Kontakt z nami

Dobrostan zwierząt

# COVID-19 uczy nas trudnej lekcji: musimy zmienić nasze relacje ze zwierzętami

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Tak, COVID-19 pochodzi od zwierząt. COVID-19 został przeniesiony z dzikiej przyrody na ludzi w wyniku ogromnej liczby gatunków sprzedawanych na „mokrych” rynkach. Są one powszechne w Azji, podobnie jak w wielu innych krajach rozwijających się, i sprzedają wszystko, co łatwo psujące się: owoce, warzywa i przede wszystkim zwierzęta - martwe lub żywe, domowe i dzikie, napisać Reineke Hameleers, dr Elena Nalon i Ilaria Di Silvestre. 

Tym razem pandemia nadeszła z Azji - ale równie dobrze mogła powstać tutaj.

UE jest głównym celem dla egzotycznych zwierząt domowych, w tym naczelnych, gadów i płazów. Są legalnie i nielegalnie sprzedawane i transportowane w celu sprzedaży i przetrzymywania w domach obywateli UE brak kontroli sanitarnej. Handlowcy nie przyjmują żadnych środków ostrożności wymaganych w innych branżach UE. Zwierzęta mogły być trzymane w warunkach podobnych do tych na wilgotnych targach azjatyckich lub afrykańskich, zanim zostały przewiezione do europejskich domów. To bomba zegarowa gotowa do wybuchu.

Inną ważną przyczyną rozprzestrzeniania się chorób zwierząt przenoszonych na ludzi - choroby odzwierzęce - jest presja na różnorodność biologiczną. Przyczyną są zmiany w użytkowaniu lądowym i morskim oraz utrata siedlisk na cele rolnicze, zwłaszcza w celu intensyfikacji hodowli zwierząt częstsze i bliższe interakcje między zwierzętami (hodowlanymi i dzikimi), ludźmi i ekosystemami. Choroby odzwierzęce regularnie pojawiają się w wyniku tego, co teraz, okropnie, jest normą w produkcji żywności w najbardziej rozwiniętych częściach świata: intensywne rolnictwo.

Zwierzęta hodowlane utrzymywane przez miliardy (tryliony, jeśli weźmiemy pod uwagę ryby w akwakulturze) są rezerwuarami i ścieżkami dla chorób, które mogą być niebezpieczne dla ludzi, jeśli nie niszczące. W Raport z 2008 w sprawie przemysłowej produkcji zwierząt gospodarskich w Ameryce Pew Komisja ostrzegła przed „niedopuszczalnym” zagrożeniem dla zdrowia publicznego, jakie stanowi uprzemysłowione rolnictwo zwierząt. ZA nowsze badania stwierdzili, że „od 1940 r. czynniki rolnicze były związane z> 25% wszystkich - i> 50% odzwierzęcych - chorób zakaźnych, które pojawiły się u ludzi, a proporcje te prawdopodobnie wzrosną wraz z rozwojem i intensyfikacją rolnictwa”.

Oprócz przerażającego wpływu intensywnego rolnictwa na same zwierzęta, jego potencjał jako siedliska chorób odzwierzęcych jest druzgocący. Wirusy grypy A, które mogą powodować pandemie ludzi, są hostowane przez większość hodowlanych gatunków na świecie: drób i świnie. Siedemdziesiąt miliardów kurczaków i 1.5 miliarda świń zostaje zabitych co roku na świecie. Azjatyckie szczepy ptasiej grypy H7N9 i H5N1 - które pochodzą od drobiu - były odpowiedzialne za większość chorób ludzi na świecie, zarówno pod względem ciężkości, jak i śmiertelności.

Świnie mogą działać jako „naczynia do mieszania”, zarazić się zarazem wirusami grypy ptaków i ludzi. Jeśli tak się stanie, geny tych różnych wirusów mogą się łączyć i tworzyć nowego wirusa zdolnego do wywołania pandemii grypy. W 2009 r. Wirus grypy A H1N1 z genami świń, drobiu i ludzi spowodował pierwsza pandemia od ponad 40 lat. Obecnie jest to wirus ludzkiej grypy sezonowej, który nadal rozpowszechnia się na całym świecie.

reklama

Wirusy nie są jedynym zagrożeniem. Kilka zwierząt odzwierzęcych jest żywionych przez zwierzęta hodowlane. Szacunki WHO że na całym świecie 111 milionów przypadków chorób przenoszonych przez żywność jest spowodowanych przez różne szczepy E. coli, co najmniej 95.5 miliona przypadków spowodowanych przez Campylobacteri 80 milionów przypadków salmonelloza.

I to nie wszystko. Leczenie zwierząt hodowlanych przed chorobami w intensywnych warunkach przemysłowych wymaga masowego stosowania środków przeciwdrobnoustrojowych, co znacznie przyczynia się do KTO opisał jako „jedno z największych obecnie zagrożeń dla zdrowia na świecie, bezpieczeństwa żywności i rozwoju” - oporność na środki przeciwdrobnoustrojowe.

Możemy winić tylko siebie.

Dzikie i domowe zwierzęta nosiły wirusy i bakterie przez tysiąclecia. Zmienił się sposób, w jaki my, ludzie, wchodzimy z nimi w interakcje.

Zwierzęta nie proszą o wylądowanie na mokrych targach. Nie proszą o handel, transport i przetrzymywanie jako zwierzęta domowe. Nie wymagają intensywnej hodowli. I pomimo jednoznacznych dowodów naukowych na temat zagrożeń dla zdrowia publicznego, przemysł i rządy zamknęły oczy.

Teraz albo nigdy

Ale na horyzoncie jest nadzieja.

Obecna pandemia COVID-19 drastycznie pokazała, że ​​sposób, w jaki traktujemy zwierzęta, które dzielą naszą planetę, ma konsekwencje, których nie możemy nadal ignorować.

W tym roku UE ma doskonałą okazję, aby pokazać, że wyciągnięto wnioski. Komisja Europejska opracowuje dwa kluczowe elementy unijnego zielonego porozumienia: strategię różnorodności biologicznej do 2030 r. Oraz strategię „od pola do stołu”. Te dwa dokumenty, jeśli są wystarczająco ambitne, mogą zapoczątkować decydującą zmianę kierunku polityki UE odpowiednio w zakresie handlu dziką fauną i florą i praktyk rolniczych.

Nowa strategia UE na rzecz różnorodności biologicznej powinna obejmować konkretne działania na rzecz zwalczania handlu dziką fauną i florą i skutecznego regulowania handlu egzotycznymi zwierzętami domowymi w UE, chroniąc w ten sposób zdrowie konsumentów w UE, a także globalną różnorodność biologiczną przed zagrożeniami wynikającymi z obecnie słabo uregulowanego handlu żywymi zwierzętami Zwierząt. Należy rozważyć ogólnounijną „listę pozytywną” stwierdzającą, które gatunki zwierząt są odpowiednie i bezpieczne do trzymania jako zwierzęta domowe - instrument o charakterze zapobiegawczym - należy rozważyć. Taka lista została już z powodzeniem wprowadzona w Belgii i Luksemburgu i jest opracowywana w Holandii.

Strategia „od farmy do wideł” może i powinna odgrywać bardzo ważną rolę w ochronie zdrowia ludzi i zwierząt w obliczu rosnącego ryzyka pandemii i oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe spowodowane intensywnym przemysłowym rolnictwem zwierząt. Taka strategia powinna obejmować konkretne środki w celu promowania przejścia na zdrowsze, oparte na roślinach diety, praktyki hodowli zwierząt o wyższym dobrostanie, które mogą drastycznie zmniejszyć nadmierne poleganie na leczeniu przeciwdrobnoustrojowym oraz systemy i praktyki rolnicze, które mogą przyczynić się do przywrócenia różnorodności biologicznej zamiast zubożenie to.

Trwająca pandemia uczy nas bolesnej, ale niezbędnej lekcji: szacunek dla zwierząt i ich siedlisk jest integralną częścią zdrowia i dobrostanu ludzi. Jeśli kiedykolwiek był czas na odwagę, ta chwila jest teraz.

Spożycie mięsa.

Reelee Hameleers jest dyrektorem generalnym Eurogroup for Animals i posiada mistrzostwo w stosunkach między ludźmi i zwierzętami innymi niż ludzie.
dr Elena Nalon jest starszym doradcą weterynaryjnym w Eurogroup for Animals. Jest weterynarzem i europejskim specjalistą weterynarii EBVS® w zakresie dobrostanu zwierząt, etyki i prawa.
Ilarii Di Silvestre jest liderem programu dotyczącego dzikich zwierząt w Eurogrupie dla Zwierząt oraz biologiem specjalizującym się w ekologii i ochronie przyrody.

Eurogrupa dla zwierząt reprezentuje 70 organizacji wspierających zwierzęta w 25 państwach członkowskich UE, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Serbii, Norwegii, Australii i USA. Od momentu powstania w 1980 r. Organizacji udało się zachęcić UE do przyjęcia wyższych norm prawnych w zakresie ochrony zwierząt. Eurogrupa dla zwierząt odzwierciedla opinię publiczną poprzez powiązania jej organizacji członkowskich w całej Unii oraz dysponuje zarówno wiedzą naukową, jak i techniczną, aby udzielać wiarygodnych porad w kwestiach związanych z dobrostanem zwierząt.

 Śledź Eurogrupę dla zwierząt na Twitterze @Act4AnimalsEU i tak jak my Facebook.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy