Kontakt z nami

Pierwsza

Bezzwłoczna kampania na rzecz uwolnienia Marshy Lazareva zagraża umowie #Iraku KGL

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

W styczniu tego roku Departament Obrony USA (DoD) po cichu ponownie przetargu na kontrakt o wartości 138 milionów dolarów na wyżywienie żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Iraku. Główny dostawca w regionie, Kuwait and Gulf Link Transport Co., czyli KGL, pozostanie dostawcą mostów do czasu sfinalizowania nowego kontraktu. Według Anham, dostawcy z siedzibą w Dubaju, który zawarł umowę przed KGL, przedsiębiorstwo tak rzekomo niedawno odcięty od jednego z kluczowych magazynów, w którym przechowuje żywność. KGL zdementował doniesienia, jakoby został eksmitowany z własnej infrastruktury, ale firma jest uwikłana w szerszy kryzys prawny i polityczny w następstwie skandalu związanego z defraudacją, w wyniku którego dwóch z nich wylądowało jej byli dyrektorzy w więzieniu.

Wiarygodność KGL jako dostawcy szczególnie ucierpiała po tym, jak byli dyrektorzy Saeed Dashti i Marsha Lazareva zostali uznany winnym w 2017 r. o sprzeniewierzenie 500 mln dolarów pochodzących ze sprzedaży aktywów na Filipinach, w które Kuwejt zainwestował środki publiczne. Początkowo Dashti został skazany na 15 lat więzienia, a Lazareva na 10 lat ciężkich robót, a oboje ukarano grzywną w wysokości około 73 milionów dolarów.

Po aresztowaniu Lazarevy KGL rozpoczęło najintensywniejszą globalną kampanię lobbingową w Zatoce Perskiej, aby zapewnić jej uwolnienie, próbując wywrzeć międzynarodową presję na rząd Kuwejtu. Wielomilionowa kampania nie pozostawiła żadnych kamieni bez zmian, łącząc siły wpływowy Amerykanin, brytyjskich i rosyjskich osób publicznych, generując mylące relacje w mediach, przedstawiając rosyjską bizneswoman jako ofiarę seksizmu i polityki antychrześcijańskiej w Kuwejcie, a nawet organizując fałszywe protesty w celu „wsparcia” Lazarevy.

Kampania trwa – podobnie jak problemy prawne kadry kierowniczej KGL. Kuwejckie sądy uchyliły wyrok skazujący dyrektor generalną Rosji w maju 2019 r., a w czerwcu została ona zwolniona za kaucją, ale Lazareva i Dashti zostali skazany ponownie w listopadzie 2019 r.; inne opłaty pozostają w toku.

Napinam wszystkie mięśnie, żeby udowodnić niewinność Lazarevy

Wśród elity politycznej popierającej sprawę Lazarevy jest Cherie Blair, żona byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira. Dała A żarliwe oświadczenie prasowe twierdząc, że aresztowanie Lazarevy było niezwykle niesprawiedliwe, ponieważ oddzieliłoby ją od jej 4-letniego syna, obywatela USA, a także stworzyłoby niebezpieczny precedens dla przywództwa kobiet na Bliskim Wschodzie. Kancelaria prawnicza Blair, Omnia Strategy, posunęła się nawet do złożenia petycji do Organizacji Narodów Zjednoczonych z prośbą o wszczęcie śledztwa w sprawie przetrzymywania Lazarevy.

reklama

Po drugiej stronie Atlantyku Neil Bush, syn byłego prezydenta USA George'a HW Busha, byłego dyrektora FBI Louisa Freeha i kongresman Dana Rohrabacher położyli ręce na pokładzie, aby bronić Lazarevy. Uznając zarzuty wobec Lazarevy za naruszenie międzynarodowych praw człowieka, Neil Bush napisał dramat opinia w „The Washington Times”, odwołując się nawet do dziedzictwa swojego ojca, „który pomógł wyzwolić Kuwejt” i wzywając Kuwejt do ponownego rozważenia decyzji o ściganiu osoby, która według Busha jest niewinną matką.

Wypróbowując każdą sztuczkę z książki, kampania Lazarevy odegrała również rolę religii. Toufic Baaklini, prezes organizacji pozarządowej działającej na rzecz ochrony praw chrześcijan na Bliskim Wschodzie, napisał poruszający artykuł opublikowane w konserwatywnym „Washington Examiner”. Twierdził, że Lazarevie – według niego „mamie z Pensylwanii” – odmówiono prawa do praktykowania swojej religii, ponieważ zmuszano ją do noszenia burki i brania udziału w rozprawach sądowych w pomyślne dni, takie jak Niedziela Wielkanocna. Inne konserwatywne media głównego nurtu, takie jak Fox News, podchwyciły ten punkt widzenia i zamieściły współczujące nagłówki, w których przedstawiają Lazarewę jako „chrześcijańską bizneswoman” więzioną w Kuwejcie.

Rzeczywiście, to nie przypadek, że tak różnorodne amerykańskie serwisy informacyjne powtarzają tę samą narrację zbierz wsparcie dla Lazarevy. Za pośrednictwem Marathon Strategies, nowojorskiej firmy zajmującej się sprawami publicznymi, pracującej dla KGLI, znajdująca się w trudnej sytuacji firma wydała miliony, aby płacić pisarzom i blogerom za generowanie artykułów, felietonów i segmentów telewizyjnych. Aby zapewnić dalsze zainteresowanie mediów swoją sprawą, zwolennicy Lazarevy zorganizowali nawet protest przed ambasadą Kuwejtu w Waszyngtonie. Demonstracja spotkała się z życzliwym przyjęciem prawicowego portalu Daily Caller, okazało się jednak, że „protestujących” zebrała kalifornijska firma zajmująca się „tłumami na żądanie”.

Potrzebny jest niezawodny dostawca żywności dla żołnierzy amerykańskich

Zaskakujące jest, że amerykańscy politycy wagi ciężkiej są gotowi kłócić się z rządem Kuwejtu, od dawna jednego z najzagorzalszych sojuszników Ameryki na Bliskim Wschodzie, w czasie, gdy region pogrążony jest we wrogości. Członkowie rządu USA, włącznie z Sekretarz stanu Mike Pompeo nie miał żadnych skrupułów, by nawet papugować żądania rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa dotyczące uwolnienia Łazarewy.

To, czy gigantyczny lobbing, jaki włożyli zwolennicy Lazarevy, pomoże jej w obronie swojej sprawy, jest kwestią dyskusyjną, ale z pewnością powoduje, że KGL znajduje się w centrum uwagi. Firma wielokrotnie była oskarżana o korupcję, niespłacanie długów i otrzymywanie nielegalnych przepływów z Rosji, Iranu i Syrii. W 2018 roku amerykański senator Marco Rubio napisał nawet do Departamentu Obrony wzywając do dochodzenia w rzekome obchodzenie przez KGL amerykańskich sankcji nałożonych na Iran poprzez zapewnianie Republice Islamskiej wsparcia logistycznego i nielegalną sprzedaż części samolotów podmiotom irańskim.

Być może prawdziwą kwestią, na której politycy tacy jak Bush i media powinni się skupić, jest długoterminowa współpraca amerykańskiej armii z problematycznym dostawcą, takim jak KGL. Decyzja Departamentu Obrony o ponownym otwarciu przetargu na kontrakt Subsistence Prime Vendor w Iraku odzwierciedla zapotrzebowanie na niezawodnego dostawcę w regionie – szczególnie biorąc pod uwagę skomplikowaną sytuację w zakresie bezpieczeństwa, jaka pozostała po zabiciu przez USA najwyższego dowódcy wojskowego Iranu. Po rzekomym eksmisji KGL ze swoich magazynów i uwikłaniu w kwestie prawne przed kuwejckimi sądami staje się coraz bardziej oczywiste, że KGL nie może być tak niezawodnym dostawcą.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy