Papierosy
Czy COVID-19 stanowi śmiertelne zagrożenie dla sektora tytoniu?

Pandemia SARS-CoV-2 oznaczała ogólnie złe wieści dla palaczy i przemysłu, który ich dostarcza. Najnowsze osiągnięcia obejmują obalanie badań, które sugerują, że palacze są rzekomo mniej podatni na wirusa - towarzyszyły im odkrycia, że w rzeczywistości nawyk potęguje skutki choroby - a także publiczny zakaz palenia w Galicji teraz rozprzestrzeniają się w całej Hiszpanii.
Ponad milion palaczy w Wielkiej Brytanii ma podobno zerwał z nałogiem od początku COVID-19, jak wielkie zagrożenie stanowi obecny kryzys dla branży, która czerpie zyski z uzależnienia? Świadomość opinii publicznej na temat niebezpieczeństw związanych z paleniem nigdy nie była wyższa, co oznacza, że nadszedł czas, aby władze w Europie i poza nią wprowadziły środki mające na celu ograniczenie tej śmiertelnej praktyki - ale muszą oni uważać na ingerencje i oszustwa ze strony samego nieustannie upartego przemysłu tytoniowego .
Zagrożenie „Big Tobacco”
Na początku epidemii koronawirusa palacze mogli początkowo wiwatować, słysząc wyniki badanie z Chin, gdzie byli nieproporcjonalnie niedostatecznie reprezentowani wśród osób cierpiących na Covid-19. Późniejsze badania nie przyniosły tak pozytywnych wiadomości; więcej niż jeden W recenzowanym artykule stwierdzono, że palacze są mniej więcej dwukrotnie bardziej narażeni na objawy koronawirusa niż osoby niepalące. Jest to zgodne z innymi badaniami, które wykazały, że palacze byli nosicielami wirusa dwa razy bardziej prawdopodobne do hospitalizacji i 1.8 czasy częściej umierają niż ich niepalący odpowiednicy.
Uzależnienie to nie tylko szkodzi tym, którzy trzymają papierosa. Z gośćmi baru ponagliłem aby zachować swój głos, a nawet bywalcy parków rozrywki ostrzegany przed krzykiem ze strachu przed przenoszeniem wirusa ustnie, ogromne chmury dymu emitowane przez entuzjastów tytoniu mogą być czekającą na wybuch epidemii. Świadoma niebezpieczeństwa RPA podjęła natychmiastowe działania zakaz sprzedaży tytoniu pod koniec marca, chociaż od tego czasu ponownie przejrzał te ograniczenia. Niedawno hiszpański region Galicja i archipelag Wysp Kanaryjskich ogłosiły, że publiczne palenie będzie zabronione, a reszta kraju wobec w następstwie.
Pandemia nie tylko wywołała reakcję prawodawców - palacze również ponownie rozważają swój związek z tytoniem w świetle niebezpieczeństw, jakie stwarza wysoce zaraźliwa i śmiertelna choroba układu oddechowego. W Wielkiej Brytanii ponad milion palaczy rzuciło palenie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, przy czym 41% osób twierdzących, że obawia się koronawirusa, było ich główną motywacją do zrobienia tego. Tymczasem University College London znaleziono że więcej osób rzuciło palenie w roku do czerwca 2020 r. niż w jakimkolwiek innym 12-miesięcznym okresie od rozpoczęcia rejestracji ponad dekadę temu.
Podstępna taktyka w grze
Nigdy nie znosząc takich niepowodzeń w pozycji leżącej, Big Tobacco uciekł się do wypróbowanego i przetestowanego podręcznika taktycznego. Ten podręcznik obejmuje między innymi machinacje zaciemnianie i wywieranie wpływu nauka przez Finansowanie korzystne badania na temat koronawirusa i palenia tytoniu, opóźnianie przepisy antytytoniowe i twierdzenie, że branża to „podstawowa działalność” w celu uniknięcia środków blokujących w tak różnych miejscach jak Włochy, Pakistan i Brazylia.
W tym samym czasie były to największe firmy tytoniowe oskarżony prania w sytuacjach kryzysowych. Firma Philip Morris International (PMI) przekazała darowiznę zgłoszony 1 milion dolarów do rumuńskiego Czerwonego Krzyża i 50 wentylatorów do greckiego szpitala, a także szacunkowo 350,000 XNUMX EUR na ukraińską organizację charytatywną, podobnie jak inni wielcy gracze. Krytycy twierdzą, że ten pozornie altruistyczny wkład to nic innego jak oportunistyczne wyczyny PR, które wykorzystują globalną tragedię, aby malować Big Tobacco w pozytywnym świetle - coś, co sam przemysł gwałtownie odrzuca.
Niezależnie od zamiarów darowizn, istnieją poważne podejrzenia, że mogły one naruszyć protokół Ramowej konwencji o ograniczeniu użycia tytoniu (FCTC), który wyraźnie zakazuje rządom lub organom państwowym pobierania funduszy z przemysłu tytoniowego. Nic dziwnego, że ten rodzaj szykanowania nie jest niczym nowym dla Big Tobacco, który od dziesięcioleci orał podobną bruzdę. Niestety, mimo wysiłków zmierzających do ograniczenia ich wpływów, nadal przynosi korzyści osobom stojącym za jarzmem.
Nieudolność i nieefektywność w UE
Z rozczarowaniem unijni decydenci okazali się szczególnie podatni na złośliwy wpływ przemysłu tytoniowego. Tak jak szczegółowe przez OCCRP UE skutecznie przekazała znaczną część swojego systemu śledzenia i identyfikacji (T&T) dla nielegalnego tytoniu firmom ściśle powiązanym z branżą. System, który FCTC wskazał jako integralny krok w ograniczaniu czarnego rynku koszty blok ponad 10 miliardów euro rocznie utraconych dochodów publicznych ma na celu monitorowanie postępów pakietu na każdym etapie łańcucha dostaw za pomocą niepowtarzalnego identyfikatora, eliminując w ten sposób wszelkie możliwości popełnienia przestępstwa.
Centralnym elementem każdego odnoszącego sukcesy systemu T&T, zgodnie z definicją w Protokole o nielegalnym handlu (ITP), jest jego całkowita niezależność od samej branży. Jednak dochodzenie OCCRP ujawniło, w jaki sposób kluczowe firmy opracowujące oprogramowanie T&T i obsługujące ten proces mają powiązania z przemysłem tytoniowym, w tym siedem z ośmiu firm, którym powierzono przechowywanie wszystkich ważnych danych dotyczących papierosów. Tymczasem jedna z głównych firm monitorujących setki linii dostaw do UE - Inexto - wydaje się być przynajmniej częściowo finansowana przez Big Tobacco, podczas gdy samo oprogramowanie, którego używa do wykonywania swoich zobowiązań, zostało zakupione od PMI za podobną opłatą w wysokości tylko jeden frank szwajcarski.
Cały proces jest tak pełen nieefektywności, że dziewięć miesięcy po jego wdrożeniu osoby z zewnątrz powiedziały, że nie mają pojęcia, jak skuteczne było to w zwalczaniu nielegalnego handlu, podczas gdy jeden z urzędników z brytyjskiego biura standardów handlowych nazwał to „całkowicie bezużytecznym ”. Niemniej jednak urzędnicy UE podróżowali po świecie, promując korzyści płynące z ich systemu, a kilka krajów już kupiło mit, zdobywając do tej pory kontrakty Inexto z Meksykiem, Pakistanem, Rosją i rządami w Afryce Zachodniej. Od tamtej pory przynajmniej umowa z Pakistanem unieważnione orzeczeniem sądowym.
Szczepionka na wpływ przemysłu
W czasie, gdy kryzys Covid-19 rzucił ostrą ulgę na problemy zdrowotne, rządy i organizacje zdrowotne powinny usunąć stronę z debata na temat otyłości książki i nadanie impetu obniżeniu wskaźników palenia na ich terytoriach. Chociaż wydaje się, że ta dynamika nabiera tempa, niestety nie wydaje się, aby uniknęła ona wszechobecnego i zgubnego wpływu samej branży, która podważa cały proces.
Są fortele Big Tobacco szeroko udokumentowane i dobrze zrozumiane - ale ta wiedza nie wydaje się być w stanie zapobiec ich sukcesowi. Oprócz szczepionki przeciwko temu śmiercionośnemu nowemu koronawirusowi wydaje się, że odporność na interwencje przemysłu powinna również znaleźć się na liście priorytetów UE.
Udostępnij ten artykuł:
-
Równość płci3 dni temu
Międzynarodowy Dzień Kobiet: Zaproszenie dla społeczeństw do poprawy
-
Parlament Europejski4 dni temu
Posłowie popierają plany budowy neutralnego dla klimatu sektora budowlanego do 2050 r
-
Bułgaria5 dni temu
Bułgarii grozi bankructwo, ryzyko dla kursu lew-euro, dochody zamarzają
-
Słowacja4 dni temu
Europejski Fundusz Morski, Rybacki i Akwakultury 2021-2027: Komisja przyjmuje program o wartości ponad 15 mln euro dla Słowacji