Kontakt z nami

EU

Ile #pesticides jadłeś dzisiaj? Mnóstwo według Europejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Żywności

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Zgodnie z opublikowanym wczoraj raportem Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) na temat pozostałości pestycydów za 43.9 r. czterdzieści cztery procent (2015%) całej europejskiej żywności uzyskało pozytywny wynik testu na obecność pozostałości pestycydów[1] (12 kwietnia). A liczba ta rośnie w porównaniu do lat poprzednich (patrz wykresy). Czy nam się to podoba, czy nie, pestycydy stały się jednym z głównych składników naszej żywności w Europie.

W tym roku EFSA po raz kolejny z dumą ogłosiła, że ​​97.2% przebadanej europejskiej żywności mieściło się w granicach dozwolonych na mocy prawodawstwa UE, i doszła do wniosku, że ryzyko dla zdrowia konsumentów pozostaje niskie. PAN Europe uważa ten wniosek oparty na modelach teoretycznych za oszustwo dla Europejczyków, zwłaszcza że w rzeczywistości 28% żywności zostało przebadanych na obecność pozostałości wielu pestycydów – słynnych koktajli pestycydów – których bezpieczeństwa nigdy nie oceniano.

Ponadto poszczególne owoce i warzywa mogą zawierać znacznie większe ilości, jak ma to miejsce w przypadku winogron (s. 37), gdzie pestycydy wykryto w 77.3% próbek, natomiast 58.3% próbek zawierało pozostałości wielokrotne. W jednej próbce z Turcji wykryto aż 19 pestycydów, a jest to liczba powszechnie występująca również w żywności produkowanej w Europie.

PAN Europe wielokrotnie podkreślał organom regulacyjnym, aby w swojej ocenie bezpieczeństwa żywności uwzględniły fakt, że pestycydy często nie występują pojedynczo w naszej żywności, ale w połączeniu, a ich łączne działanie może się sumować lub nasilać w porównaniu ze skutkami obserwowanymi po narażeniu na każdy pestycyd sam[2]. Jeśli uwzględni się koktajle pestycydów, okaże się, że dozwolone limity wcale nie są bezpieczne, co pokaże, że ryzyko dla zdrowia ludzi nie jest tak „niskie”, jak lubi twierdzić EFSA. Potwierdzi to, że obecny model rolnictwa opartego na truciznach jest w istocie wysoce problematyczny.

„To szaleństwo, że żywność skażona pestycydami stała się normą” – dodaje Angeliki Lysimachou, toksykolog środowiska PAN Europe. „Bezpieczeństwo tych chemikaliów opiera się na teoretycznych i często całkowicie stronniczych modelach. Ze wszystkimi chorobami objawiającymi się w wyniku przewlekłego narażenia na chemikalia[3] organy regulacyjne muszą działać odpowiedzialnie i położyć kres codziennemu narażeniu na pestycydy. Jeśli nie dla nas samych, to dla dobra naszych dzieci”.

Hans Muilerman, specjalista ds. chemii PAN-Europe podkreśla: „Kiedy spojrzymy na sposób, w jaki EFSA przekazuje te dane rok po roku, można odnieść wrażenie, że ich rolą jest zapewnienie europejskim konsumentom poczucia ochrony, a nie skuteczna ochrona zdrowia obywateli UE . 10 lat temu zwrócono się do EFSA o ocenę ryzyka narażenia na wielokrotne pozostałości pestycydów. Do tej pory nic nie wdrożono, pomimo dowodów, że obecna metoda nie jest bezpieczna.

reklama

Postacie

W 2015 r. odsetek warzyw i owoców w europejskich sklepach niezawierających wykrywalnych pozostałości pestycydów ponownie znacząco spadł do 53,3%, podobnie jak w 2013 r., czyli blisko najniższego poziomu w historii z 2007 r.

 

W 2015 r. odsetek pozostałości wielokrotnych w europejskich warzywach i owocach ponownie wzrósł do niezwykle wysokiego poziomu 28%. Niestety EFSA zaprzestała publikowania danych na temat największej odnotowanej liczby pestycydów w jednej próbce, która często sięgała nawet 30 w jednej próbce żywności (winogrona, rodzynki).

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy