Kontakt z nami

Bułgaria

Korupcja i „zawłaszczanie państwa” w Bułgarii

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej zrozumieć Ciebie. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Posłowie zostaną poproszeni w tym tygodniu o przyjęcie rezolucji w sprawie trwających protestów przeciwko korupcji i domniemanemu „przejęciu państwa” w Bułgarii. Rezolucja zostanie dziś poddana pod głosowanie (8 października) i oczekuje się, że zostanie ona zatwierdzona przez większość członków na pełnym posiedzeniu plenarnym.

W poniedziałek (5 października) eurodeputowani na posiedzeniu plenarnym w Brukseli omówili sytuację w zakresie praworządności i praw podstawowych w Bułgarii, podczas sesji ze słabym frekwencją, spowodowanej nieobecnością bułgarskich posłów.

Mała, pokojowa demonstracja zorganizowana przez obywateli Bułgarii z siedzibą w Brukseli odbyła się przed parlamentem, podczas gdy odbyło się posiedzenie plenarne.

Protestujący trzykrotnie oskarżyli 61-letniego premiera Bojko Borisowa o osłabianie instytucji państwowych na korzyść potężnych potentatów, pozostawiając Bułgarię najbiedniejszym krajem Unii Europejskiej. Jeden z protestujących, który nie chciał być wymieniony, oskarżył Borisowa o erozję instytucji państwowych, aby służyły interesom prywatnego biznesu.

Borysow zdominował bułgarską politykę od 2009 roku, ale tysiące Bułgarów gromadzą się w centralnej Sofii od początku lipca, domagając się rezygnacji jego i prokuratora generalnego Ivana Gesheva. Geshev, któremu podobno nie udało się wypowiedzieć prawdziwej wojny z łapówkarstwem na wysokim szczeblu.

Transparency International uznaje Bułgarię za najbardziej skorumpowany kraj w 27-państwowej UE.

Podczas debaty plenarnej bułgarski eurodeputowany Andrey Novakov zacytował unijny mechanizm zgodności i weryfikacji systemu sądownictwa kraju bałkańskiego, mówiąc, że nie jest to tylko ćwiczenie polegające na zaznaczaniu pól.

reklama

Kiedy przystąpiły do ​​UE 1 stycznia 2007 r., Rumunia i Bułgaria nadal osiągały postępy w dziedzinie reformy sądownictwa, korupcji i (w przypadku Bułgarii) przestępczości zorganizowanej. Komisja ustanowiła mechanizm współpracy i weryfikacji (CVM) jako środek przejściowy mający na celu pomoc obu krajom w naprawieniu tych niedociągnięć. Ma na celu zapewnienie, że kraj ten ustanowi skuteczne systemy administracyjne i sądowe niezbędne do wypełnienia zobowiązań wynikających z członkostwa w UE

Novakov powiedział w debacie: „CVM to nie tylko ćwiczenie z zaznaczaniem pól, ale raczej walka z korupcją”.

Członek grupy PPE powiedział: „W Bułgarii panuje obecnie bardzo niskie zaufanie do wymiaru sprawiedliwości i obawy dotyczące korupcji, a obywatele Bułgarii chcą, abyśmy coś z tym zrobili i doprowadzili do końca. Uważam, że możemy osiągnąć wymierne rezultaty, ale wymaga to dobrej współpracy z władzami bułgarskimi ”.

Powiedział, że jednym ze sposobów na osiągnięcie tego byłaby potrzeba szybkiego rozpoczęcia pracy przez Prokuraturę Europejską.

Novakov powiedział: „Będzie to przydatny wkład w pomoc UE ​​w walce z korupcją i przestępczością w Bułgarii. W tym celu będziemy kontynuować współpracę z władzami bułgarskimi ”.

Zauważył, że Bułgaria jest jednym z pięciu krajów, na które zwrócono uwagę w ostatnim raporcie Komisji na temat praworządności, który zostanie oceniony w przyszłym miesiącu.

Powiedział: „Istnieje potrzeba zwiększenia zaufania narodu bułgarskiego. Jest to potrzebne nie dlatego, że chce tego Bruksela, ale dlatego, że Bułgarzy na to zasługują ”.

Nowakow, członek EPL, był jednym ze stosunkowo niewielu bułgarskich posłów do Parlamentu Europejskiego obecnych w sali posiedzeń podczas godzinnej debaty.

Niemiecka eurodeputowana Ska Keller powiedziała: „Rezolucja bułgarska jest bardzo ważna. Parlament nie może przymykać oczu na takie naruszenia, ale przyjąć rezolucję, która będzie silnym sygnałem dla krajów, które mają problemy z praworządnością. Musimy je zgłosić. . To (poszanowanie praworządności) jest czymś, na co zgodzili się, kiedy przystąpili do UE. Jeśli nastąpi regresja, a na pewno tak jest w Bułgarii, musimy coś z tym zrobić ”.

Michael Roth, przemawiając w imieniu niemieckiej prezydencji w UE, powiedział, że debata na temat Bułgarii „dotyka sedna problemu”, dodając: „tak, może to być bolesne i problematyczne politycznie, ale jest to konieczne, ponieważ jeśli są problemy, którymi musimy się zająć. bez postrzegania ich jako zewnętrznej ingerencji w sprawy danego kraju.

„Jestem wdzięczny za tę debatę, tak aby wszystkie państwa członkowskie, w tym Bułgaria, mogły zbadać praworządność. Rada nie będzie o tym milczeć ”.

Przemawiając również podczas dyskusji, komisarz Didier Reynders powiedział posłom do Parlamentu Europejskiego: „Mamy szansę podjąć działania (przeciwko przestępczości i korupcji), a zacznie się to od prokuratury, która jest dobrym narzędziem do walki z przestępczością”.

Powiedział, że w ramach raportu na temat praworządności w listopadzie odbędzie się debata na temat pięciu krajów, w tym Bułgarii, i dodał: „To najlepszy sposób na analizę sytuacji w zakresie praworządności”.

Ostrzegł: „Używamy wszystkich dostępnych narzędzi przeciwko tym pięciu państwom, w tym Bułgarii”

Hiszpański poseł do Parlamentu Europejskiego Juan Lopez Aguillar, sprawozdawca dossier, mówił o „toksycznym koktajlu”, mówiąc: „W Bułgarii jesteśmy świadkami niepokojącego braku odpowiedzialności w systemie sądowniczym i prokuratora generalnego oraz bułgarskiego parlamentu, który wielokrotnie zaniedbuje jego rolę w kontrolach i równowadze rządu pogrążonego w oskarżeniach o korupcję ”.

Powiedział, że rezolucja „rzuca światło na pogarszający się stan” rządów prawa w byłym państwie komunistycznym. Jednym z obszarów zainteresowania posłów do Parlamentu Europejskiego jest wolność prasy w kraju, która według nich jest „podstawowym składnikiem zdrowej demokracji”.

Lopez Aguillar powiedział: „Połączenie tych składników tworzy toksyczny koktajl, w którym zaufanie publiczne jest bardzo niskie, a ludzie regularnie wychodzą na ulice”.

Powiedział, że rezolucja „rzuca światło na pogarszający się stan praworządności, demokracji i praw podstawowych w Bułgarii”.

Dodał: „Robimy to dla mieszkańców Bułgarii, z którymi stoimy w ich walce o sprawiedliwość, odpowiedzialność i demokrację”.

Członek Grupy S&D dodał: „Kwestie prawa europejskiego; praworządność ma znaczenie. Praworządność wiąże się z obroną interesów UE i walką z korupcją.

„Mapowanie korupcji jasno pokazuje, że państwa członkowskie, w których występują strukturalne niedociągnięcia w zakresie praworządności, są najbardziej podatne na praktyki korupcyjne przy zarządzaniu budżetem i funduszami UE. To musi się skończyć - powiedział.

Debata rozpoczęła się miesiąc po tym, jak ponad 50 posłów do PE, głównie z grupy Socjalistów i Demokratów oraz Zieloni, wysłało do KE pytania w związku z obawami, że istnieje „bezpośrednie zagrożenie dla rządów prawa i demokracji w Bułgarii”.

„Stan praworządności w Bułgarii jest stanem wyjątkowym” - napisali parlamentarzyści w liście, w którym zauważyli, że walka z przestępczością zorganizowaną w Bułgarii cofnęła się o krok po tym, jak Bruksela wyraziła chęć zakończenia swojego mechanizmu zgodności i weryfikacji system sądownictwa kraju.

Trzeci rok z rzędu Bułgaria zajmuje 111. miejsce w światowym wskaźniku wolności prasy, zdecydowanie najgorszym ze wszystkich krajów UE. Rezolucja mówi, że zalecenia Komisji Weneckiej muszą zostać w pełni wdrożone. Tekst, przyjęty już wcześniej na etapie komisji, dotyczy pogarszającej się sytuacji w Bułgarii w zakresie zasad praworządności, demokracji i praw podstawowych, w tym niezawisłości sądownictwa, rozdziału władz, walki z korupcją i wolności media.

Podczas poniedziałkowej debaty kilku posłów potępiło brak dochodzeń w sprawie korupcji i wezwało do zwiększenia przejrzystości w zakresie własności mediów i sieci dystrybucji. Posłowie potępili także „wszelkiego rodzaju przemoc wobec pokojowych demonstracji” i potępili szerzenie się mowy nienawiści.

Wyrazili również zaniepokojenie „przemocą wobec osób pochodzenia romskiego, kobiet, osób LGBTI i innych mniejszości” i wezwali do współpracy między rządem bułgarskim a Komisją Europejską. Posłowie podkreślili również potrzebę zapewnienia przez rząd bułgarski ściślejszej kontroli drogi Fundusze unijne są wydawane i „natychmiast” reagowanie na obawy, że pieniądze podatników są wykorzystywane do wzbogacania osób związanych z partią rządzącą.

Treść rezolucji koncentruje się również na utrzymujących się problemach systemowych w sądownictwie, w szczególności na braku ram pociągania do odpowiedzialności Naczelnej Rady Sądownictwa i Prokuratora Generalnego oraz nieprzestrzeganiu ponad 45 orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skutecznych dochodzeń.

Posłowie powiedzieli, że są również bardziej zaniepokojeni szeregiem wydarzeń, w tym:

- zapowiadana reforma konstytucyjna, która powinna być poprzedzona odpowiednimi konsultacjami i zgodna ze standardami międzynarodowymi;

- potencjalne zmiany w ordynacji wyborczej, zbliżające się do następnych wyborów parlamentarnych;

- pośpieszne przyjęcie ustawodawstwa przez rządzącą większość;

- dochodzenia w sprawie korupcji na wysokim szczeblu, które nie przynoszą wymiernych rezultatów oraz „korupcji, nieskuteczności i braku odpowiedzialności”;

- poważne pogorszenie wolności mediów i warunków pracy dziennikarzy w Bułgarii w ciągu ostatniej dekady;

- zarzuty wobec bułgarskiej policji dotyczące użycia siły wobec kobiet i dzieci oraz dziennikarzy podczas demonstracji;

- stan praw podstawowych w Bułgarii, np. w zakresie mowy nienawiści, dyskryminacji ze względu na płeć i seksualność oraz praw Romów i osób ubiegających się o azyl.

Głosowanie nad rezolucją na posiedzeniu plenarnym odbędzie się 8 października.

Protesty w Bułgarii wybuchły 9 lipca, a demonstranci wzywali Borysowa i Geszewa do dymisji, w oparciu o zarzuty korupcji i przejęcia państwa. Obywatele wyszli na ulice po dwóch incydentach, które potęgowały rosnącą frustrację opinii publicznej z powodu systemowej korupcji politycznej.

Debata parlamentarna i rezolucja w tym tygodniu wskazują na gwałtowny wzrost presji, jaką zgromadzenie wywiera na Bułgarię. Nastąpiło to po niedawnym spotkaniu członków parlamentarnej grupy ds. Demokracji, praworządności i praw podstawowych (DRFMG), aby omówić sytuację w Bułgarii. Wysłuchali różnych podmiotów, a skupiono się na demokracji, praworządności i prawach podstawowych, zwłaszcza na wolności mediów, niezależności sądownictwa i rozdziale władz.

Prezydent Bułgarii Rumen Radev potępił starcia i oskarżył rząd o „kierowanie” i wywołanie przemocy 2 września. Opisał rząd Borisowa jako „zniszczony przez korupcję i przemoc”.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajęte w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter.

Trendy