Kontakt z nami

Brexit

May zdobywa poparcie podzielonego rządu dla planu #Brexit

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Brytyjska premier Theresa May zapewniła w piątek (6 lipca) porozumienie rządu w sprawie swoich planów opuszczenia Unii Europejskiej, przezwyciężając rozłamy między ministrami i zdobywając poparcie dla „przyjaznej biznesowi” propozycji mającej na celu pobudzenie utkniętych w martwym punkcie rozmów w sprawie Brexitu, napisać Elizabeth Piper i William James.

Wydawało się, że po godzinnym spotkaniu w swojej wiejskiej rezydencji w Checkers May przekonała najgłośniejszych działaczy na rzecz Brexitu w rządzie, aby poparli jej plan nalegania na „strefę wolnego handlu towarami” z UE i utrzymywania bliskich stosunków handlowych.

Uzgodniona propozycja – która mówi również, że duży brytyjski sektor usług nie będzie miał obecnego poziomu dostępu do rynków UE – nie zostanie przedstawiona wystarczająco szybko Brukseli, która naciska na May, aby przedstawiła szczegółową wizję przyszłych powiązań.

Jednak ciężko wywalczony kompromis może jednak nie udać się negocjatorom UE.

Zobowiązując się także do położenia kresu swobodnemu przepływowi osób, supremacji Trybunału Europejskiego i „ogromnym” wpłatom na rzecz bloku, May może zostać oskarżona o „wybieranie najlepszych fragmentów UE” przez brukselskich urzędników, którzy są zdeterminowani wysłać mocny sygnał dla innych krajów, aby nie wychodziły za Wielką Brytanią za drzwi.

Główny negocjator UE ds. Brexitu Michel Barnier z zadowoleniem przyjął porozumienie, ale dodał na Twitterze: „Ocenimy propozycje, aby sprawdzić, czy są wykonalne i realistyczne”.

Na razie May, regularnie skreślana przez krytyków od czasu utraty większości parlamentarnej przez Partię Konserwatywną w źle ocenionych wyborach w zeszłym roku, będzie podnosiła się na duchu dzięki ciężko wywalczonemu porozumieniu.

„Dzisiaj w trakcie szczegółowych dyskusji rząd uzgodnił nasze wspólne stanowisko dotyczące przyszłości naszych negocjacji z UE” – oznajmiła May w oświadczeniu. „Teraz wszyscy musimy działać w odpowiednim tempie, aby negocjować z UE naszą propozycję dotyczącą zapewnienia dostatniej i bezpiecznej przyszłości, na którą wszyscy nasi obywatele zasługują”.

reklama

W dokumencie przedstawiającym stanowisko rządu ministrowie stwierdzili, że zgodzili się, że wcześniejsza propozycja skierowana do UE „musiała ewoluować, aby zapewnić precyzyjną, odpowiedzialną i wiarygodną podstawę dla postępu negocjacji”.

Zamiast tego zgodzili się negocjować „strefę wolnego handlu towarami”, w ramach której Wielka Brytania miałaby „wspólny zbiór przepisów dla wszystkich towarów” na połączonym obszarze celnym. Umożliwiłoby to Wielkiej Brytanii ustalenie własnych ceł importowych i przypieczętowanie nowych umów o wolnym handlu.

Uzgodnili także, że parlament będzie miał prawo decydować, czy w przyszłości przestrzegać zasad i przepisów UE, a rząd zintensyfikuje przygotowania na ewentualność wyjścia bez porozumienia.

Jednak obu stronom debaty na temat Brexitu – twardogłowym eurosceptykom i zagorzałym zwolennikom UE – uzgodnione stanowisko negocjacyjne nie wystarczyło.

John Longworth, przewodniczący grupy kampanii Leave Means Leave, oskarżył May o osobiste oszukiwanie działaczy na rzecz Brexitu. „Majowy brexit oznacza BRINO – „Brexit tylko z nazwy” – fałszywy brexit”.

Proeuropejski poseł Partii Pracy Chuka Umunna określił to jako „kolejną aferę za zamkniętymi drzwiami, która postawiłaby nas wszystkich w gorszej sytuacji”.

Gazeta „The Times” podała, nie cytując źródeł, że May przyjęła twarde stanowisko i obiecała starszym sojusznikom, że zwolni ministra spraw zagranicznych Borisa Johnsona, zwolennika brexitu, jeśli ten spróbuje „podważyć porozumienie pokojowe”.

Na dziewięć miesięcy do wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE i nieco ponad trzy, zanim UE ogłosi, że chce porozumienia, May znajduje się pod silną presją ze strony bloku i wielu przedsiębiorstw, aby pokazała swoje stanowisko negocjacyjne.

Prowadząc rozmowy kryzysowe ze swoimi ministrami, dyrektor naczelny europejskiego producenta samolotów Airbus, Tom Enders, oskarżył rząd o „brak pojęcia lub przynajmniej konsensusu co do sposobu przeprowadzenia Brexitu bez poważnych szkód”.

May była ostrożna, jeśli chodzi o zdobycie poparcia UE, stwierdzając jedynie, że „rozmawiała z europejskimi przywódcami mniej więcej przez ostatni tydzień”.

„To propozycja, która moim zdaniem będzie dobra dla Wielkiej Brytanii i UE, i nie mogę się doczekać, aż zostanie pozytywnie przyjęta” – powiedziała reporterom.

Ale przynajmniej pokonała kolejną przeszkodę w kraju.

Wydaje się, że zapewniła probrexitowych ministrów, że zgodnie z nowym stanowiskiem negocjacyjnym Wielka Brytania nadal będzie mogła szukać umów handlowych z resztą świata, łagodząc obawy, że odzwierciedlenie unijnych przepisów dotyczących towarów wykluczyłoby to.

Być może uspokoiło ich także powtórzenie przez May przekonania, że ​​jakiekolwiek porozumienie z UE powinno zakończyć jurysdykcję Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, chociaż sądy brytyjskie nadal musiałyby „należycie uwzględniać” jego orzeczenia.

Uzgodnione stanowisko negocjacyjne przyznaje także parlamentowi dużą rolę w decydowaniu, czy Wielka Brytania powinna w dalszym ciągu przestrzegać unijnych zasad i przepisów, uznając, że wszelkie ich odrzucenie „miałoby konsekwencje”.

„To kolejny, ważny krok w naszych negocjacjach z Unią Europejską” – powiedziała. „Ale oczywiście nadal mamy do zrobienia z UE, aby zapewnić osiągnięcie tego punktu końcowego w październiku. Ale to jest dobre.”

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy