Kontakt z nami

Konflikty

Netanjahu chwali mocarstwa zachodnie nie podpisując umowę na z Iranem w Genewie

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

iran-4-way_2728155b(Na zdjęciu zgodnie z ruchem wskazówek zegara, od góry po lewej) francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius, sekretarz stanu USA John Kerry, premier Izraela Benjamin Netanjahu i minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Javad Zarif 

10 listopada premier Izraela Benjamin Netanjahu pochwalił zachodnie mocarstwa negocjujące w Genewie z Iranem w sprawie jego programu nuklearnego za unikanie podpisania tego, co nazwał „złym interesem”.

Maraton rozmów w szwajcarskim mieście nie zakończył się porozumieniem, ponieważ szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zapowiedziała wznowienie rozmów 20 listopada. „Osiągnięto wiele konkretnych postępów, ale niektóre kwestie pozostają do rozwiązania” – powiedziała na konferencji prasowej wraz z ministrem spraw zagranicznych Iranu Javadem Zarifem, dodając: „Naszym celem jest dojście do konkluzji i do tego wrócimy, aby spróbować Do."

Zarif oświadczył: „Myślę, że to naturalne, że kiedy zaczęliśmy zajmować się szczegółami, pojawiły się różnice”. Według źródeł dyplomatycznych nie tylko podziały między Iranem a głównymi mocarstwami (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ plus Niemcy — USA, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Niemcy, tzw. porozumienia, ale rozłamy w grupie negocjacyjnej. Francja stanowczo sprzeciwiała się temu, że proponowana umowa w zbyt małym stopniu ograniczy wzbogacanie uranu przez Iran lub zatrzyma rozwój reaktora jądrowego zdolnego do produkcji plutonu.

„Spotkanie w Genewie pozwoliło nam awansować, ale nie byliśmy w stanie zakończyć, ponieważ wciąż pozostaje kilka kwestii do rozwiązania” – powiedział dziennikarzom francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius po zakończeniu spotkania. Nie rozwinął tego, ale wydawało się, że Francja chce surowszych ograniczeń dotyczących reaktora, który po ukończeniu będzie wytwarzał pluton, oraz części irańskiego programu wzbogacania uranu. Przemawiając na niedzielnym cotygodniowym posiedzeniu gabinetu, które odbyło się w kibucu Sde Boker na pustyni Negew z okazji 40. , a złym byłoby pozwolenie Iranowi na zachowanie zdolności nuklearnych i „odcięcie powietrza” od sankcji. Powtórzył to, co powiedział w piątek po spotkaniu z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym w Jerozolimie, że umowa, która była rozważana w rozmowach w Genewie, była „zła i niebezpieczna”.

„Przez weekend rozmawiałem z prezydentem Barackiem Obamą, prezydentem Rosji Władimirem Putinem, prezydentem Francji Francois Hollande’em, kanclerz Niemiec Angelą Merkel i premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem” – powiedział Netanjahu. „Powiedziałem im, że na podstawie informacji, które otrzymał Izrael, kształtująca się umowa jest zła i niebezpieczna. Nie tylko dla nas, ale i dla nich. Zasugerowałem, żeby poczekali i dobrze się zastanowili, i dobrze, że się na to zdecydowali. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby przekonać te mocarstwa i tych przywódców, aby uniknęli złego interesu”.

Powiedział, że proponowane porozumienie nie wzywa Irańczyków do demontażu „jednej wirówki”. „Zapytałem przywódców, skąd ten pośpiech” – powiedział Netanjahu. „Zasugerowałem, żeby poczekali i bardzo dokładnie rozważyli. Podejmujemy historyczny proces, historyczną decyzję. Poprosiłem, żeby zaczekali”.

reklama

Powiedział, że „nie ma złudzeń”, że transakcja będzie jeszcze w drodze, ale obiecał zrobić wszystko, co w jego mocy, aby nie była niebezpieczna. Powiedział, że na obecnych warunkach „żadna wirówka nie zostanie zdemontowana”.

Izraelski dziennikarz Alex Fishman komentował to codziennie Yediot Aharonot że „technika stopniowych porozumień, które nie obejmują jasnego porozumienia w sprawie likwidacji potencjału nuklearnego Iranu pod koniec procesu, pozwala Teheranowi na dalsze sprowadzanie świata na manowce: stopniowe zmniejszanie sankcji i powrót do rodziny narodów , nie zobowiązując się z góry do rezygnacji z projektu jądrowego”.

Iran posiada obecnie ponad 10,000 440 wirówek, które wytworzyły tony materiałów paliwowych, które można dalej wzbogacać w celu uzbrojenia głowic nuklearnych. Ma również prawie 200 funtów (550 kilogramów) wyżej wzbogaconego uranu w postaci, którą można znacznie szybciej przekształcić w broń. Eksperci twierdzą, że do wyprodukowania jednej głowicy potrzeba 250 funtów (20 kilogramów) tego wzbogaconego w XNUMX% uranu.

Podczas wizyty w Izraelu 8 listopada sekretarz stanu USA John Kerry powiedział, że Stany Zjednoczone zwracają się do Iranu, w ramach tymczasowego porozumienia, o zgodę na „całkowite zamrożenie obecnego stanu”, co sugeruje, że irańska produkcja plutonu program również byłby w jakiś sposób dotknięty. Wyjaśnił, że ograniczenia dotyczące reaktora Arak powinny być częścią wstępnej umowy. W ramach kompromisu, za którym opowiadają się niektórzy amerykańscy oficjele, Iran może zgodzić się na powstrzymanie się od obsługi lub tankowania instalacji w ciągu sześciu miesięcy, w których może obowiązywać umowa przejściowa, przy jednoczesnym kontynuowaniu budowy instalacji. Kiedy już w przyszłym roku reaktor w Araku zacznie działać, może być bardzo trudno wyłączyć go poprzez uderzenie wojskowe bez ryzyka rozproszenia materiału nuklearnego.

Ryzyko to może wyeliminować jedną z opcji odpowiedzi Zachodu wobec Iranu i zmniejszyć jego siłę nacisku w rozmowach. Reaktor w Arak był spornym punktem negocjacyjnym, ponieważ dałby Iranowi inną drogę do bomby, przy użyciu plutonu zamiast wzbogaconego uranu. Co więcej, irańskie wyjaśnienia, dlaczego buduje Arak, pozostawiły większość zachodnich krajów i ekspertów nuklearnych sceptycznie. Kraj nie potrzebuje teraz paliwa do zastosowań cywilnych, a konstrukcja reaktora sprawia, że ​​jest on wysoce wydajny do produkcji zadatków na broń jądrową.

„Kiedykolwiek irańskie przywództwo zdecyduje się osiągnąć zdolność nuklearnego „wybuchu”, będzie miało w swoim posiadaniu co najmniej siedem ton uranu niskiego poziomu i około 180 kilogramów uranu średniego poziomu, co wystarczy do zbudowania od pięciu do sześciu głowic nuklearnych, jak potężna jak bomba zrzucona na Hiroszimę” – powiedział izraelski dziennikarz Ron Ben-Yishai, czołowy komentator kwestii bezpieczeństwa narodowego. „Dzięki tej ilości uranu, wraz z działającymi wirówkami i zdobytą wiedzą o tym, jak złożyć bombę atomową, Iran będzie mógł w dowolnym momencie podjąć decyzję o opracowaniu broni jądrowej i osiągnięciu celu w ciągu kilku tygodni” ”- dodaje.

 

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy