Kontakt z nami

Etiopia

Etiopia – Czy UE zgadza się na podżegającą wypowiedź Pekki Haavisto?

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Etiopczycy z wielkim przerażeniem obserwowali od kilku miesięcy stanowisko UE wobec sytuacji w ich kraju. Chociaż w dużej mierze doceniono stałe zaangażowanie UE w proces demokratyczny w ogóle, a w szczególności sytuację w regionie Tigray w Etiopii, zdziwienie budzi brak współpracy z rządem etiopskim w sprawie procesu transformacji lub radzenia sobie z pogarszającą się sytuacją w zakresie bezpieczeństwa, pisze Etiopskie Stowarzyszenie Diaspory w Belgii i Luksemburg Koordynator Zerihun Assefa.

Zamiast tego UE wykorzystuje swoją potęgę gospodarczą i polityczną, aby narzucać swoje niesprawiedliwe żądania obywatelom i rządowi Etiopii. Nieprzyjazna postawa, jaką UE w ogóle, a Europejska Służba Działań Zewnętrznych w szczególności wykazuje wobec Etiopii, nie ogranicza się do konfliktu w regionie Tigray.

Wsparcie demokracji na całym świecie jest zgodne z podstawowymi zasadami UE i leży w jej żywotnym interesie. UE nie przestrzegała jednak tych zasad i aktywnie podważała swoje zaangażowanie we wspieranie demokratycznych działań w Etiopii, nie wysyłając misji obserwacji wyborów. Powody odwołania rozmieszczenia misji obserwacji wyborów były co najmniej wątpliwe, ale są niezgodne z Kodeksem postępowania unijnych obserwatorów wyborów (2016) oraz z międzynarodowymi zasadami w nim potwierdzonymi.

Ponadto od początku konfliktu w regionie Tigray w Etiopii UE konsekwentnie podważa wysiłki rządu federalnego na rzecz przywrócenia prawa i porządku w regionie. Wielu Etiopczyków w diasporze iw kraju coraz częściej widzi dowody na to, że UE, w bezbożnym sojuszu z elementami etniczno-nacjonalistycznymi, sympatyzuje z przywódcami TPLF, którzy wybrali przemoc zamiast dialogu w celu rozwiązywania sporów politycznych.

To stanowisko wprawiło wielu w zakłopotanie, biorąc pod uwagę fakt, że UE jest świadoma okrucieństw popełnianych przez TPLF, podczas gdy przez ponad ćwierć wieku sprawowała kontrolę nad rządem etiopskim. Są one dobrze udokumentowane w licznych raportach organizacji praw człowieka, a także we własnych ustaleniach. Przez ponad 27 lat TPLF dominował i kontrolował każdą dziedzinę życia w każdym zakątku Etiopii. Naruszenia praw człowieka szerzyły się, niezależne media i dziennikarze prawie nie istniały, a aresztowania i zastraszanie polityków opozycji było na porządku dziennym.

Obecne brutalne działania TPLF były napędzane chęcią odzyskania władzy politycznej, którą utraciła, gdy ludność Etiopii odrzuciła jej brutalną dyktaturę trzy lata temu. Nawet na tym etapie konfliktu, gdy rząd podjął śmiały krok, by ogłosić jednostronne humanitarne zawieszenie broni, resztki TPLF nie mają zamiaru składać broni i zaprzestać działań wojennych. W rzeczywistości wydaje się, że po części ośmieliły ich działania i oświadczenia płynące z różnych instytucji UE. Obejmują one działania niektórych posłów do Parlamentu Europejskiego, którzy wyraźnie zademonstrowali swoje partyzanckie poparcie dla TPLF, a nie dążenie do prawdy w sprawie cierpiącej ludności regionu. Działania te, jeśli nie zostaną odwrócone w czasie, prawdopodobnie pogorszą sytuację w terenie dla wszystkich zaangażowanych, nie tylko ludności cywilnej.

Najbardziej niepokojące wydarzenie z zakątka UE pojawiło się w postaci niezwykłych oświadczeń, które Pekka Haavisto (na zdjęciu), fiński minister spraw zagranicznych i przedstawiciel Wyższego Przedstawiciela UE, wygłoszony na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych i Rozwoju Parlamentu Europejskiego w dniu 15 czerwca 2021 r. Spośród wielu błędnych opisów wydarzeń i faktów w terenie, Etiopczyków szczególnie uderzyło stwierdzenie, że rząd Etiopii planuje „wymazać Tigrayan na 100 lat”. Jeśli to prawda, jest to niezwykle niebezpieczne i cały świat powinien być tym zaalarmowany. W związku z tym minister ma obowiązek doprecyzować i uzasadnić swoje twierdzenia. Takie informacje powinny zostać ujawnione i przedyskutowane z odpowiednimi władzami, a nie do spożycia przez kilka miesięcy po tym, jak dowiedział się o rzekomym planie.

reklama

Dlaczego zdecydował się ujawnić tak skandaliczne oskarżenie w tym konkretnym momencie, można tylko spekulować, ale twierdzenie to jest interpretowane jako zasianie trwałej wrogości i podejrzeń lub przemocy międzyetnicznej wśród różnych społeczności w Etiopii. Rząd etiopski określił te uwagi jako „nieodpowiedzialne i niedyplomatyczne”. Tego rodzaju niefortunne stwierdzenia nie są pomocne i nie są tak milczącym wsparciem dla zbiegłych przywódców TPLF.

Co ważniejsze, prawie trzy tygodnie po tym, jak Haavisto wygłosił swoje podżegające uwagi, UE nie skomentowała tego poważnego zarzutu. Czy to możliwe, że podziela roszczenie swojego specjalnego wysłannika? Upublicznienie swojego stanowiska przez UE określiłoby, czy przyszłe relacje z Etiopią mogą opierać się na neutralności, zaufaniu i odpowiedzialności, biorąc pod uwagę wagę zarzutu.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy