Kontakt z nami

EU

Tajlandia zbliża się do unijnej „czerwonej kartki” w sprawie nielegalnych połowów

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

dane ciała tajlandzkiej marynarki wojennejZdjęcie: Kittiphum Sringammuang, Channel NewsAsia Indo-China Bureau

Tajlandia toczy wyścig z czasem, aby uniknąć potencjalnie paraliżującego embarga na eksport ryb do Unii Europejskiej. Inspektorzy komisji morskiej z UE dokonują obecnie przeglądu postępów w przestrzeganiu przepisów i jeśli Tajlandia nie oczyści swojego przemysłu rybnego, grozi jej zakaz eksportu „czerwonej kartki”.

Można by również uniemożliwić statkom UE prowadzenie połowów na wodach Tajlandii. Decyzja spodziewana jest w przyszłym miesiącu.

Komisarz ds. rybołówstwa i gospodarki morskiej Karmenu Vella wezwał władze Tajlandii do poważnego przestrzegania i przestrzegania prawa międzynarodowego, ostrzegając, że niepodjęcie „zdecydowanych działań” przeciwko nielegalnym połowom będzie miało „konsekwencje”.

W kwietniu Komisja wydała Tajlandii „żółtą kartkę” za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących nielegalnych, nieraportowanych i nieuregulowanych połowów (NNN), które stanowią, że do UE mogą trafiać wyłącznie ryby posiadające certyfikat legalnego połowu.

Żółta kartka dla Tajlandii to najbardziej głośne działanie podjęte przeciwko połowom NNN, na mocy rozporządzenia z 2010 r. przeciwko takim praktykom.

W obliczu możliwej zbliżającej się czerwonej kartki Tajlandia, według jednego ze źródeł UE, jak dotąd nie podjęła działań dotyczących wszystkich elementów wymaganych do zapewnienia zgodności z przepisami dotyczącymi NNN.

reklama

Źródło Komisji powiedziało tej stronie internetowej: „Tajlandia podjęła działania w odniesieniu do około 80 procent pozycji, ale aby uniknąć sankcji, jako minimum oczekujemy przestrzegania wszystkich pozycji, w tym środków kontroli i monitorowania oraz egzekwowania. czeka go wyścig z czasem”.

Chociaż podobno władze Tajlandii dokładają starań, aby przestrzegać przepisów NNN, może to być za mało i za późno.

Jeśli wysiłki reformatorskie nie poprawią się, źródło w Komisji powiedziało, że UE może uciec się do zakazania połowów z Tajlandii, jak to miało miejsce w przeszłości w Belize, Gwinei, Kambodży i Sri Lance

Eksport owoców morza stanowi około 10 procent całkowitego produktu krajowego brutto rolnictwa Tajlandii, a eksport owoców morza do UE jest wyceniany na od 575 do 730 mln euro.

Tajlandia jest największym na świecie producentem konserw z tuńczyka i rosnącym eksporterem produktów rybołówstwa do europejskich konsumentów.

Zakaz eksportu byłby druzgocącym ciosem dla już sparaliżowanej gospodarki.

Alternatywą, którą niektórzy uważają za bardziej prawdopodobną, byłaby kontynuacja dialogu z władzami Tajlandii, czyli utrzymanie status quo, w nadziei, że ostatecznie skłoni je to do podjęcia niezbędnych działań naprawczych.

Jeśli sytuacja zostanie uznana za zadowalającą, Żółta Karta zostanie cofnięta, a Tajlandia otrzyma Zieloną Kartę.

Tony Long, dyrektor projektu The Pew Charitable Trusts Ending Illegal Fishing, powiedział, że UE wykazała się „globalnym przywództwem” we wdrażaniu surowych przepisów dotyczących nielegalnych połowów przeciwko „tak znaczącemu państwu rybackiemu”.

UE była reprezentowana przez dwuosobową delegację z UE na dorocznym spotkaniu Międzyparlamentarnego Zgromadzenia ASEAN (IPA) w Kuala Lumpur w dniach 8-10 września. Kwestia tajskiego rybołówstwa nie była omawiana bezpośrednio, ale prawa człowieka i demokracja w Tajlandii i innych krajach ASEAN znalazły się w formalnym porządku obrad.

UE nalega, aby dialog oraz umowy handlowe i gospodarcze z krajami ASEAN, w tym z Tajlandią, były uzależnione od poszanowania międzynarodowych praw człowieka i demokracji.

Urzędnik Parlamentu, który towarzyszył centroprawicowemu eurodeputowanemu Wernerowi Langenowi, który przewodniczy delegacji ASEAN zgromadzenia, oraz socjalistyczny zastępca Marc Tarabella, jej wiceprzewodniczący, na konferencji IPA w zeszły weekend, powiedzieli: jakiegokolwiek rzeczywistego apetytu któregokolwiek z krajów ASEAN na powiązanie praw człowieka z umowami handlowymi z UE”.

Tarabella powiedział tej stronie internetowej, że „ważne” jest, aby UE dążyła do utrzymania standardów w przemyśle rybnym, a także do rozwiązania problemów przełowienia na całym świecie. Wyraził również szczególne obawy dotyczące praw pracowniczych w tajskim sektorze rybołówstwa, który nazwał „bliskim niewolnictwu”.

Było to przedmiotem serii artykułów na temat bezprawia na pełnym morzu w New York Times w którym stwierdzono: „Chociaż praca przymusowa istnieje na całym świecie, nigdzie problem nie jest bardziej wyraźny niż na Morzu Południowochińskim, zwłaszcza w tajlandzkiej flocie rybackiej, która według szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych boryka się z rocznym niedoborem około 50,000 XNUMX marynarzy”.

W artykule „The Outlaw Ocean” dodano: „Niedobór jest wypełniany głównie przez migrantów, głównie z Kambodży i Myanmaru. Wielu z nich jest zwabianych przez granicę przez handlarzy tylko po to, by stać się tak zwanymi niewolnikami morskimi w pływających obozach pracy”.

Według organizacji pozarządowej Freedom House z siedzibą w USA, sześć na dziesięć państw członkowskich ASEAN, w tym Tajlandia, „nie jest wolnych”, podczas gdy nowy raport MOP i Asia Foundation mówi, że dzieci w tajlandzkim przemyśle przetwórstwa owoców morza są bardziej narażone na zagrożenia w miejscu pracy i dwukrotnie większe prawdopodobieństwo odniesienia obrażeń.

Więcej dzieci w branży owoców morza pracowało z ogniem, gazem lub płomieniami w porównaniu z innymi branżami. Około 19.4% dzieci w tych branżach zgłosiło urazy w miejscu pracy, w porównaniu do 8.4% w innych. Grupa praw człowieka oskarżyła tajski przemysł rybny o wykorzystywanie niewolniczej siły roboczej.

Fraser Cameron z Centrum UE-Azja popiera UE w jej twardym stanowisku wobec Tajlandii: „Nielegalne połowy to duży problem, a ponieważ wpływa to na interesy UE, reakcja UE jest słuszna i właściwa. Warunkowość jest wpisana w traktacie lizbońskim, więc UE musi brać pod uwagę demokrację i prawa człowieka”.

Cameron, doświadczony obserwator UE, również krytycznie odnosi się do władz Tajlandii za ponowne opóźnianie wyborów: „To bardzo niefortunne, że proces przywracania demokracji w Tajlandii został spowolniony – ponownie”.

Dalszy komentarz pochodzi od europosła Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, Rogera Helmera, który był rezydentem i pracował w Tajlandii w latach 1980-84, który powiedział: „Myślę, że w zasadzie UE ma prawo nałożyć sankcje na import tajlandzkiego tuńczyka, jeśli Komisja Europejska jest przekonany, że Tajlandia istotnie narusza przepisy międzynarodowe”.

Dodał: „Jednak zauważam, że Tajlandia dąży do poprawy sytuacji i stara się dostosować, więc być może marchewki byłyby bardziej odpowiednie niż kije”.

Potępiający akt oskarżenia dotyczący warunków pracy w tajskim przemyśle rybnym pochodzi z analizy przeprowadzonej przez Fairfood International, szanowaną organizację pozarządową: „Poważne naruszenia praw człowieka i praw pracowniczych nadal stanowią problem w tajlandzkim przemyśle rybnym i rybołówstwie, a przemysł ten nie zapewnia rzeczywistego płacy wystarczającej na utrzymanie dla pracowników. Płace są dodatkowo osłabiane przez ogólne obciążenie finansowe pracowników związane z kosztami związanymi z pracą, takimi jak rekrutacja, wyposażenie i fundusze na repatriację, które są zbyt wysokie i niesprawiedliwie dzielone między pracowników i pracodawców”.

Organizacja pozarządowa opublikowała niedawno listę zaleceń mających na celu poprawę sytuacji, ale twierdzi, że nadal wątpliwe jest, czy Tajlandia kiedykolwiek będzie w stanie osiągnąć zachodnie standardy, dodając: „Nie ma trwałych, długoterminowych zmian w warunkach pracy bez wolności zrzeszania się i negocjacji – z których oba są nadal wyraźnie nieobecne w branży – i nadal brakuje poszanowania dla rządów prawa oraz słabego monitorowania i egzekwowania standardów prawnych”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy