„Szczerze mówiąc, wygraliśmy te wybory” – powiedział Trump, twierdząc, że wygrywa w kilku stanach na polu bitwy, w których wciąż trwa podliczanie głosów.
„To oszustwo wobec amerykańskiego społeczeństwa” – stwierdził Trump, nie przedstawiając żadnych dowodów na poparcie tej tezy. Przepisy wyborcze we wszystkich stanach USA wymagają liczenia wszystkich głosów. W tym roku do podliczenia pozostało jeszcze więcej głosów niż w przeszłości, ponieważ w obliczu pandemii koronawirusa ludzie głosowali wcześniej, korespondencyjnie i osobiście.
Trump zwyciężył na polach bitew na Florydzie, Ohio i Teksasie, rozwiewając nadzieje Bidena na zdecydowane wczesne zwycięstwo, ale Biden powiedział, że jest na dobrej drodze do wygrania Białego Domu, zdobywając trzy kluczowe stany Pasa Rdzy.
Biden (77 l.) przyglądał się stanom Michigan, Wisconsin i Pensylwanii zwanym „niebieskim murem”, które w 74 r. wysłały 2016-letniego Trumpa do Białego Domu w celu uzyskania ewentualnych przełomów, gdy w nadchodzących godzinach lub dniach te stany zakończą liczenie głosów.
„Czujemy się dobrze tu, gdzie jesteśmy” – powiedział Biden w swoim rodzinnym stanie Delaware, przekrzykując hałas kibiców w samochodach trąbiących z aprobatą. „Wierzymy, że jesteśmy na dobrej drodze do wygrania tych wyborów”.
Trump wielokrotnie i bez dowodów sugerował, że wzrost liczby głosów korespondencyjnych doprowadzi do wzrostu oszustw, chociaż eksperci ds. wyborów twierdzą, że oszustwa są rzadkie, a karty do głosowania korespondencyjnego są od dawna stałym elementem amerykańskich wyborów.