Polska
Prezydent RP podpisuje „ustawę Tuska” w sprawie bezprawnych wpływów rosyjskich

Liberalna Platforma Obywatelska, rządząca w latach 2007-2015, odrzuca zarzuty i twierdzi, że ustawa ma na celu zniszczenie poparcia dla jej lidera i byłego premiera Donalda Tuska przed wyborami zaplanowanymi na październik lub listopad.
Prezydent Andrzej Duda (na zdjęciu) powiedział, że podpisze ustawę, bo uważa, że „powinna ona wejść w życie”, ale zapowiedział też, że zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego o rozpatrzenie krytyki, że ustawa jest niekonstytucyjna.
Ustawa powołałaby komisję śledczą, która mogłaby przedstawić wstępny raport we wrześniu. Przedstawiciele opozycji nadali mu przydomek Lex Tusk, używając łacińskiego słowa oznaczającego prawo.
„W normalnym, demokratycznym kraju ktoś, kto jest prezydentem tego kraju, nigdy nie podpisałby takiej stalinowskiej ustawy” – powiedział TVN 24 poseł PO Marcin Kierwiński.
OBAWY
Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia stwierdziło, że ustawa naruszyła wartości Unii Europejskiej i może skłonić UE do zaostrzenia sankcji w związku z odstępstwem od demokracji w Polsce. Zaniepokojenie wyraził także ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński.
„Rząd USA podziela obawy dotyczące przepisów, które mogą rzekomo ograniczać wyborcom możliwość głosowania na tych, na których chcą głosować, poza jasno określonym procesem w niezależnym sądzie” – powiedział prywatnemu nadawcy TVN24 BiS.
Ostatnie sondaże pokazały, że PiS nadal cieszy się najwyższym poparciem wśród partii politycznych – ponad 30% – ale może nie zdobyć wystarczającej liczby głosów, by mieć większość w parlamencie.
Komisja parlamentarna zbada okres 2007-2022 i będzie miała uprawnienia do zakazania osobom, które działały pod rosyjskim wpływem, posiadania poświadczenia bezpieczeństwa lub pracy na stanowiskach, na których byłyby odpowiedzialne za fundusze publiczne przez 10 lat, skutecznie dyskwalifikując je z urzędów publicznych .
Zależność Polski od rosyjskiej energii stopniowo malała, jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r.
Budowę terminalu importowego skroplonego gazu ziemnego (LNG), umożliwiającego import gazu nierosyjskiego, rozpoczęto za rządów Tuska.
Również za rządów Tuska Polska podpisała w 2010 roku umowę z rosyjskim Gazpromem, o czym wspomina oficjalne uzasadnienie projektu ustawy.
Topowa państwowa rafineria PKN Orlen (PKN.WA) w zeszłym miesiącu poinformowało, że rozwiązało kontrakt z Rosją Tatnieft po wstrzymaniu dostaw w lutym, nadal wykorzystuje rosyjskie paliwo w swoich czeskich rafineriach.
Udostępnij ten artykuł:
-
Azerbejdżan4 dni temu
Twierdzenia ormiańskiej propagandy o ludobójstwie w Karabachu są niewiarygodne
-
Morski3 dni temu
Nowy raport: Aby zapewnić zdrowie oceanów, należy utrzymywać liczebność małych ryb
-
Komisja EuropejskaDzień 1 temu
NextGenerationEU: Komisja otrzymuje trzeci wniosek Słowacji o płatność na kwotę 662 mln euro w formie dotacji w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności
-
Komisja EuropejskaDzień 1 temu
Górski Karabach: UE zapewnia pomoc humanitarną w wysokości 5 mln euro