Serbia
Serbowie tysiącami wychodzą na ulice na demonstracje ekologiczne i antyrządowe
Tysiące ludzi wyszło na ulice Serbii, aby zaprotestować przeciwko rządowi i projektowi anglo-australijskiej firmy Rio Tinto zakładającej kopalnię litu, pisze Cristian Gherasim.
Protestujący wypełniali ulice przez ostatnie dwa weekendy, ale w ciągu ostatniego tygodnia liczba uczestników znacznie wzrosła.
Ich gniew został skierowany na niedawno uchwaloną ustawę, która toruje drogę do wywłaszczania gruntów pod projekty leżące w interesie publicznym, przy czym działacze na rzecz ochrony środowiska uważają, że przyspieszy to szkodliwy dla środowiska projekt Rio Tinto mający na celu otwarcie kopalni litu w zachodniej Serbii, kluczowego minerału niezbędnego do produkujących akumulatory do samochodów elektrycznych.
W ciągu ostatnich kilku dni tłumy protestujących zebrały się na głównym moście stolicy Belgradu, skandując „Rio Tinto, opuść rzekę Drina!” i niosąc hasła z przesłaniem typu „Przestań inwestować, ratuj przyrodę!” lub „O ziemię, wodę i powietrze”.
Z drugiej strony anglo-australijska firma obiecała spełnić wszystkie serbskie i europejskie standardy ochrony środowiska, ale ekolodzy twierdzą, że wart 2.4 miliarda dolarów projekt kopalni litu nieodwracalnie zanieczyści ziemię i zasoby wody pitnej na tym obszarze.
Protesty mają miejsce przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi. Protestujący zarzucali autorytarnej polityce rządu i Partii Postępowej prezydenta Aleksandara Vucica popieranie ustawy eliminującej 50% plus jedno kworum do zatwierdzania referendów.
Kwestia inwestycji biznesowych oraz raczej wpływów Rosji i Chin w Serbii była tematem badania przeprowadzonego przez GLOBSEC Policy Institute, z którego wynika, że Serbia jest najbardziej podatna na rosyjską i chińską ingerencję zarówno w politykę, jak i biznes.
Indeks powstał w wyniku dwuletniego projektu wspieranego przez Global Engagement Center Departamentu Stanu USA, mającego na celu analizę wrażliwych punktów, na które wpływają wpływy zagraniczne, w ośmiu krajach: Bułgarii, Czechach, Węgrzech, Czarnogórze, Macedonii Północnej, Rumunii, Serbii i Słowacji.
Najbardziej podatna na wpływy Rosji i Chin jest Serbia, która otrzymuje 66 punktów na 100.
Chiny wielokrotnie celowały w region Bałkanów Zachodnich, próbując zwiększyć swoją siłę. Według specjalistów chińscy przywódcy dążą do zwiększenia wpływów w państwach, które nie egzekwują jeszcze unijnego prawa.
Pekin stara się zabezpieczyć różne zasoby nawet w niektórych państwach członkowskich UE. Ostatnie działania Chin podkreślają m.in. zainteresowanie przekształceniem portów w Pireusie (Grecja) i Zadarze (Chorwacja) w huby dla handlu Chin z Europą. W tym samym celu podpisano umowę o budowie szybkiej kolei między Budapesztem a Belgradem, która połączyłaby się z portem w Pireusie, konsolidując w ten sposób dostęp chińskich produktów do Europy.
Z drugiej strony Rosja jest bardziej zainteresowana Bałkanami Zachodnimi, aby zakłócać tam proces integracji UE-NATO.
„Najbardziej narażone kraje to głównie te, które mają bliższe stosunki dwustronne z Rosją i mają społeczeństwa bardziej prorosyjskie i przychylne prorosyjskiej narracji” – uważa Dominika Hajdu z GLOBSEC.
Udostępnij ten artykuł:
-
Konflikty4 dni temu
Kazachstan wkracza: Niwelowanie podziału Armenii i Azerbejdżanu
-
Rozszerzenie4 dni temu
UE pamięta optymizm sprzed 20 lat, kiedy przystąpiło do niej 10 krajów
-
COVID-194 dni temu
Zaawansowana ochrona przed czynnikami biologicznymi: włoski sukces ARES BBM - Bio Barrier Mask
-
automobilizm4 dni temu
Fiat 500 kontra Mini Cooper: szczegółowe porównanie