postępów w zakresie regulacji dotyczących tytoniu. Kończąc analogią do kurnika, Da Costa zauważył, że pomimo protestów tych ostatnich „rolnicy i lisy mają różne interesy”.

Jeśli UE nie może zdecydować, po której stronie drutu dla kurczaków się znajduje, drzwi zawsze pozostaną lekko uchylone.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy