Kontakt z nami

Afganistan

Strzelanina z udziałem sił zachodnich na lotnisku w Kabulu, zabity afgański strażnik

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

W poniedziałek (23 sierpnia) na lotnisku w Kabulu wybuchła strzelanina, kiedy afgańscy strażnicy wymienili ogień z niezidentyfikowanymi bandytami, w wyniku czego jeden ze strażników zginął podczas starć, w których uczestniczyli żołnierze amerykańscy i niemieccy, poinformowało niemieckie wojsko: napisz do biura w Kabulu, Rupam Jain, Caroline Copley, Michelle Nichols, Simon Lewis, Ju-min Park, Lincoln Feast i Robert Birsel, Reuters.

Tysiące Afgańczyków i obcokrajowców tłoczy się na lotnisku od wielu dni, mając nadzieję, że uda im się złapać samolot po tym, jak bojownicy talibscy zajęli Kabul 15 sierpnia.

W chaosie na lotnisku zginęło dwadzieścia osób, większość w wyniku strzelanin i paniki, gdy siły amerykańskie i międzynarodowe próbują ewakuować obywateli i bezbronnych Afgańczyków.

CNN podaje, że starcia rozpoczęły się, gdy snajper znajdujący się przed lotniskiem strzelił do afgańskich strażników, którymi są głównie byli żołnierze rządowi pomagający siłom amerykańskim, w pobliżu północnej bramy lotniska.

Według niemieckiej armii w starciu brały udział siły amerykańskie i niemieckie. Podała, że ​​w szpitalu polowym na lotnisku leczonych jest trzech afgańskich strażników.

Dwóch urzędników NATO obecnych na lotnisku oświadczyło, że po strzale sytuacja jest pod kontrolą.

Talibowie rozmieścili bojowników poza lotniskiem, gdzie próbowali pomóc w egzekwowaniu jakiegoś porządku.

reklama

W niedzielę (22 sierpnia) dzień później bojownicy talibscy rozbili tłum na lotnisku zginęło siedmiu Afgańczyków w ścisku pod bramami, gdy zbliżał się termin wycofania obcych wojsk.

Zagraniczne siły w Afganistanie nie zabiegały o przedłużenie terminu opuszczenia Afganistanu wyznaczonego na 31 sierpnia, powiedział przedstawiciel przywódców talibów, dodając, że nie zostanie on przedłużony po tym, jak prezydent Joe Biden powiedział, że wojska amerykańskie mogą pozostać dłużej, aby nadzorować „trudną i bolesną” ewakuację.

Talibowie przejęli władzę nieco ponad tydzień temu, gdy Stany Zjednoczone i ich sojusznicy wycofali wojska po 20-letniej wojnie rozpoczętej kilka tygodni po atakach z 11 września 2001 r., kiedy siły amerykańskie polowały na przywódców Al-Kaidy i próbowały ukarać ich talibskich gospodarzy.

Administracja poprzednika Bidena, Donalda Trumpa, zawarła w zeszłym roku porozumienie z talibami, zezwalając Stanom Zjednoczonym na wycofanie swoich sił w zamian za gwarancje bezpieczeństwa talibów.

Biden powiedział w niedzielę, że sytuacja w zakresie bezpieczeństwa w Afganistanie szybko się zmienia i pozostaje niebezpieczna.

„Chcę wyrazić się jasno: ewakuacja tysięcy ludzi z Kabulu będzie trudna i bolesna” i miałaby miejsce „niezależnie od tego, kiedy się zaczęła” – powiedział Biden na odprawie w Białym Domu.

Chirurg medyczny Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych z 24. Morskiej Jednostki Ekspedycyjnej (MEU) rozmawia z tłumaczem, gdy zapewnia pomoc medyczną rodzinie podczas ewakuacji na międzynarodowym lotnisku Hamid Karzai w Kabulu, Afganistan, 21 sierpnia 2021 r. Zdjęcie zrobione 21 sierpnia 2021 r. Korpus piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych/sierżant sztabowy. Victor Mancilla/Materiał za pośrednictwem REUTERS/Files

„Przed nami długa droga i wiele może jeszcze pójść nie tak”.

Biden powiedział, że polecił Departamentowi Stanu skontaktować się z osieroconymi Amerykanami.

„Realizujemy plan przeniesienia grup tych Amerykanów w bezpieczne miejsce oraz bezpiecznego i skutecznego przeniesienia ich na teren lotniska… Powtórzę dzisiaj to, co powiedziałem wcześniej: każdy Amerykanin, który będzie chciał wrócić do domu, otrzyma dom."

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson będzie namawiał Bidena w tym tygodniu przedłużyć termin ewakuacji z Afganistanu, ale nawet jeśli zostanie uzgodniony, Zachód będzie również potrzebował zgody talibów, powiedział brytyjski urzędnik ds. obrony.

Spanikowani Afgańczycy domagali się wsiadania na pokład samolotów wylatujących z Kabulu, obawiając się represji i powrotu do surowej wersji prawa islamskiego, które grupa muzułmanów sunnickich wprowadziła, gdy sprawowała władzę.

Stany Zjednoczone w niedzielę zwróciły się o pomoc sześć komercyjnych linii lotniczych do transportu osób po ich ewakuacji z Afganistanu. Biden powiedział, że osobom uciekającym z Afganistanu pomaga ponad dwadzieścia krajów na czterech kontynentach.

Rzecznik ONZ powiedział, że w niedzielę 120 osób zabrało samolot ONZ z Kabulu do Kazachstanu. Wśród pasażerów znajdował się personel ONZ i członkowie organizacji pozarządowych współpracujących z Organizacją Narodów Zjednoczonych w Afganistanie, dodał, dodając, że był to drugi taki lot w ciągu tygodnia.

Przywódcy talibów, którzy od czasu zajęcia Kabulu starają się zachować bardziej umiarkowaną twarz, rozpoczęli rozmowy na temat utworzenia rządu, podczas gdy ich siły skupiają się na ostatnich grupach opozycji.

Bojownicy talibscy ponownie zajęli trzy dystrykty w północnej prowincji Baghlan, które siły opozycji na krótko zajęły, i otoczyli siły opozycji w dolinie Panjshir, starej twierdzy talibskich przeciwników na północny wschód od Kabulu.

„Wróg jest oblężony w Panjshir” – oznajmił na Twitterze rzecznik talibów Zabihullah Mujahid.

Przywódca antytalibski Ahmada Masuda powiedział w niedzielę, że ma nadzieję przeprowadzić rozmowy z talibami, ale jego siły w Pandższirze – pozostałości jednostek wojskowych, sił specjalnych i milicjantów – były gotowe do walki.

Mudżahid powiedział także, że talibowie chcą „rozwiązać problem w drodze rozmów”.

Ogólnie rzecz biorąc, w ostatnich dniach zapanował spokój.

Reuters rozmawiał z ośmioma lekarzami w szpitalach w kilku miastach, którzy przekazali, że od czwartku (19 sierpnia) nie słyszeli o żadnej przemocy ani ofiarach starć.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy