Kontakt z nami

Sport

Dlaczego UEFA karze mały irlandzki klub, a jednocześnie pozwala piłkarskim gigantom naginać przepisy?

DZIELIĆ:

Opublikowany

on

Używamy Twojej rejestracji, aby dostarczać treści w sposób, na który wyraziłeś zgodę, i aby lepiej Cię zrozumieć. Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Niezależnie od tego, czy kibicom się to podoba, czy nie, grupy właścicieli wielu klubów stają się nową normą. Co więcej, w „pięknej grze” jest teraz zbyt dużo pieniędzy, aby zacząć odkręcać zegar. Grupy takie jak City Football Group (Manchester City, Girona), Eagle Football Holdings (Crystal Palace, Lyon), INEOS (Manchester United, Nice) i BlueCo (Chelsea, Strasbourg) są tutaj, aby zostać.

Rozwój modeli własnościowych obejmujących wiele klubów stanowi wyzwanie dla regulatorów. Aby wybrać oczywisty przykład: w jaki sposób organ taki jak UEFA utrzymuje „sportową integralność” w świecie, w którym kluby należące do tej samej grupy spotykają się w europejskich rozgrywkach? To pytanie, na które rozpaczliwie potrzeba odpowiedzi, a jeśli UEFA jest jakimkolwiek wskaźnikiem, nie zdają egzaminu.

Organ zarządzający europejską piłką nożną jest obecnie w trakcie kilku spraw, które podkreślają trudności i niespójność w ich podejściu do regulacji własności wielu klubów. Tegorocznym zwycięzcom Pucharu Anglii Crystal Palace grozi wykluczenie z Ligi Europy z powodu obecności siostrzanego klubu Lyon, podczas gdy mały irlandzki klub Drogheda United - który do tego roku był półprofesjonalny - stoi w obliczu wyrzucenia z Ligi Konferencji Europy z powodu kwalifikacji duńskiego klubu Silkeborg na początku czerwca do tych samych rozgrywek (oba są własnością Trivela Group).

Na pierwszy rzut oka odpowiedź jest prosta: dwa kluby należące do tej samej grupy nie powinny mieć prawa do rywalizacji w tych samych rozgrywkach. Rzeczywiście, takie jest stanowisko UEFA w jej regulaminie. Tylko UEFA wydaje się być skłonna nagiąć te zasady dla niektórych, a nie dla innych. I wygląda na to, że większe kluby dostają szansę.

W sezonie 2023-24 klub Premier League Aston Villa zakwalifikował się do Ligi Konferencji Europejskiej (przegrał w półfinale z greckim Olympiakosem). W tym samym sezonie Vitória SC, krewny Villi w najwyższej lidze portugalskiej, zakwalifikował się razem z nią. Aby obejść konflikt, kluby zrestrukturyzowały swoje sprawy w sposób, który ostatecznie zaakceptowała UEFA. Podobne porozumienia zawarto w kolejnym roku dla City Football Group (kiedy Manchester City i Girona zakwalifikowały się do Ligi Mistrzów) i INEOS (gdzie Manchester United i Nice zakwalifikowały się do Ligi Europejskiej).

W latach ubiegłych UEFA pozwalała na zakończenie wszystkich istotnych europejskich rozgrywek przed oceną potencjalnych konfliktów. I to miało sens: po co oceniać konflikty, dopóki nie wiedziałeś, że masz konflikt po zakończeniu gry? Terminy oznaczały również, że kluby mogły dostosować się do przepisów po tzw. czerwcowym terminie „oceny” UEFA. Wracając do przykładu Villi, jej restrukturyzacja została zatwierdzona pod koniec czerwca 2023 r., prawie miesiąc po tzw. „terminie” oceny UEFA.

Ale te terminy stworzyły inny problem; krótki okres między zakończeniem rozgrywek w jednym sezonie a początkiem wczesnych rund europejskich rozgrywek w kolejnym roku rozgrywek (często tylko jeden miesiąc) oznaczał, że kluby lub UEFA miały bardzo mało czasu na przygotowanie i ocenę wszelkich środków łagodzących problemy z własnością. Dlatego UEFA podjęła decyzję o przesunięciu daty oceny na środek sezonu 2024-25, na 1 marca 2025 r.

reklama

I tu zaczynają się schody.

Przyspieszenie terminu oceny dało UEFA więcej czasu na ocenę, ale pozostawiło kluby w niepewności, czy faktycznie będą potrzebne jakieś środki łagodzące. Czy grupa właścicieli wielu klubów powinna ponosić koszty zmiany swojej architektury w mało prawdopodobnym przypadku, gdy dwa z ich zespołów zakwalifikują się do tych samych rozgrywek? I po co przesuwać termin oceny, aby dać UEFA więcej czasu na ocenę środków łagodzących, jeśli nowy termin w połowie sezonu ma być teraz również terminem sztywnym, po którym nie można już wprowadzać żadnych zmian w strukturach własnościowych? Dlaczego UEFA ma mieć więcej czasu, ale kluby nie mają żadnej elastyczności (jak to było w przeszłości)?

Nowe terminy rodzą również zupełnie nowe problemy. Na przykład, co się dzieje, gdy klub zostaje kupiony w połowie sezonu przez grupę właścicieli wielu klubów, pozostawiając bardzo mało czasu na ocenę sytuacji i dostosowanie się, jeśli to konieczne? To właśnie stało się z Silkeborgiem, gdy został przejęty w grudniu 2024 r. przez Trivelę (która jest właścicielem angielskiego klubu Walsall FC oprócz Drogheda United). I chociaż Trivela wiedziała, że ​​Drogheda zakwalifikowała się do Ligi Konferencji Europejskiej dzięki swojemu cudownemu biegowi w rozgrywkach Pucharu Irlandii w 2024 r., Silkeborg nie wyglądał na zagrożenie dla Europy w grudniu ubiegłego roku i nie był aż do ostatniej minuty kwalifikacji w tym miesiącu.

W przypadku Drogheda United i Silkeborg UEFA wydaje się mówić, że zasady są zasadami. Mówią, że nie może być żadnej elastyczności, pomimo że Drogheda powiedziała, że ​​zaproponowała wprowadzenie podobnych zmian do tych, które UEFA zatwierdziła w latach ubiegłych dla grup takich jak INEOS i City Football Group. Z drugiej strony, UEFA zatwierdziła również zmiany w strukturze własnościowej Nottingham Forest pod koniec kwietnia tego roku, umożliwiając klubowi z East Midlands udział w europejskich rozgrywkach bez żadnych konfliktów z jego siostrzanym klubem Olympiakosem. Dlaczego pozornie podwójne standardy? Dlaczego karać płotkę, a jednocześnie dawać przepustkę wielorybowi?

UEFA ze swojej strony twierdzi, że przekazała nowe zasady 2024-25 w październiku 2024 r., dając klubom mnóstwo czasu na dostosowanie się. Źródła w europejskiej piłce nożnej twierdzą, że UEFA skontaktowała się bezpośrednio z niektórymi grupami właścicieli wielu klubów w grudniu 2024 r. i styczniu 2025 r., ale nie ze wszystkimi. I nie, jak się rozumie, z Droghedą ani jej właścicielami Trivelą. Jednak zasady te nie zostały formalnie przyjęte ani upublicznione przez UEFA do 26 lutego 2025 r., zaledwie dwa dni przed nowym terminem oceny. O ile ci, z którymi UEFA nie skontaktowała się bezpośrednio, wiedzieli, termin oceny nadchodzących europejskich rozgrywek 2025-26 przypadał nadal na czerwiec 2025 r., a nie marzec.

Nic dziwnego, że Drogheda United jest zdenerwowana. Jaki jest sens regulacji, jeśli nie jest ona konsekwentnie komunikowana lub konsekwentnie stosowana? Dlaczego niektóre grupy wieloklubowe otrzymały priorytetową uwagę bezpośrednio od UEFA, podczas gdy inne, takie jak Drogheda, musiały polegać na przekazywaniu wiadomości? Dlaczego Aston Villa, Manchester City i Manchester United mogły wprowadzić zmiany po upływie terminu oceny, jednocześnie odmawiając tej samej możliwości Droghedzie, prawdziwemu outsiderowi? Można by zrozumieć niechęć UEFA do ustąpienia, gdyby Drogheda nie była skłonna do wprowadzenia wymaganych zmian, ale oświadczenie klubu jasno pokazuje, że od miesięcy próbował uzgodnić plan z UEFA, tylko po to, by każdy z tych planów został odrzucony.

Co robi wydarzenie UEFA? Nieprawdopodobne zwycięstwa w pucharach, takie jak Drogheda United i Crystal Palace, są istotą piłki nożnej. Podobnie jak zwycięstwa w ostatniej minucie meczu play-off, takie jak Silkeborg. Jaki problem próbuje rozwiązać UEFA? Spójrzmy prawdzie w oczy: ani Drogheda United, ani Silkeborg prawdopodobnie nie zajdą daleko w swoich rozgrywkach. Nie stanowią zagrożenia dla sportowej „uczciwości”. Zasady mają na celu złapanie graczy o dużej mocy, a nie mniejszych grup właścicielskich, które wnoszą nowe życie do mniejszych klubów.

Jeśli UEFA chce po prostu dać preferencyjne traktowanie najbogatszym grupom w piłce nożnej, to po prostu powinna to powiedzieć. Czego nie powinna robić, to dawać przykładu maleńkiemu Drogheda United tylko po to, aby udowodnić, że choć raz potrafią egzekwować swoje przepisy.

Udostępnij ten artykuł:

EU Reporter publikuje artykuły z różnych źródeł zewnętrznych, które wyrażają szeroki zakres punktów widzenia. Stanowiska zajmowane w tych artykułach niekoniecznie są stanowiskami EU Reporter. Zapoznaj się z pełną wersją EU Reporter Warunki i postanowienia publikacji aby uzyskać więcej informacji EU Reporter wykorzystuje sztuczną inteligencję jako narzędzie do poprawy jakości dziennikarskiej, wydajności i dostępności, przy jednoczesnym zachowaniu ścisłego nadzoru redakcyjnego, standardów etycznych i przejrzystości we wszystkich treściach wspomaganych przez AI. Zapoznaj się z pełną wersją EU Reporter Polityka AI po więcej informacji.

Trendy