Kontakt z nami

Ukraina

Dużo gorącego powietrza: kto mówi prawdę w skandalu gazowym w Burisma

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Przełomowy i bardzo kontrowersyjny dokument, Dużo gorącego powietrza: kto mówi prawdę w aferze gazowej Burisma?, miał swój pierwszy pokaz przed międzynarodową publicznością złożoną z dziennikarzy i innych zainteresowanych stron w The Press Club w Brukseli 2 czerwca, pisze Gary Cartwright.

Wyprodukowany przez brytyjskiego konsultanta ds. mediów, Tima White'a, i przedstawiony przez Jamesa Croskella, film, który chciał nakręcić " świeży wygląd" w związku ze skandalem wokół Burisma Holdings, ukraińskiej spółki gazu ziemnego, w świetle niedawnej publikacji autobiografii syna prezydenta USA Joe Bidena, Huntera Bidena, Piękne rzeczy: wspomnienie (Kwiecień 2021).

Burisma została założona w 2002 roku przez Mykołę Złoczewskiego, sojusznika obalonego byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, który ratując życie uciekł do Rosji po rewolucji na Majdanie w 2014 roku, w wyniku której ukraińskie służby bezpieczeństwa zabiły 100 cywilów, rzekomo przy aktywnym wsparciu rosyjskie siły specjalne.

166 osób po prostu „zaginęło” podczas wydarzeń 18–23 lutego, ich losy do dziś pozostają nieznane.

Burisma jest obecnie własnością cypryjskiej spółki offshore Brociti Investments Limited, która według danych jest własnością Zlochevsky'ego, który sam uciekł z Ukrainy wkrótce po Janukowyczu, podejrzany o uchylanie się od płacenia podatków i pranie brudnych pieniędzy. 

Z dokumentów firmowych wynika, że ​​Hunter Biden został członkiem zarządu Burisma Holdings 18 kwietnia 2014 roku, dwa miesiące po tragicznych wydarzeniach na Majdanie.

Sam Biden senior był głównym rozmówcą Białego Domu z Janukowyczem, podczas gdy ten ostatni był prezydentem Ukrainy.

reklama

Podczas dokumentu dziennikarze przedstawiają dokumenty pokazujące transfer środków do spółek offshore, które mogą być powiązane z Hunterem Bidenem. Mówią też, że sprawy przeciwko Burismie na Ukrainie doprowadziły do ​​dymisji najwyższych urzędników po telefonie od administracji prezydenta USA.

Rudy Guiliani denerwuje Kijów.

W kwietniu tego roku FBI przeprowadziło rewizje w domu i biurze Rudy'ego Giulianiego w ramach śledztwa w sprawie jego powiązań z Ukrainą. Nakazy przeciwko niemu zawierały zarzut, że były burmistrz Nowego Jorku nie zarejestrował się jako agent zagraniczny. Ustawa o rejestracji zagranicznych agentów wymaga od ludzi powiadamiania Departamentu Stanu, jeśli działają jako zagraniczni agenci w imieniu innego kraju.

Giuliani odegrał kluczową rolę w próbach wywarcia nacisku na Ukrainę, aby zbadała Joe Bidena i jego syna Huntera. Odegrał także kluczową rolę w usunięciu byłego ambasadora USA na Ukrainie, zeznali świadkowie procesu impeachmentu Trumpa.

Przed wyborami prezydenckimi w 2020 r. Giuliani podjął próbę znalezienia obciążających informacji na temat kandydata Demokratów Joe Bidena i jego syna Huntera na Ukrainie.

Działania Giulianiego na Ukrainie w imieniu swojego byłego szefa nie spotkały się z dobrym przyjęciem w Kijowie:  „Jeśli otrzymam oficjalną prośbę z Southern District of New York lub jakikolwiek inny bezpartyjny wysiłek, taki jak potencjalne wyłączenie Rudy'ego Giulianiego, byłbym otwarty na pomoc” – Igor Nowikow, który był bliskim doradcą Zełenskiego podczas pierwszego impeachmentu Trumpa, poinformowano w lutym tego roku.

„To dlatego, że uważam, że działania burmistrza Giulianiego na Ukrainie zagrażały naszemu bezpieczeństwu narodowemu” – dodał. „Naszym obowiązkiem jest upewnienie się, że wszelkie próby wciągnięcia naszego kraju w wewnętrzną politykę naszych sojuszników nie pozostaną bezkarne”.

Nowikow powiedział również, że jest gotów pomóc w wysiłkach zmierzających do pozbawienia Giulianiego licencji na wykonywanie zawodu prawnika, aw czwartek 24 czerwca licencja Giulianiego została rzeczywiście zawieszona.

W swojej decyzji sędziowie sądu apelacyjnego w Nowym Jorku stwierdzili, że Giuliani, który współpracował z Donaldem Trumpem w celu obalenia wyniku wyborów prezydenckich w USA w 2020 r., złożył kilka fałszywych oświadczeń na temat głosowania w stanach Arizona, Georgia i Pensylwania – w tym roszczenia że setki tysięcy kart do głosowania korespondencyjnego i innych głosów zostało nieprawidłowo policzonych.

Sąd zasugerował, że zawieszenie Giulianiego może stać się trwałe.

Hunter Biden i ten laptop

Giuliani stał za próbami przekonania ukraińskich urzędników do wszczęcia śledztwa w sprawie zarzutów, że Hunter Biden interweniował w celu zorganizowania dostępu zainteresowanym stronom do jego ojca.

W 2019 roku FBI weszło w posiadanie laptopa, który rzekomo należał do Bidena Jr. Śledczy wezwali laptopa w 2019 roku ze sklepu komputerowego w Delaware, po tym, jak rzekomo Giuliani został poinformowany o istnieniu i lokalizacji urządzenia. Laptop zawierał dokumentację, która wydawała się potwierdzać zarzuty, chociaż nigdy nie można było tego udowodnić, a sam Biden twierdził, że nie ma pojęcia, czy laptop był jego, czy nie.

W swojej autobiografii z kwietnia 2021 r. Piękne rzeczy: wspomnienie przez Huntera Bidena, chwali się, że jego spożycie wódki i cracku było "zdumiewające – wręcz przeciwstawiające się śmierci”.

Otwarcie przyznaje się do spędzenia miesięcy pijanych w mieszkaniu w Waszyngtonie i kolejnych miesięcy na kokainie w hotelowych bungalowach w Hollywood. Kiedy jego ojciec był wiceprezydentem, mieszkał razem z dilerką narkotyków.

Czy to człowiek, którego można by mianować do rady dyrektorów dużej firmy energetycznej za pensję w wysokości 80,000 2019 dolarów miesięcznie? Człowieka, który według świadków, jak donosił Reuters w październiku 5 r., ani razu nie odwiedził Ukrainy w interesach firmowych podczas swojej XNUMX-letniej kadencji?

O ile oczywiście człowiek, o którym mowa, nie jest synem wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych i który w momencie nominacji Huntera Bidena do zarządu Burisma wydawał się mieć dobrą pozycję, by zostać kolejnym prezydentem.

Jeśli chodzi o dokument: został dobrze przyjęty i przyciągnął uwagę panów White'a i Croskella, ponieważ jest to ich pierwsza współpraca. Jeśli chodzi o Huntera Bidena i Rudy'ego Giulianiego, pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi.

Udostępnij ten artykuł:

Trendy