Kontakt z nami

Ukraina

Ofiary wojny na Ukrainie wyruszają, by inspirować innych

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Ukraiński weteran wojenny Roman Kashpur będzie jednym z uczestników biegu na 20 km w Brukseli w niedzielę (28 maja).

Ale w przeciwieństwie do większości innych uczestników, Roman będzie w wyraźnie niekorzystnej sytuacji, ponieważ został ciężko ranny w konflikcie i musiał mieć amputowaną jedną z podudzi.

Teraz radzi sobie dzięki wsparciu profetycznej kończyny, ale to nie powstrzymało go od wzięcia udziału w wielkim corocznym biegu charytatywnym w mieście w ten weekend.

Zmierzy się z innym weteranem wojny, Jurijem Kozłowskim, którego prawa noga została poważnie ranna w czasie konfliktu i który teraz również porusza się dzięki protezie.

Obaj pojawili się w piątek na konferencji prasowej w brukselskim klubie prasowym, aby wyjaśnić, dlaczego byli tak zdeterminowani, aby nie dopuścić do osobistego cierpienia związanego z udziałem w sporcie, w tym na 20 km.

Ojciec dwojga Romanów, lat 27, powiedział tej stronie: „Zwróciłem się do sportu po tym, co mi się przydarzyło i bardzo mi to pomogło, nie tylko w przypadku szkód psychicznych. Pomogło mi to znaleźć prawdziwy sens życia”.

Jest szczególnie dumny z tego, że niedawno został pierwszym weteranem wojny z Ukrainą, który ukończył maraton londyński.

reklama

Roman, który po raz pierwszy dołączył do sił ukraińskich jako wolontariusz w wieku 19 lat, powiedział: „20 km to nie maraton, ale to wciąż spory dystans i mamy nadzieję, że uda nam się zebrać jak najwięcej dla Fundacji”.

Yurii, lat 40 i ojciec jednego dziecka, dodał: „Przesłanie, które mam nadzieję przekaże innym nasz udział w biegu na 20 km, jest takie, że nigdy nie należy tracić ducha na całe życie”.

„Mam nadzieję, że będzie to inspiracją dla innych, którzy znajdą się w podobnej sytuacji. W tej wojnie są nie tylko tysiące, ale prawdopodobnie miliony osób, które zostaną ranne, niektóre poważnie”.

Trzeci weteran, Yurii Tsyntylevych, również był w klubie prasowym, aby opowiedzieć o swoich doświadczeniach. 30-latek również odniósł poważne obrażenia podczas próby obrony lotniska w Ługańsku w 2014 roku.

On także mówi, że sport pomógł uporać się z tym, co się stało. W jego przypadku od tego czasu przebiegł dwa półmaratony i internetową wersję maratonu londyńskiego.

Powiedział: „To nie tylko linia mety, którą wszyscy mamy nadzieję osiągnąć w niedzielę. Jesteśmy tutaj również, aby zebrać fundusze na cele charytatywne, które pomagają rannym weteranom takim jak my”.

Wszyscy trzej powiedzieli dziennikarzom, że mają nadzieję, że Ukraina może podzielić się doświadczeniami innych krajów, takich jak Wielka Brytania, które mają dobrze ugruntowane programy rehabilitacji rannych żołnierzy i kobiet.

Dochód z ich niedzielnego udziału zostanie przeznaczony na rzecz Obywatelskiej Fundacji Charytatywnej, która pomaga weteranom rannym w wojnie.

„Jesteśmy to winni weteranom, którzy bezinteresownie chronili Ukrainę i Europę przed wojną rosyjską, aby zapewnić im wsparcie i pomoc, których potrzebują, aby powrócić do cywilnego życia i stawić czoła wyzwaniom, przed którymi stoją w wyniku swojej służby” – powiedziała Yana Brovdiy, wolontariuszka Promuj Ukrainę i inicjatorka wizyty.

„Wizyta ukraińskich weteranów w Brukseli jest mocnym wyrazem poparcia dla dobra ukraińskich weteranów. Ich zaangażowanie w wizytę i zbliżający się bieg niewątpliwie doda przekonującego głosu w rozmowie o sprawach weteranów”.

Ich wizyta w Brukseli jest częścią działań mających na celu podniesienie świadomości na temat programów dobrostanu i rehabilitacji rannych ukraińskich obrońców.

Wizyta jest częścią działań mających na celu podniesienie świadomości na temat programów dobrostanu i rehabilitacji rannych ukraińskich obrońców.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy