Kontakt z nami

Brexit

#Brexit: irlandzkie kwestie graniczne znajdują się w impasie

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Spośród trzech kwestii, które należy uzgodnić na pierwszym etapie negocjacji w sprawie brexitu – porozumienia finansowego, praw obywateli i granicy irlandzkiej – coraz częściej wydaje się, że kwestia granic jest jedyną kwestią, która jest najbardziej oddalona od rozwiązania. Zjednoczone Królestwo zajmuje ugruntowane stanowisko, które jest nie do przyjęcia dla Irlandii i UE-27, pisze Katarzyna Feore.

David Davis powiedział na dzisiejszej (10 listopada) konferencji prasowej po szóstej rundzie negocjacji, że negocjatorzy w dalszym ciągu prowadzili dobre dyskusje techniczne oraz opracowują wspólne zasady i zobowiązania, które będą wyznaczać kierunki dyskusji w drugiej fazie.

Zobowiązując się do unikania infrastruktury fizycznej, Davis powiedział:

„Szanujemy dążenie Unii Europejskiej do ochrony porządku prawnego jednolitego rynku i unii celnej, ale nie może to odbywać się kosztem integralności konstytucyjnej i gospodarczej Wielkiej Brytanii. Uznajemy potrzebę konkretnych rozwiązań w wyjątkowych okolicznościach, ale chcę jasno powiedzieć, że nie może to oznaczać utworzenia nowej granicy w Wielkiej Brytanii”.

Wydaje się, że potwierdza to poglądy wyrażone przez Sekretarza Stanu ds. Irlandii Północnej Jamesa Brokenshire’a w artykule dla Brexit Central – serwisu informacyjnego opracowanego w ramach kampanii Vote Leave. Brokenshire napisał, że Wielka Brytania przedstawiła już „jasne i pozytywne” stanowisko, jednak stanowisko to zostało już odrzucone przez Irlandię jako nierealistyczne.

Chociaż Irlandia i UE-27 jako grupa nie pozwolą na kwestionowanie integralności jednolitego rynku, Brokenshire twierdzi, że nie należy robić nic, co podważałoby integralność jednolitego rynku Wielkiej Brytanii, podkreślając, że przedsiębiorstwa z Irlandii Północnej sprzedały czterokrotnie bardziej do Wielkiej Brytanii niż do Irlandii.

reklama

Simon Coveney, irlandzki minister spraw zagranicznych, powiedział dziś rano w irlandzkim radiu, że jest zaniepokojony postępem na granicy:

„Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, co przyniesie przyszłość w kontekście Brexitu. Jeśli Wielkiej Brytanii zależy na przejściu do fazy drugiej, kwestie irlandzkie wokół granicy są poważnymi kwestiami, które wymagają poważnych i wiarygodnych odpowiedzi”.

Główny negocjator Michel Barnier powtórzył, że granica irlandzka wymaga konkretnych rozwiązań. Barnier stwierdził, że należy znaleźć rozwiązania techniczne i regulacyjne, które chronią integralność jednolitego rynku i zapobiegają twardej granicy.

Komisja argumentuje, że skoro zarówno Wielka Brytania, jak i UE są zaangażowane w ochronę i wspieranie kontynuacji i rozwoju różnych instytucji ustanowionych na mocy porozumienia wielkopiątkowego, przyszłe stosunki będą musiały szanować integralność rynku wewnętrznego i unii celnej UE.

Negocjatorzy Komisji doszli do nieuniknionego wniosku, że dla Wielkiej Brytanii zasadnicze znaczenie będzie zobowiązanie się do zapewnienia, aby nie było rozbieżności regulacyjnych między tymi przepisami rynku wewnętrznego i unii celnej, które są – lub mogą być w przyszłości – niezbędne dla znaczącego -Współpraca Południa.

Pytanie, które musimy teraz zadać, brzmi: co się stanie, gdy nieodparta siła (UE) napotka nieruchomy przedmiot (politycy unionistyczni w Irlandii Północnej).

Ostatecznie, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie, przywrócona zostanie twarda granica. Przy różnych stawkach celnych jest wysoce prawdopodobne, że przemyt – który jest ściśle powiązany z działalnością paramilitarną w Irlandii Północnej – wzrośnie. Trwale zniszczone zostaną także stosunki wspólnotowe na obszarze przygranicznym. Dwie powiązane ze sobą gospodarki zostaną powoli rozdzielone, a podmioty gospodarcze wycofują się na swoje własne rynki, w wyniku czego obie gospodarki poniosą szkody.

Niemniej jednak jasne jest, że koszty upadłości będą większe po brytyjskiej stronie granicy, co oznacza, że ​​koszty upadłości pokryje brytyjski podatnik. Trudno oszacować, ile to będzie kosztować. W przypadku naruszenia Porozumienia Wielkopiątkowego Wielka Brytania będzie również musiała zaakceptować polityczne koszty nieudanego procesu pokojowego.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy