Kontakt z nami

EU

Neelie Kroes: „Europa jest gotowa na zmiany”

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

neelie-kroesNeelie KROES przemawia podczas wydarzenia „Wybory do Parlamentu Europejskiego: przyszłe kierunki dla Europy i implikacje dla Australii”, którego gospodarzem był Melbourne Press Club. Melbourne, Australia, 18 czerwca 2014 r

„Myślę, że mądrze jest rozpocząć swoje wystąpienie od stwierdzenia: Unia Europejska może być trudna do zrozumienia… to dotyczy zarówno osób z wewnątrz, jak i obserwatorów, powiedziałbym. Nasza złożoność jest naturalna pod wieloma względami, więc nie oferuję przyjęcie w ramach przeprosin. Każda próba zgromadzenia 28 krajów liczących 500 milionów ludzi, mówiących 24 językami, może napotkać kilka przeszkód. Jesteśmy także nową Unią - znacznie młodszą niż niepodległa Australia, a niektóre z naszych instytucji obecna forma jeszcze w 1979 r. (Parlament) i 1999 r. (Europejski Bank Centralny). Pomyśl o tym, jak wyglądały Stany Zjednoczone w 1849 r. czy Australia w 1965 r. i zastanów się, jak daleko zaszedłeś od tamtej pory.

„Instytucje, które łączą nas razem jako Unię, są nie tylko wyjątkowe: zostały zaprojektowane z wieloma kontrolami i równowagą, aby powstrzymać nas od powrotu do skrajności niedawnej przeszłości Europy… Na podstawie ostatnich wyników wyborów można się zastanawiać, czy nie wracamy do skrajności polityce. Chcę się tym zająć dzisiaj. Chcę nadać niuansom i ciału szkic, który mógłbyś otrzymać do tej pory. Nie jestem pewien, czy wiesz na przykład, że żadne australijskie media nie są reprezentowane w Brukseli. Brak Indonezja i Australia są jedynymi członkami G20 nieobecnymi w największej galerii prasowej świata.

„To powiedziawszy, nie polegamy tylko na gazetach i telewizji w zakresie naszych dzisiejszych wrażeń i wiadomości. Dzięki źródłom internetowym ludzie są nie tylko lepiej niż kiedykolwiek poinformowani, ale połowa australijskiej populacji ma rodziców urodzonych za granicą. Większość z tych rodziców przyjeżdża z Europy, więc myślę, że przeszłość i teraźniejszość Europy nie są nieznane, ale pozwólcie, że podzielę się odrobiną mojej własnej historii, aby przypomnieć, że przeszłość nigdy nie jest daleko.

„Urodziłem się w Rotterdamie, mieście portowym, takim jak Melbourne… z taką samą ilością deszczu, ale nigdzie w pobliżu tak dużo słońca! Armia niemiecka zbombardowała Rotterdam na początku drugiej wojny światowej, a ja urodziłem się w następnym roku. Naziści zdewastował miasto: zabijając 800 osób i czyniąc bezdomnymi dziesiątki tysięcy. Nie dorastałem w biedzie, ale dorastałem w gruzach. Codziennie trzeba było patrzeć w przeszłość. Czasami te wydarzenia mogą wydawać się dawno temu: spowodowane przez liderów i ludzi, którzy podjęli złe decyzje w różnych okolicznościach… okoliczności, które nigdy się nie powtórzą.

- Rozumiem, naprawdę. Jeśli miałeś tyle szczęścia, że ​​nigdy osobiście nie doświadczyłeś przemocy wojny ani jej daleko idących konsekwencji… cóż, oczywiście trudno sobie wyobrazić, jak wojna może zmienić sposób, w jaki postrzegasz Przyszłość. Okres powojenny w Rotterdamie wywarł na mnie silny wpływ. Wychowałem się z poczuciem, że w razie potrzeby można budować i tworzyć nowe życie i egzystencję prawie z niczego. Dało mi to silną wiarę w budowanie i tworzenie. Kształtując własne życie. Ale być może przede wszystkim uświadomiłem sobie, że nie możesz tego zrobić samodzielnie. Może możesz zbudować sobie dach nad głową. Ale potrzebujesz partnerów, sojuszników, podobnie myślących ludzi, aby zrealizować społeczeństwo Ustanowienie zasad i warunków, które chronią podstawowe wartości, nie wspominając o pokoju.

„Nie możesz zbudować tej przyszłości, jeśli tkwisz w przeszłości. I źle to zrobisz, jeśli zapomnisz o przeszłości.

reklama

„Rok 2014 jest bardzo istotny dla tych myśli:

  • 100 lat od pierwszej wojny światowej.

  • 70 lat od D-Day w Normandii.

  • 25 lat, odkąd Polska poprowadziła Europę Wschodnią z powrotem do domu do wolności.

„Dwie krwawe wojny, w wyniku których zginęło sto milionów ludzi, w tym ponad sto tysięcy Australijczyków. I zimna wojna, która podzieliła planetę. Ponieważ przywódcy nie wiedzieli, kiedy przestać, a inni nie mieli odwagi, by ich powstrzymać Nie musimy zaglądać daleko w podwórko Europy, aby zobaczyć, że nigdy nie możemy być zadowoleni z siebie. I to jest moje przesłanie do was - bez względu na to, czy mieszkacie w Melbourne, czy w Malmo - nie wierzcie, że to się nigdy nie powtórzy.

„Ostatnie kilka lat było trudnych dla niektórych części Europy. Tak, nadal mamy pięć z dziesięciu najbardziej konkurencyjnych gospodarek na świecie. I tak, Polska, podobnie jak Australia, uniknęła recesji samotnie. Estonia jest światowym liderem pod względem wiele dziedzin cyfrowych. Ale wszyscy też znacie problemy. Strach przed globalizacją w połączeniu z sześcioletnią recesją jest przewidywalnym źródłem trudności. Ale jesteśmy daleko od przebicia naszych osiągnięć jako Unii.

„Kiedy po raz pierwszy zostałem ministrem w rządzie holenderskim, Europa była innym światem i nie mam na myśli tego w pozytywnym sensie. Połowa kontynentu żyła pod komunizmem lub rządami wojskowymi. Nasz jednolity rynek był fajnym pomysłem, ale nie rzeczywistość. Kiedy odszedłem z rządu 10 lat później, było lepiej, ale niewiele. UE rozrosła się tylko do 12 państw członkowskich. Gdybyś powiedział mi o osiągnięciach, które możemy dziś zbadać, 25 lat później, wysłał cię do szpitala psychiatrycznego! Jako prezes szpitala psychiatrycznego mogę to powiedzieć!

„28 członków zamiast 12. Kontynent ponownie się zjednoczył. Wspólna waluta z listą oczekujących na dołączenie. Największy blok gospodarczy na świecie. To cud, kiedy cofasz się, by spojrzeć na ten duży obraz. Aby wyprowadzić demokrację z popiołów - w nie jeden, a 15 krajów - to rzadkie i piękne osiągnięcie. Porównaj to z doświadczeniami Rosji z 1990 roku, czy wyzwaniami po arabskiej wiośnie. Dokładnie 25 lat temu w tym miesiącu Polska się uwolniła i widzieliśmy masakrę na placu Tiananmen w Chinach - I Podziwiam osiągnięcia Chin, ale wiem, gdzie wolałabym mieszkać, gdybym miał wybór, a wszystko to pokazuje pozytywną siłę UE na codzienne życie ludzi.

„Myślę, że jest to również przypomnienie o tym, dlaczego nasze stosunki - Europa i Australia - są ważne i trwałe. W czasach napięć geopolitycznych przypomina nam się, że sam handel nie gwarantuje pokoju ani dobrobytu. Wymaga wspólnych wartości, instytucji i przyjaźni aby to zagwarantować. Powtarzam więc moje wcześniejsze przesłanie: nigdy nie możemy być zadowoleni z siebie. Utrzymanie pokoju, zamiast dać się wciągnąć w wojnę, wymaga wielkiej odwagi oraz potrzeby jedności i wizjonerskiego przywództwa. Pokoju, że tak powiem, nie trzeba się bać ludzi. Pokój nie jest oczywisty. Pokój jest naszym największym osiągnięciem i nie może być dostatecznie ceniony. Wymaga naszej codziennej troski, naszej najgłębszej świadomości i pełnej odwagi, by go utrzymać.

„Dwie wojny światowe uczą nas o jedności i podziałach. Z jednej strony w 1914 roku nacjonalizm Europy podzielił nasz kontynent i zabił 37 milionów. Z drugiej strony rok 1944 reprezentuje to, co może osiągnąć bezprecedensowe zjednoczenie sojuszników. Klęska zło i obrona wolności. Tak więc dla mnie fundament współczesnej Europy zaczyna się na plażach Normandii. Kontynuują z Australijczykami, Amerykanami, Kanadyjczykami i innymi, którzy byli gotowi bronić wolności. Wiedzieli, że jeśli faszyzm podbije Europę Asiu, w domu nie byłoby prawdziwej wolności i nadal Ci za to dziękujemy. Ponadczasowa lekcja jest taka, że ​​aby zachować pokój i dobrobyt, musimy się zjednoczyć.

„To znowu wyzwanie dla Europy w 2014 r. - co prowadzi mnie do wyników wyborów europejskich i do tendencji w debacie publicznej do wycofywania się poza granice państw. Tendencja ta dotyczy ludzi, którzy chcą polegać na potędze i wygodzie państwa narodowego. To sprawia, że ​​miliony Europejczyków czują się bardziej komfortowo, bezpieczniej i bardziej pod kontrolą. Powody są oczywiste. Rozpoznajemy bliskie nam źródła władzy i czujemy, że możemy je pociągnąć do odpowiedzialności - w sposób, w jaki nie czujemy się z ludźmi, których nie mamy ” spotykane lub rzadko widziane na ekranach naszych telewizorów. Jest to naturalna i bezpośrednia odpowiedź na złożoność dzisiejszych globalnych wyzwań. Jednak te wyzwania nie znikną. Od zmian klimatycznych po cyberprzestępczość stoimy przed wyzwaniami, które nie kończą się na granice, które nawet nie rozpoznają granic.

„Jest też sprzeczność: nigdy wcześniej nie byliśmy tak globalnie zorientowani w słuchaniu muzyki; wyjeżdżając na wakacje do wszystkich możliwych miejsc; delektując się jedzeniem ze wszystkich kontynentów; używając technologii azjatyckich lub amerykańskich; studiując za granicą. Myślę, że miliony w Europie - Nie mogę mówić o doświadczeniach australijskich - zwykle zapominam, że globalizacja to ulica dwukierunkowa. To nie jest ulica jednokierunkowa ani ślepa uliczka. Jeśli stwarza to dla Ciebie możliwości i cieszysz się z nich, to robi to Równocześnie, jako przywódca polityczny, muszę przyznać, że wielu Europejczyków ma poczucie, że chcą mieć większą kontrolę i mieć własną tożsamość.

„Teraz te uczucia zostały wyrażone przy urnie wyborczej - co to zmienia dla Europy i Australii? Najpierw musimy uzyskać wyniki tych wyborów z ich prawdziwej perspektywy. To głośny sprzeciw, tak. Ale liczby pokazują, że tylko 13 % obywateli głosowało na skrajną prawicę, a jeszcze mniej na skrajną lewicę. W rzeczywistości, w moim kraju, w moim kraju, główny nurt głosów wzrósł, a skrajny głos spadł. Dlaczego? Partie głównego nurtu naprawdę wkurzyły wyborców, nie uciekły z debaty unijnej lub obaw, które frustrowały ludzi. Nie dali też tlenu skrajnym partiom. Jest to trudne do osiągnięcia w całej Europie ze względu na konieczność.

„W całej Europie zdecydowana większość posłów do Parlamentu zajmuje stanowisko prounijne. Podobnie jak rządy 28 państw członkowskich i Komisja Europejska - strażnik europejskiego interesu ogólnego. A zatem tworzenie prawa będzie nadal możliwe - nie staliśmy się Zjednoczonymi Stany z korkami na Kapitolu. Umowy handlowe mogą wymagać większej kontroli, będę z tobą szczery. Ale droga przed nami nie jest zablokowana.

„Nasz następny siedmioletni budżet jest już gotowy: tak więc największe publiczne programy infrastrukturalne i naukowe na świecie są bezpieczne. Jestem przekonany, że jednym z pierwszych głosów w nowym Parlamencie będzie sfinalizowanie projektu rozporządzenia, które zaproponowałem w 2013 za „Połączony kontynent”. Ustawa ta zniesie opłaty roamingowe w Europie i prawnie zagwarantuje otwarty, ujednolicony i neutralny internet. Dokładnie taki rodzaj praktycznej zmiany w życiu codziennym, którą popiera około 80-90% Europejczyków. Podsumowując: nie będzie to zwykły biznes , ale biznes będzie trwał dalej.

„Nie każda polityka jest tak popularna jak zniesienie opłat za roaming mobilny. Obywatele Europy, nawet ci, którzy nie głosowali, powiedzieli: chcemy Europy innego rodzaju. Europa jest gotowa na zmianę tonu i zakresu ambicji UE. Europejczycy chcą skuteczności i możliwości zjednoczenia - ale nie chcą jakiejś matki przełożonej w Brukseli. Będzie to musiało znaleźć odzwierciedlenie w wyborze nowego pokolenia przywódców. Potrzebujemy świeżych twarzy ze świeżymi pomysłami, a nie pokolenia, które zdołało doprowadzić do kryzysu i wielkiej recesji i stagnacji, która po nim nastąpiła.

„Myślę, że poważnie musimy rozważyć kandydatki na stanowiska przewodniczącej Komisji i Rady. Ale przede wszystkim potrzebujemy kandydatów o najwyższej jakości, które mogą wprowadzić nas w bardziej otwartą i cyfrową przyszłość. Kto przyjmie te role, będzie musiał wykazać, że ma słuchali. Muszą to pokazać, będąc samokrytycznymi. Nie uciekając od twardych prawd. Będąc na tyle pewni siebie, by dać przestrzeń dla różnorodności w jedności Europy. Duży nacisk polityczny, który nabierze rozpędu, polega na skupieniu się UE na co robi najlepiej: znoszenie barier.

„To przywodzi mi na myśl Winstona Churchilla. Powiedział Rooseveltowi w 1941 r. Przez radio do swoich rodaków:„ Dajcie nam narzędzia, a zakończymy pracę ”. Kiedyś przywódcy Europy mogli zwrócić się z taką prośbą do mieszkańców Europy. Dziś jest na odwrót. Europejczycy chcą pokoju, możliwości i dobrobytu. Chcą mieć możliwość osiągnięcia tych rzeczy: chcą przywódców europejskich dać im narzędzia, a potem sami chcą dokończyć pracę.

„Pozwólcie, że zakończę myśl, którą przyszło mi do głowy kilka miesięcy temu, kiedy odwiedziłam wystawę w Londynie. Pokazała ona prace niemieckiej artystki Hannah Hoch. Sto lat temu powiedziała nam, że celem sztuki nie jest „dekorować” lub „powielać” rzeczywistość. Celem sztuki jest działanie na rzecz „ducha” i zmieniających się wartości pokolenia. Sztuka w istocie musi być buntownicza. Polityka też jest sztuką. Politycy powinni działać w imieniu zmieniających się wartości pokolenia i przygotować grunt pod nowe pokolenie. Jeśli politycy „powiela” i obiecują przeszłość lub „udekorują” teraźniejszość jednowierszowymi i pustymi pomysłami, tracimy okazję, by dać nowemu pokoleniu - przyszłość - dobry początek.

„Myślę, że ludzie zdali sobie sprawę, że liderzy zbyt często nie oferują takiego startu. Dzisiejsze życie jest drogie i niepewne. Ludzie, którzy nie mają szansy zrealizować swoich marzeń, są źli, ludzie, którzy dostali swoją szansę, martwią się to wszystko wymknie się. Te pomruki mogą nie być wyrażane w spójny sposób przez cały czas. Ale myślę, że są. Liderzy, którzy ich ignorują lub uciekają od nich, nie przetrwają. starać się uwolnić przeszłość, też nie przetrwa.

„Dlatego dla mnie niezwykle ważne jest, abyśmy uchwycili tego zmieniającego się ducha i przegonili samozadowolenie z Europy.
 Musimy nadal oceniać siebie na tle świata, a nie naszej przeszłości. Musimy pamiętać tempo wyznaczone przez przyjaciół, takich jak Australia - i zsynchronizować się z nim. W domu musimy skupić się na znoszeniu barier. Skoncentruj się na dopuszczaniu różnorodności w jedności i pamiętaj, że pokój wymaga pracy i dobrych instytucji. Uważam, że Europa potrzebuje zmian, a wyniki wyborów pokazują, że Europa jest gotowa na zmiany ”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy