Kontakt z nami

EU

Unia Europejska apeluje o „uczciwe i wolne” wybory prezydenckie w Gwinei

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Wyborcy w Gwinei pójdą w niedzielę do urn w związku z bardzo kontrowersyjnymi wyborami prezydenckimi, wydarzeniem obserwowanym z rosnącym niepokojem przez UE i społeczność międzynarodową.

Jest to częściowo spowodowane demonstracjami ulicznymi i przemocą, które nastąpiły po marcowych wyborach parlamentarnych.

Gwinea, zachodnioafrykański kraj z populacją nieco ponad 12 milionów, ma bogate złoża diamentów i złota. Ale chociaż może być bogaty w zasoby, pozostaje jednym z najbiedniejszych krajów w Afryce.

W centrum kontrowersji jest dążenie 82-letniego urzędującego Alpha Conde do cofnięcia ograniczeń kadencji, które zmusiłyby go do ustąpienia ze stanowiska prezydenta w październiku, po 10 latach sprawowania urzędu, umożliwiając pierwszą w historii demokratyczną sukcesję Gwinei. Zgodnie z nową konstytucją Condé miałby prawo sprawować urząd jeszcze przez 12 lat.

Od czasu swoich pierwszych wyborów w 2010 roku Condé ostro zwrócił się w stronę autorytaryzmu, a jego reputację nadszarpnęły liczne skandale korupcyjne.

Co najważniejsze, w niedzielnych wyborach nie będzie uczestniczyć żaden zespół obserwatorów z UE. Są one zwykle wysyłane w celu zapewnienia wolnych, uczciwych i niesfałszowanych wyborów, ale rzecznik Komisji Europejskiej powiedział tej stronie internetowej, że UE nie została zaproszona przez władze Gwinei do rozmieszczenia misji obserwacyjnej.

W związku z tym coraz częściej pojawiają się wezwania do UE, aby zdecydowanie częściej wzywała do przeprowadzenia „uczciwych i wolnych” wyborów i reagowała na wszelkie naruszenia wyborcze sankcjami podobnymi do tych, które nałożyła niedawno na białoruski reżim.

reklama

Nabila Massrali, rzecznik UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, powiedziała: „W związku ze zbliżającym się terminem wyborów 18 października, UE podziela obawy wyrażone już przez podmioty regionalne i międzynarodowe co do warunków, w jakich się przygotowuje”.

Powiedziała, że ​​UE „ubolewa” nad przemocą i starciami w marcu, „które spowodowały kilka ofiar” i wezwała władze do „przeprowadzenia niezależnych i dogłębnych dochodzeń w celu ścigania sprawców”.

Dodała: „UE wzywa do poszanowania swobód publicznych, w tym prawa każdego obywatela do pokojowych demonstracji, w ramach przewidzianych przez prawo, bez obaw, oraz do wyrażania opinii politycznych bez aresztowania lub więzienia”.

Po zatwierdzeniu kandydatur przez Trybunał Konstytucyjny w dniu 9 września powiedziała, że ​​obecnie konieczne jest, aby właściwe władze i instytucje Gwinei zagwarantowały „bezstronny, przejrzysty, integracyjny i sprawiedliwy” proces wyborczy, „zdobycie poparcia obywateli i zapewnienie wyniki głosowania są wiarygodne i akceptowane przez wszystkich”.

„Ważne jest, aby uniknąć przemocy i pogorszenia sytuacji przed, w trakcie i po wyborach”.

W tym kontekście powiedziała, że ​​UE „ponownie potwierdza swoje pełne poparcie dla wszystkich inicjatyw” ECOWAS, Unii Afrykańskiej, Organizacji Narodów Zjednoczonych i Międzynarodowej Organizacji Frankofonii, których celem jest „łagodzenie napięć i przywrócenie dialogu między stronami w celu do wzmocnienia ram wyborczych”.

„UE wzywa zatem całą klasę polityczną i społeczeństwo obywatelskie, a także zainteresowane administracje, do zaangażowania się w konstruktywny i pokojowy sposób, aby zapewnić, że ten proces wyborczy będzie przebiegał w oparciu o konsensus i przejrzystość oraz długoterminowo będzie uczestniczył w procesie pojednania między wszystkimi Gwinejczykami.

„W szczególności zachęca władze do podejmowania inicjatyw mających na celu uspokojenie klimatu politycznego”.

Zauważyła: „W związku z tym środki takie jak rozwiązanie sporu wokół wyborów samorządowych z lutego 2018 r. i uwolnienie wszystkich zatrzymanych opozycjonistów prawdopodobnie stworzyłyby klimat sprzyjający dialogowi”.

Podobne opinie wyraził Willy Fautre, dyrektor Human Rights Without Frontiers, wiodącej brukselskiej organizacji pozarządowej zajmującej się prawami człowieka, który powiedział tej stronie internetowej, że wybory są „wewnętrznie sfałszowane”.

Dodał: "Obecny prezydent nie powinien kandydować, bo liczba mandatów jest ograniczona do dwóch i będzie to jego trzecia kandydatura. Co UE powinna zrobić w takim przypadku? Cóż, wysoki przedstawiciel Josep Borrell nie potępia ta sytuacja."

Fautre mówi, że UE powinna ściśle współpracować z ECOWAS, Unią Afrykańską, Organizacją Narodów Zjednoczonych i ONZ w Konakry, aby zapewnić, że głosowanie będzie „wiarygodne, przejrzyste, sprzyjające włączeniu społecznemu i wolne od przemocy”.

Dodał: „W przypadku sfałszowania wyborów Bruksela nie powinna wahać się przed odrzuceniem wyników, jeśli chce pozostać latarnią morską demokracji i praw człowieka w oczach mieszkańców Gwinei i ogólnie Afrykanów”.

Kontynuował: „Po wyborach UE powinna zainwestować swoją energię w ściganie tych, którzy byli odpowiedzialni za przemoc towarzyszącą marcowym wyborom i za zabójstwa. UE musi zacieśnić swoje więzi z Gwineą, która jest młodym i dynamicznym krajem. Pewnego dnia jej młodzi dojdą do władzy, a UE zostanie zapamiętana jako skuteczny obrońca demokracji i praw człowieka w ich kraju”.

Fautre dodał: „Niestabilność polityczna i przemoc w Gwinei uczyniły ten kraj jednym z głównych źródeł migracji z Afryki w Europie. Walcząc o uczciwe wybory, demokrację, prawa człowieka i rozwój gospodarczy, UE przyczyni się do spowolnienia napływu migrantów z tego kraju”.

Dziedzictwo długiego okresu złych rządów sprawiło, że Gwinea stała się jednym z najbiedniejszych krajów w Afryce, a Condé, pierwszy demokratycznie wybrany przywódca Gwinei, wydaje się być zdecydowany pozostać na stanowisku po drugiej kadencji, rządząc w coraz bardziej autorytarny sposób. Działania te rozczarowały obywateli, którzy mieli nadzieję, że kraj odsunie się od autorytarnej przeszłości.

Gwinea po raz kolejny znalazła się na rozdrożu, jeśli chodzi o demokratyczne odrodzenie obiecane przez Conde dziesięć lat temu, pozornie poza zasięgiem. prezydenta w marcu 2018 r. Siedem miesięcy później Minister Sprawiedliwości ustąpił w proteście przeciwko temu posunięciu, pozostawiając próżnię, którą Conde chętnie wykorzystał dla własnej korzyści.

Od tego czasu napięcia związane z reformą konstytucyjną tylko się nasiliły, a marcowe referendum konstytucyjne niewiele pomogło w złagodzeniu obaw Gwinei, ponieważ mniej niż jedna trzecia ludności zgłosiła się do bojkotu opozycji. Co najmniej 32 demonstrantów zostało zabitych przez policję w okresie poprzedzającym wybory. Uznając, że proces wyborczy nie spełnia standardów wiarygodności głosowania, międzynarodowi obserwatorzy wyborów nie uczestniczyli w nim.

Po referendum najważniejsze międzynarodowe zainteresowane strony, w tym UE, ECOWAS, Biuro ONZ w Afryce Zachodniej i Sahelu (UNOWAS), Stany Zjednoczone i Francja, wyraziły poważne obawy co do wiarygodności i otwartości procesu.

Ruch opozycyjny doprowadził do powstania Narodowego Frontu Obrony Konstytucji (FNDC), grupy patronackiej partii politycznych, związków zawodowych i grup obywatelskich prowadzących kampanię przeciwko konstytucyjnemu zamachowi stanu Conde'a.

Co najmniej 32 demonstrantów zostało zabitych przez policję w okresie poprzedzającym wybory. Uznając, że proces wyborczy nie spełnia standardów wiarygodności głosowania, międzynarodowi obserwatorzy wyborów nie uczestniczyli w nim.

Zresetowanie zegara limitu kadencji i zwiększenie władzy prezydencji jest sprzeczne z życzeniami ludności Gwinei, z której 82 procent powiedziało Afrobarometrowi, że opowiada się za limitem dwóch kadencji.

Jednak Conde stoi teraz przed nieoczekiwanie silnym wyzwaniem w postaci byłego premiera kraju, Cellou Daleina Diallo.

W przeddzień wyborów Diallo rozmawiał wyłącznie z tą stroną internetową, mówiąc: „Dzięki bezprecedensowej mobilizacji młodzieży z Gwinei, która jest zdeterminowana, aby zapewnić bezbłędne głosowanie i ścisłe przestrzeganie jego wyniku, Alpha Conde popełni bardzo poważny błąd, wykorzystując Gwinejczyków w swoim wyborze, tak jak w 2010 i 2015 roku.”

Diallo, postrzegany jako potężny pretendent, dodał: „Agresja i przemoc, których wielu się obawia, może tylko rozlać krew Gwinejczyków, którzy nie dadzą się zastraszyć. Gwinea jest bogata w różnorodność, a uzasadnionym dążeniem jej mieszkańców jest wolny wybór przywódców bez konieczności rozlewu krwi lub poświęcania życia młodych ludzi.

„Społeczność międzynarodowa powinna przewidzieć i pomóc Gwinei uniknąć tego bałaganu”.

Po dwóch kadencjach silnego człowieka u władzy, Gwinea spadła do niskiego 174 ze 189 krajów w Human Development Index. Wielu obawia się, że jeśli Conde zostanie trzeci raz u steru Gwinei, zubożały afrykański naród prawdopodobnie spadnie jeszcze niżej.

Takie obawy podziela Alix Boucher z Afrykańskiego Centrum Studiów Strategicznych, która powiedziała: „Kraj znajduje się teraz na rozdrożu z konkurującymi ze sobą wizjami przyszłości. Organizując przyjęcie nowej konstytucji, Condé najwyraźniej chce skonsolidować władzę w ramach urzędu prezydenta”.

Chce, aby UE i inni obrońcy praw człowieka wezwali rząd Condé do umożliwienia wolnych i uczciwych wyborów oraz powstrzymania się od rozprawienia się z protestującymi i opozycją.

W innym miejscu artykuł redakcyjny ks Europejskie poglądy, platforma informacyjna skoncentrowana na UE, zauważyła, że ​​„wątpliwa legalność” referendum na początku tego roku wywołała jedynie „letnią” naganę ze strony UE.

W ciągu zaledwie kilku dni od ogłoszenia swojej kandydatury, Diallo zdobył głośne poparcie tysięcy swoich rodaków, ale Amnesty International znalazła również dowody na „taktykę zastraszania” stosowaną przez obóz Condé.

Conde, jak zauważył organizacja charytatywna, zamknął granice zarówno z Gwineą Bissau, jak i Senegalem, próbując pozbawić praw wyborczych dużą liczbę emigrantów wspierających Diallo w obu krajach, przejął materiały wyborcze Diallo i najwyraźniej ingerował w samą listę wyborców.

Wielu twierdzi, że w obliczu takich bzdur, ważne jest, aby siły zewnętrzne zrobiły coś więcej niż tylko wyraziły „głębokie ubolewanie” przekazane przez UE, kiedy Condé po raz pierwszy próbował nagiąć konstytucję do swojej woli.

Europejskie poglądy mówi: „Biorąc pod uwagę, że prezydent Trump najwyraźniej zrzekł się roli światowego przywództwa USA, teraz ważniejsze niż kiedykolwiek jest, aby UE broniła demokracji na całym świecie.

„Rezultaty tego, co się dzieje, gdy jest podeptane, rozgrywają się obecnie na Białorusi; podobnie sfałszowane wybory, po których nastąpi brutalne stłumienie pokojowych protestów, mogą pojawić się również w Gwinei.

„Czas, aby zapobiec powtórzeniu się takiego koszmarnego scenariusza na afrykańskiej ziemi, nadszedł teraz: UE, najważniejszy partner handlowy Gwinei, musi działać zdecydowanie i szybko, jeśli ma uniknąć sytuacji, w której Gwinea stanie się drugą Białorusią w ciągu zaledwie kilku tygodni”.

Przypadkowo Parlament Europejski obchodzi w tym tygodniu Tydzień Afryki, podczas którego nacisk kładzie się na „wszystko związane z Afryką”.

Choć zwykle jest to na radarze UE, wydarzenia w Gwinei w ciągu najbliższych kilku dni będą w centrum uwagi Brukseli i innych stolic.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy