Kontakt z nami

Gruzja i NATO: ścisła współpraca, ale bez członkostwa

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Gruzji wraz z Ukrainą obiecano członkostwo w NATO na szczycie w Bukareszcie w 2008 roku, ale czternaście lat później oba kraje wciąż czekają na dopuszczenie do sojuszu. Po wojnie na Ukrainie Gruzja, która przez lata doświadczyła trzech wojen, w tym Rosji, potwierdza swoje zainteresowanie przystąpieniem do NATO – pisze Katarzyna Rybarczyk

Intensywniejsze forsowanie członkostwa pojawia się wraz z pojawiającymi się głosami, że gdyby obietnica członkostwa NATO dla Ukrainy zrealizowała się wcześniej, być może można by uniknąć trwającej rosyjskiej inwazji.

„Jestem całkowicie przekonany, i powiedziałem to już wcześniej, że gdyby Ukraina była przed wojną częścią NATO, nie byłoby wojny. Wierzę w to, powiedziany Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Wraz z otrzymaniem przez Finlandię i Szwecję oficjalnego zaproszenia do przyłączenia się do sojuszu po ostatnim szczycie, który odbył się w Madrycie w dniach 28-30 czerwca, rozszerzenie NATO jest rozważane. A jednak perspektywy akcesji Gruzji pozostają niewielkie.

Pomimo oczekiwania znacznie dłużej niż państwa nordyckie, zamiast zaproszenia do przyłączenia się, Gruzja powiedziano że otrzyma „dopasowane polityczne i praktyczne” wsparcie. 

Gruzja jest jednym z najbliższych partnerów NATO i jest aktywnie uczestniczyć w wielu misjach kierowanych przez NATO, takich jak operacja Active Endeavour, operacja nadzoru morskiego mająca na celu zwalczanie terroryzmu i zapobieganie przemieszczaniu broni na Morzu Śródziemnym, czy natowska misja Resolute Support w Afganistanie. Poza tym „Gruzja spełnia prawie wszystkie kryteria, aby zostać członkiem NATO”, jak twierdzi Anders Fogh Rasmussen, były sekretarz generalny NATO, powiedziany chwilę temu.

Dlaczego więc Georgia utknęła w czymś, co wydaje się trwałą otchłanią?

reklama

Po pierwsze, gdy Rosja okupuje dwa separatystyczne regiony Abchazji i Osetii Południowej, integralność terytorialna Gruzji utrudnia rozmowy akcesyjne.

„Uważamy, że Gruzja powinna kontynuować swoją ścieżkę euroatlantycką i zawsze, gdy Gruzja będzie gotowa do przystąpienia do NATO, zrobi to, chociaż nie sądzę, aby istniała możliwość integracji tylko jednej części Gruzji”. powiedziany Przedstawiciel NATO na Kaukaz i Azję Środkową Javier Colomina.  

Tak jak konflikt w Donbasie zapobiec Wejście Ukrainy do NATO na długo przed wybuchem trwającej obecnie wojny, rozstrzyganie sporów terytorialnych jest czynnikiem wpływającym na szanse Gruzji na przejście do członkostwa.

NATO niechętnie przyjmuje państwa, których suwerenność terytorialna jest zagrożona, ponieważ, biorąc pod uwagę zobowiązania sojuszu w zakresie wzajemnej obrony, mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu innych członków i wywołać konflikt zbrojny na dużą skalę.

Następnie tempo wdrażania niezbędnych reform przez Gruzję jest: powolny i pod wpływem polaryzacja polityczna, co objawia się rosnącymi napięciami między rządzącą partią Gruzińskie Marzenie a główną siłą opozycyjną – Zjednoczonym Ruchem Narodowym.

Po gruzińskich wyborach parlamentarnych w 2020 r. kraj znalazł się w politycznym impasie i oddala się od demokracji. Choć zarówno Gruzińskie Marzenie, jak i Zjednoczony Ruch Narodowy popierają ambicje Gruzji, by uzyskać status kandydata do NATO, ich zaciekła walka o władzę stoi na przeszkodzie skutecznej realizacji niezbędnych reform.

Szczególnie w ciągu ostatniego półtora roku postęp na tym froncie utknął w martwym punkcie, powiedziany Javier Colomina w maju ubiegłego roku, dodając, że „NATO jest zaniepokojony poziomem wdrożenia reform, o które prosiliśmy”.

Jak wskazał urzędnik, o ile Gruzja nie chce patrzeć, jak inne kraje wyprzedzają ją w kolejce do przystąpienia do sojuszu, musi rozwiązać swoje problemy i potwierdzić swoje zaangażowanie w spełnianie wszystkich wymogów NATO.

Wreszcie, dopuszczenie Gruzji teraz może być posunięciem odwrotnym do zamierzonych, które grozi osłabieniem NATO zamiast jego wzmocnieniem. Kiedy Finlandia i Szwecja zostały zaproszone do przyłączenia się do sojuszu, Władimir Putin ostrzeżony o „poważnych konsekwencjach militarnych i politycznych”, jeśli przystąpią do rozmieszczania kontyngentów wojskowych i infrastruktury wojskowej.

Jak jednak powiedział Putin, Rosja nie ma „różnic terytorialnych” z tymi dwoma krajami. Niestety nie dotyczy to Gruzji, gdzie jedna piąta terytorium jest okupowana przez Rosję, a Kreml ma dziesiątki tysięcy żołnierzy.

Stąd ekspansja o Gruzję byłaby niezaprzeczalnie postrzegana przez Putina jako bardziej bezpośrednie zagrożenie dla Rosji.

NATO rozpoznaje że Rosja jest „najbardziej znaczącym i bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa sojuszników oraz dla pokoju i stabilności” i na razie jest mało prawdopodobne, że zaoferuje członkostwo Gruzji, potencjalnie wciągając w ten sposób wszystkie państwa członkowskie NATO do wojny z Rosją.

Rozszerzenie na Wschód może mieć druzgocące konsekwencje i, jak trwa rozlew krwi na Ukrainie, teraz nie czas na podsycanie gniewu Putina. Wydaje się zatem, że Gruzja musi długo czekać na spełnienie jej aspiracji NATO.

Katarzyna Rybarczyk jest korespondentką polityczną Doradztwo imigracyjne. Zajmuje się problematyką humanitarną i konfliktami.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy