Kontakt z nami

Gaza

Setki pracowników UNWRA w Strefie Gazy to członkowie Hamasu

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Alon Simhayoff, dyrektor UN Political Affairs w izraelskim ministerstwie spraw zagranicznych, informuje dziennikarzy w Brukseli o powiązaniach UNWRA z Hamasem. Zdjęcie z EJP.

W ciągu weekendu New York Times opublikował artykuł potwierdzający to, co Izrael mówi od co najmniej dziesięciu miesięcy: że Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA), agencja ONZ odpowiedzialna głównie za edukację i usługi socjalne w Strefie Gazy, zatrudniała kilkudziesięciu członków Hamasu, pisze, Yossi Lempkowicz, Facebook Twitter Pinterest.

Gazeta zwróciła się do Izraela o dostarczenie dokumentów odnoszących się konkretnie do pracowników szkół UNRWA, po tym jak Izrael rozpowszechnił listę 100 pracowników agencji, których uznał za terrorystów.

Na podstawie analizy dokumentów uzyskanych przez Izrael podczas operacji wojskowej w Strefie Gazy oraz wywiadów z „obecnymi i byłymi pracownikami UNRWA, mieszkańcami i byłymi studentami w Strefie Gazy” New York Times ustalono, że „przynajmniej 24 osoby zatrudnione przez UNRWA — w 24 różnych szkołach” należały do ​​grup terrorystycznych Hamas lub Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu (PIJ).

„Większość z nich to najwyżsi rangą administratorzy szkół — dyrektorzy lub zastępcy dyrektorów — a reszta to doradcy szkolni i nauczyciele, jak podają dokumenty. Prawie wszyscy powiązani z Hamasem edukatorzy, według dokumentów, byli bojownikami w skrzydle wojskowym Hamasu, Brygadach Kassama” — donosi gazeta.

W poniedziałek (9 grudnia) wysoki rangą urzędnik izraelski spotkał się z przedstawicielami UE i poinformował reporterów w Brukseli o kwestii zaangażowania UNRWA w terroryzm od czasu masakr, które miały miejsce 7 października w południowym Izraelu.

„Przez ostatnie dziesięć miesięcy współpracowaliśmy ze społecznością międzynarodową, ONZ i krajami darczyńcami w sprawie UNWRA, aby wprowadzić niezbędne zmiany, które zagwarantowałyby bezpieczeństwo, ale do dziś nie udało nam się osiągnąć zadowalających rezultatów” – wyjaśnił Alon Simhayoff (na zdjęciu), dyrektor ds. politycznych ONZ w izraelskim ministerstwie spraw zagranicznych.

reklama

Kneset, parlament Izraela, przegłosował dwa projekty ustaw: jeden mówi, że UNWRA nie będzie już działać we Wschodniej Jerozolimie, a drugi, że izraelskim urzędnikom zabrania się kontaktowania z UNWRA. Przepisy wejdą w życie pod koniec stycznia.

Jak doszliśmy do tego punktu?

„Wszystko zaczęło się w styczniu ubiegłego roku, kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że w masakrach z 7 października brali udział pracownicy Hamasu. Wiedzieliśmy w przeszłości, że niektórzy terroryści byli zatrudnieni przez UNWRA. Kiedy uzyskaliśmy te informacje, podzieliliśmy się nimi z UNWRA, ale oni nic z tym nie zrobili” – powiedział Simhayoff na briefingu dla dziennikarzy zorganizowanym przez Europe Israel Press Association (EIPA).

''Ale wtedy nie mieliśmy pełnego obrazu tego, w jakim stopniu Hamas zinfiltrował UNWRA. Dopiero po tym, jak IDF wkroczyło do Strefy Gazy i zebrało informacje od Hamasu, pojawiło się coraz więcej powiązań z UNWRA i zdaliśmy sobie sprawę, że Hamas zinfiltrował UNWRA w sposób systematyczny”, powiedział.

Podał kilka przykładów zaangażowania pracowników UNWRA w masakry 7 października. Wśród nich Musa Subhi Musa El Qidra, który jest doradcą szkolnym w systemie szkolnym UNWRA w Strefie Gazy, ale także członkiem Hamasu, gdzie jest asystentem dowódcy brygady Khan Yunis. 7 października pomagał swojemu synowi w porwaniu izraelskich zakładników do Strefy Gazy. Nie przekroczył granicy z Izraelem – zrobił to jego syn – ale pomógł w przetransportowaniu zakładników do Strefy Gazy.

Innym przykładem jest Faisal Ali Mussalem Al-Naimi, który jest pracownikiem socjalnym zatrudnionym przez UNWRA w Strefie Gazy. 7 października wtargnął do Izraela ze swoim karabinem i porwał ciało Jonathana Samerano, 21-letniego Izraelczyka, który brał udział w festiwalu muzycznym Nova w Re'eim. Został zamordowany przez terrorystów Hamasu w pobliskim kibucu Beeri, a Al-Naimi z innymi kolegami zabrali ciało, które nadal znajduje się w Strefie Gazy. „Nie słyszałem, aby Philippe Lazzarini, komisarz generalny UNWRA, lub jakikolwiek inny urzędnik zrobił coś w związku z faktem, że jeden z ich pracowników porwał ciało Samerano” — powiedział Simhayoff.

„Postawa ONZ i UNWRA w sprawie infiltracji Hamasu nie była zadowalająca. Próbowali przedstawić sprawę jako kilka „zgniłych jabłek”, podczas gdy tak nie jest, ponieważ powiedzieliśmy organowi zobowiązanemu przez ONZ do zbadania, że ​​w Strefie Gazy są setki agentów Hamasu zatrudnionych przez UNWRA”.

„Wszyscy nasi rozmówcy, w tym Catherine Colonna, była francuska minister spraw zagranicznych, której ONZ zleciło kierowanie niezależną grupą kontrolną, stwierdzili, że nie mają mandatu do zbadania sprawy setek agentów Hamasu zatrudnionych przez UNWRA; dostarczyliśmy im tę listę”.

Od tego czasu nic się nie wydarzyło, pomimo listu wysłanego przez Izrael z prośbą do ONZ o rozszerzenie mandatu grupy kontrolnej. „Wysłaliśmy również list do Lazzariniego, a także do krajów darczyńców UNWRA, przedstawiając częściową listę stu agentów Hamasu zatrudnionych przez UNWRA, prosząc ich o natychmiastowe zwolnienie tych osób i przeprowadzenie dochodzenia, ale po tym nic się nie wydarzyło” – powiedział Simhayoff.

„Dla mnie to trudne do zrozumienia” – powiedział. „ONZ postanowiło zignorować fakt, że grupa organizacji terrorystycznych prowadzi działania terrorystyczne pod flagą ONZ”.

Innym przykładem podanym przez Izrael jest przypadek Naji Abdallaha Aziza, który jest nie tylko dyrektorem szkoły, ale także kieruje sekcją zajmującą się rozbudową militarną Hamasu. W UNWRA dyrektor szkoły jest stanowiskiem kierowniczym. ''Jest wielu dyrektorów szkół i nauczycieli, którzy są członkami Hamasu lub działaczami Hamasu.'' wyjaśnił Simhayoff, który przypomniał, że przez lata Izrael podnosił w UNWRA kwestię podżegania i indoktrynacji w podręcznikach szkolnych, przedstawiających terrorystów jako wzory do naśladowania dla dzieci.

„Ale Naji był nie tylko członkiem skrzydła wojskowego Hamasu, ale także głównym oficerem UNWRA i jako taki zakładam, że miał dostęp do wszystkich pomieszczeń organu ONZ. Nadal jest na liście płac UNWRA, pomimo informacji, które podaliśmy”.

Jest również przypadek Khaleda Saida El Masriego, dyrektora szkoły, który jest również członkiem Nukhby, elitarnej jednostki Hamasu, która dokonała masakry 7 października.

„Co najmniej 32 obiekty UNWRA, w tym szkoły, były wykorzystywane do celów terrorystycznych, w tym tunele i centra dowodzenia wywiadu Hamasu” – dodał Simhayoff.

„Dla mnie, jako osoby pracującej nad ociepleniem relacji między Izraelem a ONZ, „uznałem za bardzo problematyczne to, że organizacja ONZ zdaje sobie sprawę z faktu, że jest wykorzystywana przez organizację terrorystyczną i nie podejmuje odpowiednich działań w celu naprawienia sytuacji”.

Izrael wyraźnie wierzy, że istnieje alternatywa dla UNWRA. „Tylko 13 ciężarówek z pomocą humanitarną do Gazy wjeżdża przez UNWRA. To fałsz, że UNWRA jest kręgosłupem pomocy humanitarnej dla Gazy. Większość pomocy przechodzi przez inne agencje i organizacje pozarządowe” – zauważył Simahyoff.

Dlaczego UE uważa, że ​​UNWRA „nie da się zastąpić” w Strefie Gazy?

„Myślę, że to stanowisko polityczne, które wyjaśnia postawę Josepa Borrella (byłego szefa polityki zagranicznej UE) i innych krajów darczyńców” – odpowiedział Simhayoff na pytanie EJP. „Ale fakty są takie. Dla mnie UNWRA utrwala problem uchodźców palestyńskich. Prawdopodobnie można być za polityczną sprawą Palestyńczyków, ale także przeciwko terroryzmowi. Nie zrobił tego ani Lazzarini, ani inni. Kwestia polityczna i zaangażowanie terrorystów w organ ONZ muszą zostać oddzielone”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy