Kontakt z nami

Azerbejdżan

Pokój ma prawdziwy potencjał, a nie konflikt w Górskim Karabachu

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Były poseł do Parlamentu Europejskiego Sajjad Karim (na zdjęciu) wezwał do wznowienia wysiłków, w tym UE, na rzecz znalezienia „trwałego i zrównoważonego” pokoju w niespokojnym regionie Południowego Kaukazu.

Jego uwagi wygłoszone podczas wydarzenia w Brukseli pojawiły się po jego niedawnej wizycie informacyjnej w regionie Górskiego Karabachu.

W zeszłym roku w krótkiej wojnie między etnicznymi siłami ormiańskimi a armią azerską o enklawę Górskiego Karabachu zginęło co najmniej 6,500 osób.

Tysiące min lądowych pozostało po 44-dniowej wojnie, która rozpoczęła się 27 września 2020 r. Konflikt zakończył się po tym, jak Rosja, mająca bazę wojskową w Armenii, wynegocjowała porozumienie pokojowe i rozmieściła w regionie prawie 2,000 żołnierzy sił pokojowych.

W środę (17 listopada) w brukselskim klubie prasowym odbyła się konferencja na ten temat, połączona z wystawą zdjęć prezentujących różne sceny z regionu, zarówno z przeszłości, jak i teraźniejszości.

Na konferencji usłyszano jednak, że obecnie głównym problemem jest „ogromna” liczba min, które nadal występują w regionie, a które codziennie stanowią zagrożenie dla życia miejscowej ludności. Stwierdzono, że zanim region będzie w stanie w pełni się ożywić, stoi przed nim wiele innych wyzwań.

Karim, były poseł do Parlamentu Europejskiego torysów z Wielkiej Brytanii, powiedział podczas wydarzenia, które odbyło się zarówno w Internecie, jak i fizycznie, że istnieje „ogromne zainteresowanie” wydarzeniami w regionie.

reklama

Powiedział: „Obszar ten był i jest środowiskiem bardzo dynamicznym i zmieniającym się. Pracowałem nad tą kwestią w Parlamencie Europejskim i nadal uważnie ją śledzę.

„Aby zbadać sytuację w terenie, skorzystałem z okazji, aby odwiedzić Azerbejdżan i Górski Karabach, w tym obszary wyzwolone. Dostrzegłem ostry kontrast w tym sensie, że było oczywiste, że przez wiele lat istniały zaniedbania, a miasta i wsie zostały zniszczone. To wielka szkoda, że ​​tak się stało.

„Miejsca o znaczeniu religijnym i historycznym popadają w ruinę i istnieją wyraźne dowody na celowe wykroczenie.

„Z pozytywnego punktu widzenia byłem także świadkiem ogromnego postępu w zakresie strukturalnego rozwoju kapitału. Nigdy nie widziałem niczego, co mogłoby porównać skalę tego zjawiska. Stanowi to realną szansę dla całego Kaukazu Południowego na zjednoczenie się i zapewnienie, że dzięki tej zmieniającej się dynamice znacznie poprawią się możliwości życiowe wszystkich mieszkańców regionu.

„To niesamowita wizja, szczególnie w dzisiejszym świecie, w którym rośnie nacjonalizm i populizm. Mam nadzieję, że wyrośnie ona z obszaru, który przez dziesięciolecia tak bardzo cierpiał z powodu polityki religijnej i tożsamościowej. Wierzę, że teraz możemy zobaczyć prawdziwą siłę dobra”.

Powiedział: „Celem dla wszystkich powinno być zjednoczenie ludzi w regionie, aby wszystkie strony były obecne przy stole i w pełni odegrały swoją rolę w znalezieniu konstruktywnej przyszłości dla tego regionu”.

Była rumuńska eurodeputowana Ramona Manescu powiedziała: „Nigdy tam nie byłam, ale to, co wydarzyło się w regionie, jest dość tragiczne”.

Były minister spraw zagranicznych dodał: „Pracowałem w parlamencie, aby zgromadzić strony w celu omówienia ich problemów, ale w drodze dialogu, który jest jedyną drogą do zaprowadzenia pokoju. Mam nadzieję, że region, który zaznał tyle nienawiści i wojen, zostanie ustabilizowany i wreszcie zazna pokoju. Jeśli doszło do czystek etnicznych, nie powinno ich już być. Istnieją wyzwania gospodarcze, ludzkie i środowiskowe, które są tak duże, że wszystkie strony muszą się zaangażować, aby uzyskać pomoc i wsparcie. Azerbejdżan potrzebuje w tym wsparcia, np. odbudowy infrastruktury. Nie może tego zrobić bez międzynarodowego wsparcia.”

Inny mówca, Ramil Azizov z ANAMA, powiedział: „Większość tych terenów jest okupowana od ponad 30 lat i wiele z nich zostało całkowicie zniszczonych. Wiele osób zostało rannych w wyniku min pozostawionych w regionie przez dawne siły zbrojne. Bardzo ważne jest, aby mogli bezpiecznie wrócić do swoich domów.

Kolejnym głównym mówcą podczas wydarzenia „Wyzwania pokonfliktowe – Region Kaukazu Południowego” był Fuad Huseynov z Państwowego Komitetu ds. Uchodźców i Przesiedleńców Wewnętrznych, czyli osób wewnętrznie przesiedlonych.

Powiedział: „Jako kraj Azerbejdżan przyjmuje jedną z największych liczby uchodźców na świecie i stoi w obliczu ogromnej liczby uchodźców wewnętrznych, czyli osób wysiedlonych ze swoich domów w NK.

„Szacuje się, że łącznie 1 milion z całej 7-milionowej populacji uważa się za wysiedlonych, czyli ponad 10 procent populacji”.

Przedstawił działania mające na celu pomoc takim osobom, mówiąc: „Dziś wybudowano 115 nowych kompleksów mieszkalnych dla osób wewnętrznie przesiedlonych, a mieszkania zapewniono 315,000 75 przesiedleńców. W rezultacie poziom ubóstwa osób wewnętrznie przesiedlonych spadł z 10 procent do mniej niż 25 procent w ciągu ostatnich XNUMX lat, co jest znaczne”.

W internetowym przemówieniu powiedział zgromadzonym: „To model dla innych krajów, które mogą mieć do czynienia z osobami wewnętrznie przesiedlonymi. Teraz zadaniem jest pełne przywrócenie wyzwolonych obszarów i powrót osób wewnętrznie przesiedlonych do domów w bezpieczny i godny sposób”.

Powiedział, że obszar ten jest uważany za jeden z najbardziej zanieczyszczonych minami obszarów na świecie i że Armenia odmówiła przekazania map min.

Dodał: „Wierzę, że dzięki wspólnym wysiłkom społeczności międzynarodowej Azerbejdżan będzie w stanie zaprezentować nowy model stref pokonfliktowych w nadchodzących latach”.

Ostrzegł jednak: „Ale obecnie społeczność międzynarodowa przymyka oczy na to, co wydarzyło się w NK”.

Trójstronne porozumienie o zawieszeniu broni, wynegocjowane w zeszłym roku przez prezydenta Rosji Władimira Putina i podpisane wspólnie przez premiera Armenii Nikola Paszyniana i prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa, odzwierciedla fakt, że Azerbejdżan zadał Armenii klęskę militarną i odzyskał ziemie, które stracił ponad jedną czwartą sto lat wcześniej.

Jednak kwestie dzielące sprawiają, że oba kraje są daleko od porozumienia politycznego. Kwestie te obejmują przyszły status Ormian w Górskim Karabachu, ciągłe przetrzymywanie żołnierzy ormiańskich w Azerbejdżanie, wytyczenie granic i udostępnianie map pól minowych dotyczących okręgów dawniej znajdujących się pod kontrolą wojskową Armenii, obecnie przywróconych Azerbejdżanowi.

Leyla Gasimova, obywatelka Azerbejdżanu, która była gospodarzem dwugodzinnego seminarium, powiedziała: „Spędziłam kilka lat na działaniach związanych z budowaniem pokoju i próbami znalezienia rozwiązania sporu NK. Ale ludzie muszą wiedzieć, że pokoju nie można osiągnąć, gdy ziemia jest okupowana”.

Powiedziała: „Dzisiaj Azerbejdżan wyzwolił swoją ziemię, ale nadal stoimy przed wieloma wyzwaniami, aby utrzymać stabilność i pokój w regionie i wyzwolonych strefach. Na przykład wysiedleni Azerbejdżanie nie mogą obecnie wrócić do swoich domów z powodu zanieczyszczenia minami.

„Te wyzwania, w tym inne poważne kwestie środowiskowe, nadal istnieją i nie możemy zastosować środków budowy zaufania. Celem tego wydarzenia jest znalezienie wspólnych rozwiązań tych wyzwań i wzmocnienie współpracy transgranicznej poprzez zaangażowanie stron trzecich.

„Aby przywrócić zaufanie, konieczne jest budowanie zaufania, w tym zapewnianie map min lądowych, aby chronić zarówno ludność cywilną, jak i środowisko”.

Szwedzki artysta i fotograf Peter Johansson, który przedstawił wystawę zdjęć w klubie prasowym poświęconym regionowi, wyjaśnił powody, które przyciągnęły go do tej kwestii.

Wystawa zdjęć

Powiedział: „Byłem bardzo ciekawy Azerbejdżanu i dlatego wraz z żoną odwiedziliśmy wyzwolone tereny wokół Górskiego Karabachu. Staramy się ukazać prowadzone obecnie prace rekonstrukcyjne terenu wraz z potencjalnie niebezpiecznym charakterem tych prac. Niestety wiele budynków jest tak zniszczonych, że nie da się ich odbudować, co jest bardzo smutne i tragiczne”.

Dodał: „Mimo tego wszystkiego byłem dobrej myśli, że wszyscy chcą odbudowy miast.

„Cieszę się, że mogę powiedzieć, że Szwecja, mój kraj, wspierała pracę humanitarną na obszarach objętych konfliktem i znajdowanie trwałego pokoju między stronami”.

Podsumowując, powiedział Karim, wystawa dostarczyła prawdziwego obrazu wyzwań – i możliwości – stojących przed regionem.

Były poseł do Parlamentu Europejskiego podsumował: „Prawdziwy potencjał kryje się w pokoju, a nie w konflikcie. Nadszedł czas, aby UE zaangażowała się na rzecz zdobycia pokoju i posunięcia regionu do przodu, i chcę do tego zachęcać”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy