Kontakt z nami

Niemcy

Gdy Niemcy kończą erę nuklearną, aktywista mówi, że wciąż jest wiele do zrobienia

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Heinza Smitala (na zdjęciu) był 24-letnim badaczem fizyki jądrowej, kiedy po raz pierwszy zobaczył, jak daleko może się rozprzestrzenić zanieczyszczenie jądrowe po katastrofie w Czarnobylu w 1986 roku.

Kilka dni po tym, jak to się stało, machnął wilgotną szmatką przez okno Uniwersytetu Wiedeńskiego, aby pobrać próbkę powietrza w mieście i był zszokowany, ile radionuklidów można zobaczyć pod mikroskopem.

„Technet, kobalt, cez 134, cez 137… Czarnobyl był oddalony o 1,000 kilometrów… To zrobiło wrażenie” — powiedział Smital, obecnie 61-letni, o swoim trwającym całe życie aktywizmie przeciwko energii jądrowej w Niemczech.

W sobotę (15 kwietnia) Niemcy wyłączyły swoje trzy ostatnie reaktory, kończąc sześć dekad energetyki jądrowej, która pomogła zrodzić jeden z najsilniejszych ruchów protestacyjnych w Europie i partię polityczną, która dziś rządzi Berlinem, Zielonych.

„Mogę spojrzeć wstecz na wiele sukcesów, w których widziałem niesprawiedliwość, a wiele lat później nastąpił przełom” – powiedział Smital, pokazując swoje zdjęcie z lat 1990. przed zamkniętą w 2011 r. elektrownią jądrową Unterweser. katastrofa w Fukushimie w Japonii.

Była kanclerz Angela Merkel zareagowała na Fukushimę, robiąc to, czego nie zrobił żaden inny zachodni przywódca, uchwalając ustawę o odejściu od energii jądrowej do 2022 roku.

Szacuje się, że 50,000 45 protestujących w Niemczech utworzyło 27-kilometrowy (XNUMX-milowy) ludzki łańcuch po katastrofie w Fukushimie od Stuttgartu do elektrowni jądrowej Neckarwestheim. Merkel ogłosi planowaną rezygnację Niemiec z atomu w ciągu kilku tygodni.

„Naprawdę staliśmy ramię w ramię w pewnym momencie. Ja też byłem w łańcuchu… To było imponujące, jak to się uformowało” - powiedział Smital.

reklama

„To było wspaniałe uczucie ruchu, a także przynależności… bardzo miłe, wspólne, ekscytujące uczucie, które również rozwija moc” - powiedział Smital.

Jeden z wczesnych sukcesów tego długo działającego ruchu miał miejsce w latach 1970., kiedy udało mu się obalić plany elektrowni jądrowej w Wyhl w zachodnich Niemczech.

WARZYWA

Równolegle, w podzielonych Niemczech podczas zimnej wojny, ruch pokojowy ewoluował wśród Niemców, którzy obawiali się, że ich ziemia może stać się polem bitwy między dwoma obozami.

„Stworzyło to silny ruch pokojowy, a oba ruchy wzmocniły się nawzajem” – powiedział Nicolas Wendler, rzecznik niemieckiej grupy przemysłu technologii jądrowej KernD.

Przejście od protestów ulicznych do zorganizowanej pracy politycznej wraz z utworzeniem partii Zielonych w 1980 r. dało ruchowi większą siłę.

To koalicyjny rząd Zielonych wprowadził w 2002 roku pierwszą w kraju ustawę o wycofaniu energii jądrowej.

„Rezygnacja z energii jądrowej to projekt Zielonych… i wszystkie partie praktycznie go przyjęły” – powiedział Rainer Klute, szef pronuklearnego stowarzyszenia non-profit Nuklearia.

W sobotę zarówno Smital, jak i Klute stali jako protestujący pod Bramą Brandenburską w Berlinie, jeden świętował koniec energetyki jądrowej, a drugi lamentował nad jej upadkiem.

„Nie mamy innego wyboru, jak na razie zaakceptować wycofanie” – powiedział Klute.

Jednak dla Smitala zamknięcie reaktora nie oznacza końca jego aktywizmu.

„Mamy fabrykę podzespołów paliwowych do uranu w Niemczech… mamy wzbogacanie uranu, więc wciąż jest wiele do omówienia tutaj i będę dużo na ulicy… bardzo chętnie” - powiedział.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy